Święty Graal kosmosu jest coraz bliżej. Kepler odkrył 1200 nowych planet pozasłonecznych
Prawie połowa z nich to planety podobne do Ziemi. Czy na którejś z nich znajdziemy życie?
Misja Keplera rozpoczęła się w 2009 roku. Zbudowany przez NASA teleskop został wyniesiony na orbitę okołoziemską aby monitorować 150 tys. gwiazd i odkrywać planety, które wokół nich krążą. Miał przynieść odpowiedź czy takich układów planetarnych jak nasz jest w Drodze Mlecznej dużo, czy może jesteśmy chlubnym wyjątkiem. Z zadania wywiązał się z nawiązką!
Kepler do lipca 2015 odkrył 4302 ciał niebieskich, a teraz naukowcy potwierdzili, że 1284 z nich to planety.
To prawdziwa rewolucja w procesie odkrywania przez nas kosmosu, dlatego, że jeszcze nigdy nie dokonaliśmy tak ogromnego skoku w kwestii liczby znanych planet.
Gdyby nie Kepler, co roku odkrywalibyśmy nie więcej niż 200 planet.
Odkrycie jest tym bardziej znaczące, że prawie połowa – 550 planet, to planety skaliste, czyli takie jak Ziemia, czy Mars. Poza naszym Układem Słonecznym bardzo ciężko je znaleźć bo są małe i lekkie w porównaniu do gazowych olbrzymów, takich jak Jowisz czy Saturn.
Tymczasem życie jakie znamy może się narodzić tylko na powierzchni planety skalistej. Dodatkowo 10 nowych planet znajduje się w tzw. ekosferze, czyli odpowiedniej odległości od gwiazdy, aby przez długi czas mogła tam występować woda w stanie ciekłym.
Owa „dziesiątka” to potencjalne kandydatki do odkrycia życia, ponieważ i na Ziemi życie narodziło się w pobliżu wody. Wśród naukowców najpopularniejsze są obecnie dwie hipotezy. Pierwsza głosi, że było to na bagnach przy bezpośrednim styku lądu i morza, a druga, że przy kominach hydrotermalnych.
Choć wszystkie nowoodkryte planety znajdują się w naszej galaktyce, to dzieli nas od nich wiele lat świetlnych, więc istnieje małe prawdopodobieństwo, że kiedykolwiek przyjrzymy się im bliżej, nie wspominając nawet o wylądowaniu.
Na koniec warto wspomnieć, że do prawdziwych Kolumbów kosmosu zaliczyć wypada dwóch Polaków. Najpierw Andrzeja Wolszczana, radioastronoma, który odkrył pierwsze planety pozasłoneczne (dokładnie trzy – krążące wokół pulsaru) i w drugiej kolejność Macieja Konackiego, który odkrył gazowego olbrzyma, orbitującego tak blisko wokół swojej gwiazdy, że pełen obieg zajmuje mu tylko 3 dni. To planeta w typie gazowego Jowisza, z której można podziwiać jedne z najpiękniejszych zachodów słońca w tej części Galaktyki. Na niebie zachodzą tam, aż trzy gwiazdy.
Grafika główna: NASA