REKLAMA

Tak wygląda czarna dziura po 26 latach snu

Gdybyśmy tylko mogli gołym okiem widzieć promieniowanie rentgenowskie czy gamma, niebo nie wydawałoby nam się tak spokojne. Byłby to prawdziwy spektakl, pełen eksplodujących gwiazd, potężnych czarnych dziur i innych niesamowitych zjawisk. Takich jak wskrzeszenie kosmicznego potwora.

27.06.2015 16.47
Tak wygląda czarna dziura po 26 latach snu
REKLAMA
REKLAMA

Astronomowie zajmujący się obserwowaniem promieni gamma i rentgenowskich docierających do nas donoszą o bardzo ciekawym zjawisku. Oto bowiem jesteśmy świadkami wybudzenia się czarnej dziury. Ta, po 26 latach spoczynku, daje naukowcom niemałe przedstawienie.

Wszystko zaczęło się od odnotowania skrajnie nietypowych pomiarów na detektorze służącym do wykrywania wybuchów, znajdującym się na należącym do NASA satelicie Swift. Sygnały pochodziły z miejsca, w którym wiedzieliśmy, że znajduje się uśpiona czarna dziura. Pomiarami zainteresowała się szczególnie Europejska Agencja Kosmiczna, która skierowała w tamto miejsce instrumenty pomiarowe znajdujące się na należącym do niej satelicie Integral.

Zarejestrowane sygnały to powtarzające się w przeciągu kilkudziesięciu minut bardzo silne emisje promieniowania. Jeżeli chodzi o promieniowanie rentgenowskie, ten rejon nieba stał się najjaśniejszy z punktu widzenia ziemskiego obserwatora, aż 50-krotnie jaśniejszy od mgławicy Kraba. Obserwowana czarna dziura jest około dwanaście razy masywniejsza od naszego Słońca i jest częścią układu podwójnego V404 Cygni w Drodze Mlecznej w gwiazdozbiorze Łabędzia, osiem tysięcy lat świetlnych od Ziemi.

REKLAMA

Ostatni raz, kiedy astronomowie wykryli taką aktywność w V404 Cygni, miał miejsce w 1989 roku. Według najpopularniejszych obecnie teorii, jest to układ składający się ze stosunkowo niewielkiej gwiazdy typu widmowego G o masie wynoszącej ok. 66 proc. masy Słońca, okrążającej wspomnianą czarną dziurę. Obiekty znajdują się blisko siebie, a ich okres orbitalny wynosi 6,5 dnia. Przy tak małej odległości gwiazdy od czarnej dziury, gwiazda traci część swojej materii, która jest „wciągana” do czarnej dziury, tworząc dysk akrecyjny, który „wpadając” do czarnej dziury wyzwala wspomniane wyżej promieniowanie rentgenowskie.

Satelita Integral będzie nadal obserwować V404 Cygni, przynajmniej do końca miesiąca. Pomiary i ewentualne dalsze odkrycia będą upublicznione astronomom na całym świecie, jak czytamy w informacji prasowej, „już niedługo”

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA