REKLAMA

Idealna zabawka dla fana Gwiezdnych wojen. Droid Sphero BB-8 – recenzja Spider’s Web

Droida BB-8 zobaczymy na ekranie kin dopiero w grudniu, ale już dziś można mieć go w domu. Wszystko za sprawą zabawki Sphero BB-8, którą właśnie przetestowaliśmy. Pierwsze wrażenia były bardzo pozytywne, ale czy jest to droid, którego szukasz?

Droid Sphero BB-8 – recenzja Spider’s Web
REKLAMA
REKLAMA

BB-8 to nowy droid ze świata Gwiezdnych wojen, który wystąpi w filmie „Przebudzenie Mocy”. Można się spodziewać, że dla nowej trylogii będzie on tym, czym dla dotychczasowych filmów był R2-D2.

Oczekiwania co do VII części Gwiezdnych wojen są ogromne, a na fali ekscytacji powstają już całe serie zabawek, figurek, klocków Lego, książek i komiksów sygnowanych przez Disneya. Jednym z najciekawszych tego typu gadżetów jest droid Sphero BB-8, czyli oficjalna zabawka VII części Star Wars.

Cały czas nie mogę się nadziwić rozmachowi całej tej machiny marketingowej. Doprawdy, droida BB-8 widzieliśmy tylko przez kilka sekund w zwiastunie „Przebudzenia Mocy”, a mimo to jego nietypowa forma zawładnęła wyobraźnią fanów serii. Być może bierze się to z faktu, że wygląd BB-8 aż krzyczy, że jest to robot ze świata Gwiezdnych wojen.

Pierwsze chwile ze Sphero BB-8

Po wyjęciu z pudełka (na marginesie – bardzo ładnego) droid BB-8 składa się z trzech części: kuli, głowy, którą doczepia się poprzez magnes do korpusu i z podstawki do ładowania. W pudełku znajdziemy jeszcze kabel USB i instrukcje.

star-wars-bb-8-002

Sphero BB-8 to niewielki robocik mierzący niecałe 12 cm wysokości i ważący ok. 200 gramów. Jest on zasilany poprzez wewnętrzny akumulator, który wystarcza na niespełna godzinę zabawy. Ładuje się go bezprzewodowo, stawiając BB-8 na dołączonej do zestawu podstawce indukcyjnej.

Droid jest wykonany w całości z plastiku. Być może materiał jest trochę za bardzo połyskliwy, co sprawia lekko tandetne wrażenie, ale nie mam zastrzeżeń co do jego jakości. Podczas testów BB-8 zaliczył setki zderzeń z różnymi przedmiotami, a raz nawet spadł z biurka na podłogę (nie pytajcie…). Mimo to, działa i wygląda tak samo, jak po pierwszym wyjęciu z pudełka.

star-wars-bb-8-004

Cały mechanizm odpowiedzialny za ruch mieści się wewnątrz kulistego korpusu robota. W środku znajdują się silniczki obracające kulkę, a także żyroskop i akcelerometr, dzięki którym droid utrzymuje pion. Wewnątrz kulki są także świecące diody w kolorze białym, czerwonym i niebieskim. Zapalają się one w różnych sytuacjach.

Robotem steruje się poprzez aplikację na urządzeniu mobilnym. Może to być smartfon lub tablet z systemem iOS bądź Android (wersja na Windows Phone w drodze). Urządzenie mobilne łączy się z BB-8 poprzez Bluetooth (robot działa w oparciu o połączenie Bluetooth Smart BLE). Zasięg wynosi około 30 metrów, choć dużo zależy od układu mieszkania. W praktyce jednak zasięg jest wystarczający. Poza domem nie ma większego sensu odjeżdżać od siebie na więcej niż 30 metrów, bo z takiej odległości droid jest już zbyt mały, by móc nim sensownie sterować.

Podczas zabawy droid zachowuje się jak żywe stworzenie. Co jakiś czas wydaje z siebie charakterystyczne dźwięki (są one emitowane z głośników smartfona), a po zderzeniu z przeszkodą można odnieść wrażenie, że BB-8 autentycznie się denerwuje.

Sterowanie

Parowanie urządzenia mobilnego z droidem jest banalnie proste i odbywa się w ciągu kilku sekund. Po pierwszym uruchomieniu aplikacji widzimy krótki tutorial, który uczy nas obsługi BB-8. Najważniejsze, żeby zapamiętać, że kierunek jazdy wyznaczają „oczy” BB-8. W aplikacji możemy wybrać czy chcemy by BB-8 jeździł standardowo, czy tyłem naprzód (wówczas jest zwrócony „twarzą” do sterującego). Jeśli podczas zabawy często zmieniamy swoją pozycję, możemy zmieniać także układ odniesienia przy sterowaniu droidem. Służy do tego specjalny tryb, w którym na droidzie zapala się niebieska lampka, którą należy skierować w swoją stronę.

star-wars-bb-8-007

Jazda droidem sprawia dużo frajdy, choć BB-8 bywa nieprzewidywalny i bardzo uparty. Czasami reaguje na ruchy z pewnym oporem lub z bezwładnością – zwłaszcza, jeśli jest mocno rozpędzony. Maksymalna szybkość droida to nieco ponad 2 metry na sekundę.

Aplikacja

Aplikacja Sphero BB-8 jest dostępna do pobrania za darmo w sklepie Google Play i App Store. Ma ona trzy główne tryby działania. Pierwszy to jazda i umożliwia on sterowanie BB-8. W tym trybie mamy też 8 zaprogramowanych sztuczek, które może wykonać droid. Są to m.in. wykonywanie tras po ósemce lub po kwadracie. Mamy też kilka komend, takich jak potakiwanie, zaprzeczanie, czy irytowanie się. BB-8 wykonuje je ze stosownym komentarzem w swoim droidowym języku.

bb-8-aplikacja-2

Drugi tryb pozwala nagrywać i odtwarzać wiadomość. Najpierw należy ją nagrać przy pomocy urządzenia mobilnego, a następnie można ją wyświetlić w postaci hologramu. Niestety BB-8 nie potrafi utworzyć hologramu w rzeczywistości, ale świetnie radzi sobie poprzez wykorzystanie rozszerzonej rzeczywistości. Po skierowaniu smartfona w kierunku BB-8, na ekranie pokaże się wirtualny hologram odtwarzający zapisaną wiadomość. Jest to naprawdę świetny dodatek, który fantastycznie wpisuje się w uniwersum Gwiezdnych wojen.

bb-8-aplikacja-1

Ostatnim trybem pracy jest patrolowanie mieszkania, w którym BB-8 sam jeździ i uczy się rozkładu pokoju i mebli. Niestety ten tryb jest sporym rozczarowaniem, bo droid właściwie nie jest w stanie w kilkadziesiąt minut objechać całego pokoju (a niestety na więcej nie pozwala bateria). Podczas jazdy BB-8 cały czas zaklinowywał się między meblami i nie był w stanie samodzielnie wjechać na dywan, jeśli wcześniej wyjechał poza jego obręb. Czasami zdarzało mu się też… stracić głowę. I to dosłownie.

Plusem tego trybu jest natomiast panel z informacjami w aplikacji mobilnej. Mamy tam pełen raport z patrolu. BB-8 monitoruje swoją prędkość, wychylenie a także robi notatki z przeszkód, na jakie natrafił. Niestety, nie znalazł nowych form życia.

Problemy BB-8

Niestety podczas zabawy są i problemy. Głowa BB-8 utrzymywana jest na magnesach, a do płynnego ruchu po toczącej się kulce wykorzystuje dwa małe kółka. Te niestety bardzo lubią zbierać kurz i trzeba je regularnie czyścić. Ta czynność kojarzy mi się z dawno zapomnianym czyszczeniem rolek we wnętrzu myszki komputerowej, w której zamiast lasera była kulka (czy ktoś to jeszcze pamięta?).

star-wars-bb-8-003

Z głową jest też drugi problem, ponieważ przy mocnych uderzeniach potrafi ona odpadać od korpusu. Podczas patrolowania mieszkania, może się okazać, że po kilku minutach po podłodze zamiast droida jeździ biało-pomarańczowa kulka.

Trochę doskwierał mi też czas pracy na baterii. Choć według producenta wynosi on godzinę, to w praktyce bywało, że już po 30 minutach BB-8 zaczynał błyskać czerwoną lampką i domagać się powrotu na swoją podstawkę do ładowania.

Czy warto?

W praktyce zabawa droidem jest naprawdę przednia. Nawet dorosły facet z chęcią zacznie sterować BB-8, a co dopiero dziecko. Dla dzieci ta zabawka to po prostu szał. Sukces bierze się zarówno z nietypowej formy (każdy kto widzi BB-8 automatycznie pyta, jak to działa), ale także z faktu, że jest to droid ze świata Gwiezdnych wojen. Dzięki temu zabawka łączy pokolenia. Dzieci kochają Gwiezdne wojny, a ich tatusiowie cieszą się, że wraz z nowym pokoleniem historia tak pięknie zatoczyła koło.

REKLAMA
star-wars-bb-8-005

BB-8 nie da się nie lubić. Droid zachowuje się jak żywe stworzenie, dzięki czemu zabawa przynosi jeszcze więcej frajdy. Do tego sterowanie zabawką jest banalnie proste. Jedyną poważną wadą Sphero BB-8 jest cena. Sprzęt kosztuje w iSpocie aż 699 zł, co może być zaporową ceną. Jeśli jesteś w stanie wydać taką kwotę na gadżet do zabawy, zdecydowanie polecam! Święta tuż tuż, a więc Sphero BB-8 ma szansę zostać hitem sklepów z elektroniką.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA