Nowa płyta główna i procesor za 250 zł? Z platformą AMD AM1 jest to możliwe!
Wiemy już, że najlepiej sprzedającym się sprzętem nadchodzących miesięcy będą jak najtańsze urządzenia. AMD zauważyło rosnącą popularność tanich sprzętów i uznało, że nie jest ona zarezerwowana tylko dla urządzeń mobilnych, ale również dla komputerów stacjonarnych.
Jak już wspominałem, świat rozwinął się tak bardzo, że nawet w biedniejszych regionach świata ludzie potrzebują do pracy i zabawy komputerów. Niestety ceny nowych maszyn o zadowalających osiągach zaczynają się od około 1000 zł, co dla wielu osób jest ceną zdecydowanie zbyt wysoką.
Z tego powodu w krajach tych ogromną popularnością cieszą się urządzenia używane lub o funkcjonalności tylko zbliżonej do komputerów osobistych.Mówię tu o tabletach i pseudolaptopach z systemem operacyjnym Android. Urządzenia te są bardzo tanie, ale albo są tak stare, że nie jest możliwa ich wygodna rozbudowa, albo nie mogą uruchomić systemu Windows, który w pracy przydaje się znacznie bardziej niż Android.
Platforma AM1 jest odpowiedzą na ich potrzeby i sprawia, że mogą oni używać pełnoprawnego, taniego i nowego komputera, który będzie można łatwo rozbudować. W skład tej platformy wchodzą procesor AMD Kabini oraz płyty główne z podstawką FS1b. Dzięki temu, że jest to absolutnie nowa podstawka i procesor, możemy być pewno, że ich wsparcie nie zakończy się za rok i że platforma ta będzie wspierana przez dłuższy czas.
Kolejna zaleta tego typu komputera to oczywiście cena. Baza do platformy składająca się z procesora i płyty głównej ma kosztować 60 dolarów. Amerykańskich, bo powyższa cena dotyczy Ameryki, północnej rzecz jasna. My, jako że żyjemy w Europie, zapłacimy 60 Euro, czyli około 250 złotych.
Za tę cenę otrzymamy procesor AMD Athlon lub Sempron wyposażony w zintegrowany kontroler pamięci wspierający pamięci DDR3-1600, maksymalnie cztery rdzenie Jaguar, wbudowany chip graficzny zbudowany w oparciu o architekturę Graphic Core Next oraz zestaw najnowszych i najczęściej używanych interfejsów, takich jak dwa porty SATA 6 Gbps, dwa porty USB 3.0, osiem portów USB 2.0, Display Port, HDMI oraz VGA.
AMD chwali się, że ich najlepsza jednostka stworzona z myślą o platformie AM1, Athlon 5350, jest w znacznej większości zadań szybszy od konkurencyjnego Pentiuma J2850 stworzonego w oparciu o architekturę Intel Baytrail-D.
Do tego w rozwiązaniu AMD da się ulepszyć procesor i obsługuje on większą ilość szybszej pamięci, czyli do 16 GB pamięci DDR3-1600, a nie 4 GB pamięci DDR3-1333. Jest to spora przewaga, bo choć nikt kupujący tak tanią platformę nie będzie potrzebował 16 GB RAM, to Baytrail jest w większości przypadków oferowany w urządzeniach z 2 GB pamięci RAM, co niekiedy może okazać się ilością zdecydowanie za małą.
Dodatkowo szybsza pamięć RAM ma wpływ na wydajność wbudowanej karty graficznej, która może się przydać, gdy zechcemy zagrać w jakiś tytuł sprzed roku czy dwóch.
Jeśli chodzi o płyty główne, jak na razie zapowiedziano powstanie piętnastu modeli z podstawką od sześciu różnych producentów. Jednak biorąc pod uwagę praktyczny brak obecności w Polsce firm Biostar i ECS spodziewamy się, że w naszym kraju zobaczymy osiem różnych płyt głównych z podstawką AM1.
Najważniejsze jednak jest, że wszystkie zapowiedziane modele są w formacie Micro-ATX lub Mini-ITX, dzięki czemu komputery stworzone w oparciu o nową platformę będą nie tylko tanimi, ale też bardzo małymi maszynami.
Czy AMD ma szansę zdobyć ten rynek? Uważam, że tak, gdyż Intel swoje główne siły i działania promocyjne przerzucił na segment mobilny, gdzie promuje swoje układy Bay-Trail. Intel zauważył, że rynek komputerów przeżywa stagnację i jak na razie zrezygnował z promowania swojej platformy dla tanich stacjonarek.
Sytuację tę może wykorzystać AMD, które jest znacznie mniejszą firmą, a co z tym idzie, rynek tanich pecetów może dla niej być nadal wyjątkowo atrakcyjny.