Nowa funkcja wyszukiwarki Google to radość użytkowników i dramat właścicieli stron
Odpowiedzi generowane przez sztuczną inteligencję Google zmniejszyły ruch w wielu witrynach w internecie, stawiając pod znakiem zapytania przyszłość wielu wyspecjalizowanych serwisów internetowych. Z kolei przedstawiciele Google'a jedynie bezradnie wzruszają ramionami na lecące w dół słupki aktywności w witrynach.

ChatGPT stworzył Google'owi nie lada twardy orzech do zgryzienia, bowiem - ówcześnie - eksperymentalny czatbot pokazał gigantowi, że nawet na złożone pytania można udzielać całkiem łatwych do zrozumienia odpowiedzi. Nagle cały internet, zamiast kierować się do "wujka Google" po odpowiedzi na pytania "jak otworzyć puszkę bez otwieracza" czy "które zioła można sadzić razem w jednej doniczce", kierował się do czatbota konkurencji.
Stąd powstała idea AI Overviews, czyli generowanych przez sztuczną inteligencję Google podsumowań wyników wyszukiwania. Wystarczy zadać pytanie, by lista najbardziej trafnych wyników wyszukiwania rozpoczęła się od długiej wypowiedzi AI podsumowującej treści stron. AI Overviews zadebiutowały w wyszukiwarce Google w Stanach Zjednoczonych w ubiegłym roku, a w ubiegłym miesiącu także w Polsce. I jak się okazuje, ze szkodą dla ogółu treści publikowanych w internecie.
Google za zamkniętymi drzwiami przeprasza za AI Overviews. I rozkłada ręce
Dziennikarze Bloomberga przeprowadzili wywiady z 25 wydawcami treści - właścicielami serwisów internetowych i blogów - oraz osobami w nich publikującymi, by sprawdzić, jak obecność AI Overviews w najpopularniejszej wyszukiwarce świata wpłynęła na ich strony.
Większość rozmówców stwierdziła, że podsumowania generowane przez sztuczną inteligencję zmusiła ich do dużej lub całkowitej zmiany strategii publikacji treści. Spadki ruchu dotknęły strony internetowe w praktycznie wszystkich kategoriach tematycznych: moda, styl życia, podróże, DIY (zrób to sam), projektowanie wnętrz czy gotowanie. Zależnie od przypadku, spadek ich przychodu z reklam sięgał nawet 65 proc. Dla większości wydawców treści przychód z reklam stanowi główne źródło przychodu z danej witryny.
Choć Google publicznie zadeklarował, że obecność AI Overviews nie ma negatywnego wpływu na ruch na stronach internetowych, a wszelkie doniesienia o spadkach to "generalizacje na temat przyczyn oparte na pojedynczych przypadkach", to koncern w rzeczywistości zauważył, że gryzie rękę, która go karmi. Wysokiej jakości treści wydawane przez wyspecjalizowane serwisy i blogi internetowe są niezbędne generatywnej AI do tworzenia podsumowań, a samej wyszukiwarce do dawania użytkownikom potrzebnych im informacji. Bez dochodów, wydawcy nie mają możliwości dalszego tworzenia treści. A same treści są sensem istnienia i AI Overviews, i wyszukiwarki.
To według Bloomberga miało zmotywować Google do zwołania spotkania w siedzibie koncernu, gdzie 20 wydawców treści rozmawiało z przedstawicielami działu wyszukiwarki Google.
Przedstawiciele Google przeprosili twórców stron internetowych i powiedzieli, że ich witryny reprezentują dokładnie ten rodzaj pomocnych treści, które firma chciała wyświetlać w wyszukiwarce [...]. Ale Googlersi powiedzieli również, że nie mogą dać żadnych gwarancji, że ich strony internetowe podniosą się [po gwałtownym spadku ruchu], ponieważ wyszukiwarka uległa fundamentalnym zmianom w erze sztucznej inteligencji [...]
Podczas październikowego spotkania właściciel serwisu zajmującego się recenzjami sprzętu outdoorowego zapytał obecnego podczas spotkania główny specjalista ds. wyszukiwania, Pandu Nayaka, o to czy "jest jakaś szansa na odbicie się naszych stron". Nayak miał przeprosić, po czym powiedzieć, że "nie może składać wydawcom żadnych obietnic, bo nie jest w stanie przewidzieć, co się może zdarzyć".
Zmiany w wyszukiwarce dotknęły także algorytmu, który ocenia, jak wartościowe są treści na danej stronie internetowej dla danego zapytania i użytkownika końcowego. Obecnie algorytm faworyzuje duże koncerny mediowe i wypowiedzi z forów, tak by odfiltrować niskiej jakości spam i treści generowane przez AI. Rzecznik Google w wypowiedzi dla Bloomberga przekazał, że "badania przeprowadzone przez firmę wykazały, że użytkownicy, którzy odwiedzają Google w poszukiwaniu autentycznych doświadczeń z pierwszej ręki, często preferują dyskusje na forach i treści wideo zamiast blogów".
Więcej na temat wyszukiwarki Google: