Te sprzęty gracze wybierają najchętniej. AMD nie ma się z czego cieszyć
Steam ponownie ujawnił, jakiego sprzętu używają korzystający z niego gracze. Okazuje się, że większość z nich nadal korzysta z systemu Windows 7 i nie ma w swoim komputerze czterordzeniowego procesora. To wszystko jednak może się niebawem zmienić.
Po spojrzeniu w ogólne wyniki ankiety można dojść do wniosku, że pecetowi gracze nie śmierdzą groszem. Najpopularniejsze komponenty sprzętu pecetowego gracza to bowiem dwurdzeniowy procesor, 8 GB RAM, karta graficzna wyposażona w 1 GB VRAM, a całość podłączona jest do monitora o rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli i pracuje pod kontrolą systemu Windows 7 64-bit.
Konfiguracja ta przedstawia maszynę z dolnej półki cenowej, na której najnowsze tytuły działałyby w stosunkowo niskich ustawieniach graficznych.
O wiele ciekawiej robi się po spojrzeniu w szczegółowe wyniki ankiety.
Okazuje się, że co prawda 64-bitowa wersja Windows 7 jest używana aż przez 34,81% użytkowników, ale na drugim miejscu jest Windows 10 64-bit. Oznacza to, że nowy system Microsoftu już niebawem przebije pod tym względem starszego brata i stanie się od niego popularniejszy. Co prawda w zestawieniu jest jeszcze Windows 7 32-bit, który znajduje się na 7,77% komputerów, jednak komputery z 32-bitowym systemem raczej już nie nadają się do uruchamiania nowych gier.
Podobnie kwestia wygląda w przypadku procesorów. Niemal połowa użytkowników Steam, a konkretnie 48,58% z nich, ma dwurdzeniowy procesor. Jednak aż 44,51% korzysta z czterordzeniowych procesorów. Nieco gorzej sprawa wygląda z kartami graficznymi, z których aż 34,16% ma 1 GB własnej pamięci, zaś 25,01% aż 2 GB pamięci. Te drugie w dużej mierze są urządzeniami ze średniej półki cenowej, które pozwalają na komfortowe granie w nowe tytuły.
Oznacza to, że z pecetowcami nie jest tak źle i stać ich na dobry sprzęt. Może o tym świadczyć również fakt, że najpopularniejszą kartą w zestawieniu jest GeForce GTX 970 używany przez 4,89% użytkowników. Jeżeli chodzi o ogólne użycie kart graficznych, to zdecydowana większość (54,61%) graczy ma karty Nvidii. Radeonów używa 26,23% ludzi, zaś zintegrowane układy Intela są wystarczające dla 18,66% wszystkich użytkowników.
AMD nie radzi sobie też zbyt dobrze jeśli chodzi o procesory. Ich układów używa zaledwie 23,69% użytkowników Steam. Reszta ma maszyny z procesorami Intela.
Wyniki tej ankiety są bardzo złą wiadomością właśnie dla AMD.
Nie ma jednak w tym nic dziwnego, ponieważ znalezienie w sklepie komputera z procesorem AMD jest praktycznie niemożliwe. Wszędzie, zwłaszcza w najpopularniejszym segmencie laptopów, króluje Intel. Zaś Nvidia stosuje nieczyste zagrywki, takie jak wykorzystywanie bibliotek GameWorks. Z ich powodu nowe gry nie działają odpowiednio dobrze na produktach konkurencji.
Trudno te działania pochwalać, ale trzeba przyznać, że są skuteczne. I jeśli AMD nadal będzie pozwalać się bić z obu stron, z czołowego producenta podzespołów komputerowych może stać się jedynie dostawcą układów do konsol.
AMD ma jednak szansę się odbić od dna dzięki procesorom opartych na architekturze Zen, które mają pojawić się w sklepach w tym roku. Oprócz tego AMD cały czas usprawnia architekturę GCN, czego dowodem są nadchodzące karty Radeon o nazwie kodowej Polaris.
Jeśli AMD kiedyś ma podnieść się z kolan, musi to zrobić właśnie teraz.