Megaodkrycia, czyli przełom nie tylko w tytule
Anglojęzyczny tytuł nowego serialu National Geographic Channel brzmi Breakthrough - czyli dosłownie, po polsku, Przełomy. Tytuł oryginalny bardziej mi pasuje - trochę dlatego, że ten serial nie tylko pokazuje przełomy w nauce i ludzkiej inwencji, ale i jego produkcja jest pod wieloma względami przełomowa.
Dlaczego tak uważam? Wystarczy spojrzeć na listę osób zaangażowanych do projektu firmowanego przez National Geographic Channel. Chyba nigdy nie widziałem serialu dokumentalnego, w którym zarówno scenarzyści, reżyserzy, jak i prezenterzy to absolutna czołówka fachowców w swoich dziedzinach.
Dla przykładu, wśród producentów wykonawczych serialu znalazł się znany z oscarowego "Pięknego umysłu" Ron Howard. Howard został również reżyserem jednego z odcinków. Wśród reżyserów pozostałych odcinków znajdziemy między innymi Paula Giamattiego, Petera Berga, czy Angelę Bassett.
Rozmach tematyczny serialu również imponuje. Producenci postanowili przedstawić w nim przełomowe badania naukowe w takich dziedzinach jak wiedza o mózgu, badania nad ludzką długowiecznością, problemu dostępu do zasobów wodnych, czy walki z zagrażającymi ludzkiej rasie chorobami.
Walka z pandemiami
Na co dzień odsuwamy od siebie myśl o pandemiach chorób zakaźnych, wierząc, że jest to coś, co mogło spotkać nas jedynie w przeszłości. Każdy z nas zna historyczne przykłady pandemii, które potrafiły zdziesiątkować populacje całych krajów. Dżuma, cholera, grypa hiszpańska - wiemy, że zabiły setki tysięcy ludzi, jednak nie znamy nikogo, kto by na nie chorował.
Przecież mamy lekarstwa i szczepionki, żyjemy w cieple i higienicznych warunkach, co złego może nas spotkać? Czy mamy rację myśląc w ten sposób?
To właśnie pandemie jako zagrożenie dla ludzkości są tematem pierwszego odcinka "Megaodkryć". Odcinek, który zatytułowano "Walka z pandemiami" wyreżyserował Peter Berg, znany z filmów "Hancock" oraz "Ocalony". Okazało się, że doświadczenie w reżyserowaniu filmów akcji przydaje się również wtedy, gdy chcemy pokazać walkę naukowców o zdobycie wiedzy na temat niebezpiecznych wirusów. Bergowi udało się oddać atmosferę świata, w którym w każdej chwili może wystąpić kolejna pandemia groźnej choroby.
Pandemia to, według oficjalnej definicji, taka epidemia choroby zakaźnej, która występuje w różnych środowiskach i na dużym obszarze w tym samym czasie. Choroba, która jest w stanie być chorobą pandemiczną musi charakteryzować się specjalnym zestawem cech. Przede wszystkim powinna być chorobą wysoce zaraźliwą - tak aby była w stanie się rozprzestrzenić. Dodatkowo - śmiertelność nie może być zbyt duża, inaczej chorzy "nie zdążą" zarazić innych, a populacja nie może być uodporniona na daną chorobę. Ewentualnie - śmiertelność może być duża, ale następować na tyle późno, aby chory osobnik zaraził innych.
A może jednak jest się czego bać?
Czy obawy o wybuchu pandemii są uzasadnione? Jak najbardziej. Jako przykładu w "Walce z pandemiami" użyto wirusa Ebola, z którym medycyna walczy cały czas, nie mogąc go do końca pokonać. To właśnie Ebola jest głównym "czarnych charakterem" pierwszego odcinka. To na niego wytaczane są kolejne działa: antybiotyki, szczepionki czy analiza statystyczna zachorowań, mająca na celu przewidzenie kolejnego ogniska choroby, a przed oczami widza roztacza się imponujący obraz walki z wirusem.
Spośród wielu naukowców wypowiadających się w pierwszym odcinku "Megaodkryć" na temat Eboli i chorób zakaźnych w ogóle, na pierwszy plan wychodzi doktor Ian Crozier, który na własnej skórze doświadczył zakażenia tą chorobą. Crozier, pracujący jako wirusolog z ramienia Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) był jednym z naukowców mających bezpośrednią styczność z wirusem. Było to na terenie Sierra Leone - gdzie doktor Crozier był zmuszony do odbycia 40-dniowej kwarantanny po infekcji wirusem. To doświadczenie odmieniło jego życie, o czym opowiada szczegółowo widzom National Geographic Channel.
Co ciekawe, swoje osiągnięcia na polu walki z epidemią Eboli mają również polscy naukowcy. Na przykład Tomasz Wołkowicz - mikrobiolog z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego opracował prosty i szybki test na obecność wirusa Ebola w organizmie. Odkrycie skróciło czas identyfikacji zakażenia z kilkunastu, do tylko jednej godziny, a ponadto test może być wykonywany praktycznie w każdych warunkach, bez specjalistycznego sprzętu.
Przede wszystkim: informować
Z kolei profesor mikrobiologii, Erica Ollman Saphire, to jedna z osób która zna wirusa Eboli jak własną kieszeń. To właśnie ona z zespołem zdekodowała strukturę glikoprotein wirusa i zidentyfikowała ludzkie przeciwciała, które są w stanie go zwalczyć. Profesor Saphire jest zwolenniczką tezy, że właściwe informowanie opinii publicznej o zagrożeniach związanych z chorobami zakaźnymi i konieczności ich badania jest swoistą pracą u podstaw, w efekcie redukującą liczbę zachorowań. Między innymi dlatego zgodziła się porozmawiać ze Spider's Web na temat naszego podejścia do chorób zakaźnych. Spotkanie z badaczką odbyło się przy okazji premiery "Megaodkryć", która odbyła się kilka dni temu w Londynie. Z profesor Ericą Ollman Saphire rozmawiał w naszym imieniu Łukasz Kotkowski.
Spider's Web: Dlaczego na co dzień nie doceniamy możliwości wystąpienia pandemii?
Prof. Erica Ollman Saphire:
Widmo powracających chorób
Muszę przyznać, że wypowiedź pani profesor daje do myślenia, szczególnie w kontekście tego, ile osób dobrowolnie rezygnuje ze szczepień, myśląc, że choroby zakaźne są czymś, co już nam nie grozi. Niestety, nigdy nie będzie tak różowo - to przecież odporność zbiorowa (ang. herd immunity) a nie odporność poszczególnych osobników jest najistotniejszym zyskiem ze szczepień. Jeśli zbyt mały procent populacji będzie zaszczepiony, mogą powrócić straszne choroby, o których wolelibyśmy zapomnieć!
Gdy uświadomimy sobie, że w dzisiejszych czasach nie ma miejsc izolowanych - w ciągu doby osoba roznosząca groźnego wirusa jest w stanie przemierzyć samolotem całą Ziemię - poczujemy się co najmniej nieswojo.
I taki właśnie jest pierwszy odcinek "Megaodkryć" - otwierający oczy na problemy, zmuszający do refleksji, skłaniający do przemyśleń. Pokazujący ludzkie cierpienie i wysiłek - ale i satysfakcję oraz radość z odniesionych sukcesów w walce z chorobami. Ukazujący problemy, które stają na drodze ludzi próbujących pomóc chorym w mniej cywilizowanych zakątkach naszego globu. To są chyba właśnie cechy dobrego programu popularnonaukowego - nie tylko zaspokaja ciekawość, ale przy okazji "sprzedaje" nam dawkę wiedzy i skłania do samodzielnego myślenia.
To dla takich produkcji warto oglądać National Geographic Channel. "Megaodkrycia" to seria, jakich wciąż za mało w telewizji.
Premierowy odcinek będziecie mieli okazję zobaczyć już w najbliższą niedzielę, ósmego listopada o godz. 22:00 na National Geographic Channel.