To najbardziej niezwykła myszka, jakiej używałem. R.A.T. Pro X – recenzja Spider’s Web
Tak, R.A.T. Pro X to najbardziej niezwykła myszka, jakiej używałem, a wiem co mówię, jako zadowolony użytkownik Arc Touch Mouse. Mad Catz R.A.T. Pro X z wyglądu jest ohydna i przeznaczona jest dla nielicznych. Jednak właśnie te osoby, jej docelowa klientela, będą zachwycone.
Już po wyglądzie można określić, kto jest podstawowym klientem docelowym dla myszki R.A.T. Pro X. To obrzydliwe gamerskie wzornictwo jasno wskazuje, że to produkt skierowany przede wszystkim do graczy-entuzjastów. I tak, zdaję sobie sprawę, że ta ocena to wyłącznie kwestia gustu i wielu osobom ta przaśna estetyka nie przeszkadza, a wręcz jest dla nich pociągająca. To jednak pierwsze z trzech zastrzeżeń do tej myszki. Trzech w miarę poważnych, ale właściwie jedynych. Bo tak, to jest to małe cudo mysich inżynierów. Zacznijmy jednak od początku.
Unikalną cechą R.A.T. (Really Awesome Technology, tak, serio) Pro X, poza jej czujnikiem Pixart o rozdzielczości 8,2 tys. dpi, jest jej całkowita modularność. Sama myszka wygląda jak jakiś Autobot z serii Transformers, a skojarzenie wcale nie jest takie znowuż nietrafne. Owa myszka to tak na dobrą sprawę mocna i całkiem wygodna rama konstrukcyjna, pozwalająca na daleko idącą personalizację urządzenia, nie tylko pod kątem wizualnym, ale również i wygody.
R.A.T. Pro X - myszka, która jest prawdziwie twoja
W pełni funkcjonalna wersja standardowa myszki jest bardzo lekka, co może spodobać się wielu osobom, w tym mi. Niektórzy jednak wolą cięższe gryzonie, co wtedy? To proste: wyjmujemy z pudełka odpowiedni dodatek, i już nasz R.A.T. Pro X jest zauważalnie cięższy. Nie odpowiada nam jej profil? To również żaden problem, wystarczy zmienić nachylenie „plecków” lub je po prostu wymienić. Nieistotne jakie masz preferencje wobec myszek, co uważasz za wygodniejsze lub bardziej ergonomiczne. R.A.T. Pro X najprawdopodobniej spełnia te założenia. I twojego kolei, co ma inne preferencje, również. Nawet czujnik Pixart jest wymiennym komponentem, co pozwala wierzyć, że Mad Catz może udostępnić jego nową wersję, jak tylko taką opracuje. Lub dokupić go osobno, jeżeli ten uszkodzimy.
Montaż części składowych jest banalnie prosty, dzięki zastosowaniu zamków magnetycznych. Chcesz zmienić poślizg myszki na większy? Używasz niewielkiej siły i wyjmujesz jej ślizgacze, nowe przypinając bez najmniejszego wysiłku. Magnesy są na tyle mocne, by myszka nie rozpadła się na części podczas grania i na tyle słabe, by jej dopasowywanie było przyjemne i wygodne.
Skok przycisków jest również idealnie dopasowany (przy czym lewy przycisk, jak w porządnej myszce dla graczy przystało, stawia większy opór niż prawy). R.A.T. Pro X pozwala nawet na modyfikowanie pozycji rolki, jej oporu czy nawet jej fakturę.
Jeżeli chodzi o granie… cóż, nie jestem e-sportowcem i już nie czuję różnicy pomiędzy 8,2 tys. dpi a jeszcze bardzie zaawansowanymi rozwiązaniami. Informuję więc, z obowiązku, że istnieją jeszcze precyzyjniejsze czujniki (patrz Razer Diamondback z 16 tys. dpi), jednak do mojego amatorskiego Counter-Strike’owania Pixart sprawował się rewelacyjnie.
Wygląd to kwestia subiektywna, ale mam jeszcze dwa zastrzeżenia
Tak jak każda myszka dla graczy, również i R.A.T. Pro X jest myszką przewodową (przewód z plecionką, dzięki czemu się nie plącze). Cóż, bez wątpienia brak zakłóceń trapiących niejednokrotnie sygnał Bluetooth jest przez gracza pożądany. Doczepiłbym się jednak i za taką cenę (do tej jeszcze wrócę) spodziewałbym się odczepianego przewodu i modułu Bluetooth. Hej, modularność, prawda?
Powyżej przedstawiłem drugi z trzech zarzutów. Trzecim jest… no cóż, cena. Prawdą jest, że R.A.T. Pro X jest praktycznie unikalna na rynku (nie jest pierwszą modularną myszką, ale pierwszą pozwalającą na taką skalę modyfikacji). Prawdą jest, że jest wykonana z materiałów wysokiej jakości i dobrze zmontowana. Prawdą jest też to, że jej czujnik, choć nie najprecyzyjniejszy na rynku, sprawuje się bardzo dobrze. I wreszcie prawda, że to tak ogólnie dobrze pomyślana i zaprojektowana pod pewną niszę entuzjastów myszka. To unikatowy, bardzo dobry produkt.
Dostępny w cenie 775 złotych. Kurtyna w dół.