Piłkarskie szaleństwo w 140 znakach - Twitter gotowy na Mistrzostwa Świata
Na krótko przed rozpoczęciem Mistrzostw Świata w piłce nożnej portale społecznościowe prześcigają się w próbach zapewnienia swoim użytkownikom sposobów na śledzenie wszystkich wydarzeń z ich poziomu. Oczywiście nie bezinteresownie - w rezultacie liczą na nasze większe zaangażowanie i aktywność. Tego samego oczekuje Twitter, uruchamiając dziś cały zestaw piłkarskich narzędzi.
Nie wszystkie z nich należą do szczególnie zaawansowanych, ale z całą pewnością mogą pomóc tym, którzy jeszcze nie do końca poznali tajemnice Twittera lub... są po prostu leniwi. Do tego typu narzędzi z całą pewnością należy opcja "graficznego opowiedzenia się" za jedną z rywalizujących stron. Nie ma tu żadnej filozofii - po prostu przechodzimy przez mocno zautomatyzowany proces zmiany obrazów (w tym i profilowego) na naszym profilu.
O wiele ciekawsze są jednak dalsze kroki, na których serwis podpowiada nam kogo śledzić, aby wiedzieć wszystko na temat naszej ulubionej drużyny i wydarzeń z nią związanych.
Oczywiste, ale bardziej przydatne są natomiast informacje na temat bieżących wyników i tutaj Twitter zdecydował się na posunięcie podobne do facebookowych kanałów. Pod hashtagami #WorldCup oraz #WorldCup2014 będą kryć się specjalnie wybrane wpisy na temat mundialu od znajomych z naszych kręgów oraz piłkarzy, trenerów, fanów na stadionach i celebrytów.
Zakładka będzie też oferować dostęp do wyników meczy, zdjęć, aktualizacji i komentarzy, w związku z czym jeśli nie podoba nam się sposób prezentacji tych treści przez Facebooka, możemy skorzystać z Twittera.
Jedna z najbardziej rozpoznawalnych funkcji Twittera, hashatagi również robiły się nieco bardziej sportowe i teraz po wpisaniu trzyliterowego skrótu państwa, które bierze udział w rozgrywkach, po publikacji wyświetli się odpowiednia flaga.
W najbliższych dniach wprowadzone zostaną także nowe strony profilowe krajowych zespołów piłkarskich, pozwalające jeszcze dokładniej śledzić poczynania naszych faworytów. Nie wiadomo jednak jak będą one wyglądały.
Dla osób, które nie fascynują się piłką nożną, ale nowymi technologiami (oczywiście można się fascynować jednym i drugim), najciekawszym pojedynkiem będzie ten o to, który z serwisów społecznościowych wyjdzie na całym zamieszaniu wokół mundialu najlepiej? Czy Twitter ze swoją zdolnością błyskawicznego dostarczania informacji pokona Facebooka, czy może wielokrotnie większa baza użytkowników serwisu Zuckerberga przyciągnie do siebie jeszcze więcej osób niż do tej pory?
Piłka jest nadal w grze.
Zdjęcie pochodzi z serwisu Shutterstock.