Ile wart jest polski rynek gier wideo? Sprawdzamy, po jakie gry i konsole najchętniej sięgają Polacy
Holenderska agencja Newzoo wyliczyła, ile wart jest polski rynek gier wideo. Po jakie gry i konsole najchętniej sięgaliśmy w 2015 roku?
Zdaniem holenderskiej agencji Newzoo, polski rynek gier wideo wart jest 407 milionów dolarów, czyli ponad 1,6 miliarda złotych. Wyniki Newzoo warto zestawić z liczbami GfK Polonia, powstałymi w czasie konsultacji z polskimi sklepami i dystrybutorami. Jak wynika z danych GfK, od stycznia do września 2015 roku wartość polskiego rynku gier wideo wyniosła ponad 600 milionów złotych.
Co ważne, raport Polonii nie uwzględnia sprzedaży komputerowych akcesoriów, laptopów i komputerów do gier oraz komputerowych podzespołów. Biorąc również pod uwagę, że na trzy ostatnie, nieliczone miesiące przypada okres świąteczny, w danych GfK brakuje olbrzymiej części tortu.
Niezależnie, które wyniki weźmiemy za bardziej wiarygodne, polski rynek gier wideo można wycenić na około 1,5 miliarda złotych.
W porównaniu do ubiegłego roku, aż o 17% wzrosła sprzedaż gier wideo. Na pewno miał na to wpływ niesamowity line-up na cały rok 2015. Wiedźmin 3, Fallout 4, Bloodborne, Rise of the Tomb Raider, Forza Motorsport 6, Halo 5, Battlefront, rekordowo sprzedające się Call of Duty: Black Ops III – to pierwsze, co przychodzi mi do głowy. A przecież niesamowitych, wysoko ocenianych gier było znacznie, znacznie więcej. Będąc graczem, na pewno nie mieliśmy powodów do narzekań przez ostatnie 12 miesięcy. Dystrybutorzy również.
Co ciekawe, raport GfK Polonia wskazuje na dojrzałą sylwetkę polskiego gracza- klienta. Większość nabytych gier, bo aż 35%, na pudełku ma oznakowanie 18+. Zakładając, że w coraz większej liczbie sklepów sprzedawcy biorą sobie do serca oznakowania PEGI, przeciętny polski gracz drepcze za swoim zachodnim kolegą – jest coraz starszy i kupuje coraz więcej.
Jeżeli chodzi o same gatunki, Polacy najchętniej sięgali po gry akcji i gry przygodowe (35%). Drugie w kolejności są gry sportowe (18%), co nikogo nie powinno dziwić. Do czasu premiery Grand Theft Auto V to właśnie FIFA dzierżyła w Polsce tytuł najchętniej kupowanej gry na konsole. Trzecie są gry cRPG (9%), które od zawsze cieszyły się w naszym kraju wyjątkową popularnością. Czy to Baldur’s Gate, Mass Effect, Gothic czy Wiedźmin, od lat mamy do nich wielką słabość.
Powody do radości mają również producenci konsol. Platformy do gier ósmej generacji stanowiły w 2015 ponad 70% wszystkich wybieranych konsol.
Lwia część z tego tortu należy do PlayStation 4. Opierając się na danych Sony, najnowsza konsola Japończyków posiada na rynkach środkowoeuropejskich od 70% do 90% przewagi nad konkurencyjnym Xboksem One. Pomimo rosnącej popularności platform ósmej generacji, do września tego roku to wciąż tytuły na PlayStation 3 i Xboksa 360 sprzedawały się najlepiej, stanowiąc 67% całego obrotu pudełkowych gier na konsole.
Lepsza sprzedaż konsol pokrywa się ze światowymi trendami i przypuszczeniami analityków. Ich zdaniem, rosnąca popularność tych platform będzie trwała nieprzerwanie do 2017 roku. Po tym czasie komputerowy sprzęt stworzony z myślą o graczach będzie sprzedawał się na rekordową skalę, z kolei rynek platform podłączanych do telewizora czeka powolny regres. Pokrywałoby się to z sugerowanym również przeze mnie, krótszym cyklem życia PlayStation 4 i Xboksa One. Wątpię, aby te platformy wytrzymały na rynku dłużej niż 6 – 7 lat.
1,5 miliarda złotych – do dużo czy mało?
Warty około 400 milionów dolarów polski rynek gier wideo to około 1/225 całej branży, wycenianej na 90 – 100 miliardów dolarów. Gigantyczna suma, niemal w połowie generowana przez mobilny sektor oraz gry na PC z mikro-transakcjami oraz gry MMO. popularne w azjatyckich krajach.