A gdyby lider rynku PC sprzedawał więcej smartfonów niż komputerów? Tak się właśnie stało
Jeśli ktoś do tej pory nie chciał uwierzyć, że to smartfony, a nie komputery stacjonarne są przyszłością rynku IT, to mamy na to ostateczny dowód. Lenovo, największy producent pecetówna świecie, ogłosił właśnie że sprzedaje więcej smartfonów niż klasycznych komputerów.
Trzeba przyznać, że Lenovo to jedna z firm, która najlepiej dostosowuje się do panujących na rynku realiów. Dzięki odkupieniu od IBM działu laptopów ta azjatycka firma kontynuowała tradycję produkowania świetnych komputerów ThinkPad i dodatkowo rozszerzyła ofertę o tanie maszyny z rodziny IdeaPad. Dzięki zachowaniu odpowiedniej jakości, wydajności oraz ceny konsumenci pokochali maszyny tej firmy i dali chińskiej firmie tytuł lidera rynku pecetowego. Trzeba jednak przyznać, że Lenovo również przespało mobilną rewolucję i zaczęła tworzyć inteligentne telefony dopiero w 2012 roku.
Mimo to Lenovo ponownie zastosowało swoją strategię tworzenia bardzo dobrych urządzeń w jeszcze lepszej cenie i… teraz może pochwalić się dwoma świetnymi rezultatami.
Doskonale udowadniają one, że Lenovo bez większych problemów odnalazło się na mobilnym rynku. Pierwszy to zdobycie miana największego dostawcy smartfonów w Chinach. Lenovo kontroluje 12,5% tamtejszego rynku, podczas gdy Samsung może pochwalić się wynikiem na poziomie 9,8%. Z kolei drugi wynik to sprzedanie większej liczby smartfonów (15,9 mln) niż komputerów (14,5 mln). Po raz kolejny przypominam, że mówimy o firmie sprzedającej największą liczbę komputerów na świecie. O liderze, któremu udało się pokonać prawdziwego weterana rynku, HP.
Wszystkie te fakty składają się na świetny kwartalny wynik finansowy Lenovo. W porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku zyski firmy wzrosły aż o 23%, ze 174 do 214 milionów dolarów, znacznie przekraczając tym samym prognozy analityków. Z kolei przychody firmy wzrosły z 8,79 do 10,4 miliarda dolarów. Należy podejrzewać, że z czasem wyniki te będą stawać się jeszcze lepsze. W końcu Lenovo kupiło Motorolę i za jej pomocą postara się powalczyć o zachodnie rynku, zaś biznes mobilny tej firmy dopiero się rozkręca. Bo choć Lenovo sprzedało więcej smartfonów niż komputerów, to pecety nadal generują 80% jego zysków, a smartfony zaledwie 15%. Oczywiście należy spodziewać się, że proporcje te z czasem będą się zmieniać, ale póki co sytuacja wygląda jak wygląda.
Jednak nie oznacza to, że Lenovo stanie się liderem na światowym rynku, ani że utrzyma status lidera w Chinach.
Jego głównymi konkurentami są inne chińskie marki, takie jak Xiaomi oraz Huawei. Jeśli jednak Lenovo mocno zainwestuje w inne wschodzące rynki, takie jak Rosja, inne części Azji, Afryka i Ameryka Południowa, będzie mieć dużą szansę na globalny sukces. Oprócz tego Lenovo ma asa w rękawie, który pozwoli mu podjąć konkurencję nie tylko na rynkach wschodzących. Jest nią świeżo kupiona marka Motorola, która jest bardzo dobrze rozpoznawalna w bogatych rejonach świata, takich jak Europa oraz Ameryka Północna.
Swoją drogą przykład Lenovo może być doskonałą lekcją dla… Microsoftu, który zamiast przyzwyczaić do swoich bardzo dobrych i tanich produktów osoby pochodzące z mniej rozwiniętych krajów, starał się za wszelką cenę zdobyć amerykański rynek. Było to postawienie wszystkiego na jedną kartę i… efekty tego widać dziś.
Zdjęcia pochodzą z Shutterstock.