REKLAMA

Fragmentacja nie tylko w Androidzie. Użytkownicy iPhone'ów i iPadów nie rzucili się na iOS 8 tak jak na poprzednie wersje

Temat fragmentacji najczęściej pojawia się w kontekście Androida, gdzie nową wersją systemu mogą cieszyć się tylko nieliczni wybrańcy. W przypadku systemu Apple nie jest jednak tak, że wszyscy użytkownicy korzystają z najnowszej wersji oprogramowania. Najnowszemu iOS 8 jeszcze dużo brakuje, żeby zdominować całkowicie iPhone’y i iPady będące dziś w użyciu.

Fragmentacja nie tylko w Androidzie. Użytkownicy iPhone’ów i iPadów nie rzucili się na iOS 8 tak jak na poprzednie wersje
REKLAMA
REKLAMA

Fragmentacją nazywamy sytuację, w której jednocześnie w użyciu jest wiele różnych wersji oprogramowania. W świecie mobilnym patrząc na systemy operacyjne ten problem najbardziej widoczny jest w przypadku Androida.

Google nie ma możliwości dostarczyć wszystkim użytkownikom nowej wersji systemu na czas.

iphone ios 8

Najnowszy Android 5.0 Lollipop ma jak na razie rynkowy udział w granicach błędu statystycznego. Na połowie smartfonów i tabletów króluje dzisiaj Jelly Bean z numerkami 4.1, 4.2 i 4.3. Nadal w użyciu jest wiekowy Gingerbread, a zeszłoroczny 4.4 KitKat ma dopiero jedną trzecią udziałów, które będzie zresztą oddawał na rzecz Lollipopa.

W opozycji do sytuacji Google stawiane jest często Apple, które aktualizuje nawet kilkuletnie urządzenia - rzecz jasna nie dając im dostępu do wszystkich nowych funkcji, jeśli nie pozwala na to przestarzały hardware. Wszyscy użytkownicy jednak jeśli chcą, to mogą pobrać uaktualnienie tego samego dnia. Tak się jednak nie dzieje.

Użytkownicy są tutaj słabym ogniwem.

ios-8-apple-fragmentacja-3

Apple nie może wymusić na użytkownikach aktualizacji systemu do nowej wersji. Firma udostępnia możliwość wykonania aktualizacji przez iTunes lub w formie OTA, ale to posiadacz smartfona lub tabletu musi pobrać paczkę z nowym oprogramowaniem i zainstalować je samodzielnie. Skutkuje to tym, że w niemal trzy miesiące od premiery na aktualizację do iOS 8 zdecydowało się dopiero 63 proc. użytkowników.

Można domniemywać, że powodem dla którego użytkownicy nie aktualizują ochoczo swoich iPhone’ów i iPadów jest to, że Apple wymaga kuriozalnie dużo wolnej przestrzeni w pamięci urządzenia, aby wykonać ten proces poprzez OTA. W przypadku iPhone’a 5c z 8 GB pamięci trzeba usunąć praktycznie wszystko z urządzenia, ale nawet na pojemniejszych sprzętach występuje ten problem.

Jestem przekonany, że wielu użytkowników smartfonów i tabletów Apple z 16-gigabajtowym dyskiem chciało wykonać aktualizację, ale dało sobie spokój.

ios-8-apple-fragmentacja-1

Nie byłoby to zaskoczeniem. Po otrzymaniu komunikatu o możliwości wgrania nowej wersji softu dopiero po zwolnieniu kilku gigabajtów przestrzeni Smith i Kowalski raczej zignorują temat, zamiast podłączać telefon do komputera i iTunesa (gdzie problem braku wolnej przestrzeni nie występuje). Apple powinno popracować nad procesem dystrybucji oprogramowania, albo przestać produkować 16-gigabajtowe iSprzęty.

Jeśli Tim Cook się na to nie zdecyduje, to Apple będzie płacić za to fragmentacją swojej platformy. Dodać trzeba też, że iOS 8 nie jest rewolucyjny i nie wprowadza zbyt wielu istotnych zmian dla użytkownika, zwłaszcza pochodzącego spoza Stanów Zjednoczonych. O iOS 7 było głośno, bo tamta wersja oprogramowania stworzona pod kierownictwem Jony’ego Ive’a wprowadzała wiele zmian wizualnych.

Premiera iOS 8 przeszła raczej bez echa, a użytkownicy nie mają zbyt wielu powodów do aktualizowania sprzętów, stąd ten słaby wskaźnik adopcji nowej wersji systemu na poziomie 63 proc.

ios-8-apple-fragmentacja-2

Apple szacuje statystyki badając urządzenia łączące się ze sklepem AppStore, ale jak donosi ArsTechnica niezależne badania wskazują na to, że dane te nie są przekłamane. Co jednak istotne, w świecie Apple użytkownicy korzystają albo z najnowszej wersji iOS 8, albo z poprzedniej iteracji w postaci iOS 7. Użytkownicy iOS 6 i starszych to mniej niż 5 procent wszystkich posiadaczy urządzeń mobilnych Apple - biorąc pod uwagę urządzenia łączące się z App Store.

Te dane dla to zarówno dobra, jak i zła wiadomość dla producenta. Już teraz większość użytkowników korzysta z iOS 8, a chociaż adopcja nowej wersji postępuje wolniej niż w przypadku poprzednich iOS 7 i iOS 6, to i tak Apple wyprzedza konkurencję. Trzeba też pamiętać o tym, że na rynku jest wiele starszych urządzeń, na których nie da się zainstalować wcale, lub użytkownicy świadomie rezygnują z aktualizacji ze względu na obawy o wydajność swojego sprzętu.

REKLAMA

Nie zmienia to jednak faktu, że deweloperzy nie mogą projektować swoich aplikacji wyłącznie z myślą o iOS 8 i nie wszystkim użytkownikom mogą zaoferować dostęp do nowych funkcji, jak np. widzetów.

źródło danych: mixpanel.comfiksu.com

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA