REKLAMA

Cortana i sztuczne Inteligencje, czyli od dawna boimy się myślących komputerów

-Dodaj do kalendarza spotkanie z partnerem o 16. -Dodałam spotkanie z partnerem w piątek o 16. W tym samym czasie masz też wizytę u lekarza. -Przesuń więc wizytę na 18. -Przesunęłam wizytę u lekarza w piątek z 16 na 18. -Dzięki kochana, jesteś cudowna.

08.04.2014 18.43
Cortana i sztuczne Inteligencje, czyli od dawna boimy się myślących komputerów
REKLAMA

Siri ma swój charakter, ale jest tylko i wyłącznie głosem, na dodatek różnym z zależności od języka, w którym mówi. Jednak rozpaliła wyobraźnię milionów na całym świecie. Szybko stała się też bohaterką w serialach czy nawet filmach, ale... nikt nie wie o niej więcej. W zeszłym roku okazało się, że amerykańska wersja Siri mówi głosem Susan Bennet, ale ponieważ wiadomo, że Bennet jest tylko lektorem, jej twarz nie została powiązana z asystentką. Siri to Siri - czasem zażartuje, czasem nie, ale nie ma twarzy. Ma sam charakter.

REKLAMA
susan benett

Google Now to kompletnie inna bajka. Nie jest to nawet asystent głosowy - to po prostu głos w szerszej usłudze. Głos bezosobowy, który celowo nie ma twarzy, charakteru, nie umie żartować i jedyne co potrafi to rzeczowe odpowiadanie na pytania oraz potwierdzanie wykonania poleceń. Google celowo sprawił, że głos w Google Now jest taki. Ma służyć i odpowiadać, a nie rozpraszać.

Cortana z Windows Phone 8.1, którą Microsoft pokazał oficjalnie kilka dni temu, to jedyna w swoim rodzaju asystentka głosowa. Ma osobowość a nawet twarz - w zasadzie kilka twarzy - i jest najbardziej uczłowieczoną asystentką głosową jaką widzieliśmy dotychczas (to ‘ona’ - przynajmniej w anglojęzycznej wersji językowej, na razie jedynej).

Cortana wygląda tak:

cortana-1
cortana

Mówi głosem Jen Taylor (przetworzonym komputerowo, całe frazy nagrane przez Jen Taylor pojawiają się tylko jako odpowiedzi na niektóre żarty).

Cortana pochodzi ze świata Halo - jest sztuczną inteligencją, która potrafi się uczyć, bywa zabawna i ma twarz oraz ciało. Wprawdzie to hologramowe ciało, ale będące spełnieniem fantazji każdego małego nerda. To taka komputerowa, bystra i zabawna “dziewczyna z sąsiedztwa”.

Wystarczy spojrzeć na Cortanę, by od razu stwierdzić, że zaprojektowali ją typowi gracze - idealna figura, piersi bez stanika, nagość w ilości takiej, na jakiej pozwala hologramowa, cyfrowa postać i cechy charakteru niemal idealnej dziewczyny. Cortana - ta z gier i z sieci franczyzowej Halo - jest inteligentna, bystra, zabawna ale także wrażliwa, opiekuńcza i ma to co sprawia, że w sieci pojawiają się komentarze jak poniżej, a panowie się w niej wirtualnie rozkochują. Cortana zna się na komputerach i technologii. W końcu sama jest kodem.

Cortana z Windows Phone 8.1 - ta, z którą niedługo będzie można porozmawiać - to nie Cortana z Halo, ale została tak nazwana, bo Halo należy do Microsoftu, a osoby decyzyjne stwierdziły, że nie będą zmieniać roboczej nazwy. Łączy ją z pierwowzorem także kilka cech wspólnych.

Cortana wykonuje zadania asystentki - potrafi się uczyć, poznaje swojego człowieka i wchdozi z nim w interakcje, które zamazują granicę pomiędzy sztuczną inteligencją a normalną inteligencją. Oczywiście Cortana z Windows Phone nie pokazuje się w formie hologramu (jeszcze?) i nie zastanawia się nad tym, czy stała się psychicznie człowiekiem jak Cortana z Halo, ale przecież Halo rozgrywa się w dalekiej przyszłości, dajmy więc jej czas.

Cortana z Windows Phone za to jest realna.

Potrafi umawiać spotkania, poinformuje gdy coś koliduje ze sobą w kalendarzu, zarządza zadaniami, skanuje maile i informacje użytkownika w poszukiwaniu danych, które może użyć by pomoc zarządzać czasem. Przetrzepie internet, sprawdzi pobliskie punkty na mapie, poleci najlepszą knajpę. Potrafi nawet zaśpiewać.

Microsoft wyszedł z założenia, że skoro Cortana ma być asystentką głosową, to musi zachowywać się jak… asystentka. Jeśli użytkownik o coś zapyta, to nie może przedstawić mu suchej listy wyników wyszukiwania lecz odpowiedzieć na pytanie. Według Microsoftu tego właśnie chcą użytkownicy. Poza tym jak każda dobra asystentka Cortana ma notatnik, w którym trzyma informacje. Użytkownik ma wgląd do tego notatnika i jeśli nie życzy sobie, by Cortana korzystała z konkretnych źródeł informacji, może powiedzieć jej, żeby przestała.

Cortana uczy się użytkownika, dlatego na początku pyta o zainteresowania i jest rozwijana tak, by dawać użytkownikowi odpowiedzi zanim jeszcze zapyta. Jak Google Now, tylko że Cortana nie jest bezosobowa. Celowo piszę o niej “zachowuje się, odpowiada”, bo Cortana to sztuczna inteligencja, której twórcy postanowili dodać cechy człowieka.

Robotyczny, syntetyczny głos, który odpowiada na żarty czy śpiewa i próbuje być człowiekopodobnym kompanem ma w sobie coś niepokojącego.

Sztuczne Inteligencje, czyli od dawna boimy się myślących komputerów

Wizja robotów i komputerów, które zaczynają myśleć jak człowiek przewija się na świecie od dawna, jednak dopiero w połowie lat 80 zaczęła przybierać konkretnych realnych kształtów. Doskonale widać ją w "Tronie" z 1982 roku, gdzie człowiek zostaje przeniesiony do świata programów, które żyją własnym życiem. Główny program myśli, knuje i próbuje zniszczyć intruza.

Skynet.

Hal 9000.

Matrix.

Całkiem ostatnio Viki i wiele, wiele innych sztucznych inteligencji, które zaczynają niewinnie od pomocy ludziom, a kończą jako złe komputery chcące przejąć panowanie nad światem.

Takie przedstawianie sztucznej inteligencji, czyli de facto komputerów, czasem przybierającej postać robotów zakorzeniło się w popkulturze na dobre. Wynika z naszego wewnętrznego strachu, że będziemy niepotrzebni, że w końcu stworzymy coś, co przerośnie nas pod względem inteligencji i mocy.

Obok złych SI i komputerów pojawiają się też te dobre: Cortana, JARVIS, KITT z samochodu Knight Ridera czy masy robotów z komputerowymi mózgami, które się uczłowieczają. Oswajają przerażającą przyszłość, w której ludzie staną się zbędni. Według Raya Kurzweila, moment, w którym sztuczna inteligencja zacznie przewyższać ludzką nadejdzie w już przed 2030 rokiem, a 15 lat później nastąpi moment technologicznej osobliwości, gdy sztuczne inteligencje przewyższające zdolności ludzi przyspieszą rozwój tak, że nie da się przewidzieć, co nastąpi później.

Kurzweil oczywiście może nie mieć racji, ale jego przewidywania obrazują doskonale to, co popkultura próbuje oswoić lub przed czym próbuje ostrzec od dziesięcioleci. Chodzi o moment, w którym sztuczne inteligencje przejmą kontrolę i zaczną decydować o przyszłości.

Jeśli znacie angielski, posłuchajcie tej rozmowy. Mężczyzna rozmawia z robotem. Czy wywołuje to w Was ciarki?

Wkroczyliście do doliny niesamowitości - robotyczny głos wcale nie brzmi jak robot, podśmiewa się i wyraża głosem sporo emocji. Jednak zdradza, że jest sztuczny przez uparte powtarzanie “jestem prawdziwą osobą” i niemożność powtórzenia zwykłego “nie jestem robotem”. W głowie od razu pojawia się myśl, że robot jest niedoskonały, ale jednocześnie potrafi zwieść wielu ludzi tym, jak bardzo przypomina człowieka i zaprzeczeniami, że nie jest robotem.

Nagranie traci niepokojący kontekst, gdy okazuje się, że robot nie jest robotem. Po drugiej stronie linii siedzi człowiek, który przyciska guziki sprawiające, że komputerowy program odtwarza wcześniej nagrane wiadomości. Ta informacja zmienia całkowicie sposób odbioru rozmowy. Po prostu traci grozę sztuczej inteligencji wyjątkowo sprawnie udajacej człowieka.

Cortanę z Halo zna kilkanaście, o ile nie kilkadziesiąt milionów osób na świecie. Część z nich to użytkownicy Windows Phone. Reszta przyszłych posiadaczy Windows Phone i Cortany-asystentki głosowej może wygooglować Cortanę w 30 sekund. Przypisać jej twarz, powiązać postać z gier z tym, co mają w smartfonie i w ten sposób zmienić swój sposób postrzegania Cortany.

Wideo, które Microsoft przygotował by przedstawić Cortanę, jest nieco dziwne. Sekwencje obrazów, przedmiotów, natury wśród której przewija się robot utrzymane są w niepokojącym klimacie. Potem pojawia się informacja “Uczę się o tobie” za którą podążają prywatne momenty z życia, urwane gwałtowanie przywitaniem Cortany. Całość ma symbolizować naukę świata - to że Cortana ma zasób informacji - i to, że dopasowuje się do użytkownika. Jednak zamiast przyjaźnie wyszło mocno niepokojąco. Jakby Cortana faktycznie była wszechwiedzącym robotem.

REKLAMA

Cortana z Windows Phone to pierwsza sztuczna inteligencja z tak mocnym obrazem, tak mocno umiejscowiona w świecie jako postać. Będzie służyć człowiekowi, żartować, odpowiadać na pytania niemal jak żywy człowiek i z każdym dniem coraz bardziej go przypominać.

Czy jesteśmy gotowi na takich asystentów? Czy zamiast bezcielesnej Siri i kompletnie bezosobowego głosu Google Now wybierzemy udającą człowieka Cortanę? Czy Cortana rozkocha nas w sobie swoim człowieczeństwem, czy może wręcz odwrotnie - odrzuci nas od niej właśnie to udawanie?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA