Na UPC Think Big wygrał rower bez łańcucha, ale moim faworytem była aplikacja randkowa
Moi faworytem był chyba najbardziej “lajtowy” ze wszystkich finalistów konkursu UPC Biznes Think Big projekt, bo była to… aplikacja randkowa. Taka pozwalająca na wprowadzenie do randkowania elementu grywalizacji. Wygrał natomiast składany rower bez łańcucha, który faktycznie wpisuje się chyba najbardziej w ramy konkursu chcącego promować innowacyjność.
Konkurs organizowany przez UPC Biznes pod nazwą Think Big stworzony został, by wspomóc pomysłowe i już działające polskie firmy w ekspansji na rynek globalny. W szranki stanęło około 100 zespołów, a jury złożone z osób silnie związanych z branżą wybrało dziesięć finałowych firm. Te w trzyminutowych wystąpieniach zaprezentowały się wczoraj na scenie podczas gali finałowej.
40 tysięcy złotych w konkursie wygrał IzzyBike.
Izzy Bike to rower z napędem na przednie koło, który jest prosty w składaniu, nie brudzi się i podobno jest też łatwy w prowadzeniu. Pomysł jest faktycznie ciekawy i warto trzymać kciuki, by wygrana w Think Big pomogła w obniżeniu kosztów produkcji po to, by IzzyBike był przystępny cenowo.
Po 10 tysięcy złotych wygrały dwa projekty - Windu CMS i Ogólnopolska Sieć Laboratoriów Dziecięcych Junior Odkrywca. Pierwszy to CMS, na którym stoi już ponad 3600 stron, drugi zajmuje się organizacją angażujących i edukacyjnych warsztatów dla dzieci.
Mi osobiście najbardziej spodobała się ElimiDate - dosyć prosta, ale pomysłowa aplikacja do randkowania. Tak, do randkowania, czyli do tego, co w Sieci wciąż staje się coraz popularniejsze. Randkowanie, dzięki urządzeniom mobilnym, zmienia swój charakter i staje się coraz ciekawsze. Tinder i inne podobne aplikacje sprawiają, że wirtualne randki i flirty przestają być wstydliwą sprawą, którą zajmują się starsi, samotni ludzie i przemieniają się w coś modnego i przyjemnego.
Główne założenie ElimiDate to zaradzenie problemowi obecności na portalach randkowych zbyt dużej obecności mężczyzn i zbyt małej kobiet oraz grywalizacja. Kobieta tworzy zadania do wykonania - odpowiedzenie na pytanie, dorysowanie czegoś do obrazka czy wrzucenie zdjęcia - a kilku mężczyzn wykonuje je w rundach. Po każdej jeden z nich jest eliminowany, ten który przetrwa może porozumiewać się z kobietą już bez przeszkód.
Proste i pomysłowe. Oczyma wyobraźni już widzę młodych ludzi instalujących ElimiDate nie tylko by znaleźć partnera na całe życie, ale by pobawić się i poflirtować w luźny, przystający do czasów Facebooka sposób.
Bardzo żałuję, że podczas prezentacji finałowych Museum Guide, czyli projekt aplikacji do oprowadzania po muzeach opartej na iBeaconach, kompletnie się nie obronił. O iBeaconach pisałam niedawno przy okazji szerszego tekstu przybliżającego tę technologię i wspomniałam nawet o aplikacji ekipy Museum Guide, Neon Muzeum. Mam wrażenie, że twórcy nie potrafią wytłumaczyć możliwości iBeaconów i tego, co miałoby wyróżniać agregator-przewodnik po wielu muzeach jednocześnie.
Wygrał jednak IzzyBike. Przed tym produktem, mającym szansę na międzynarodową karierę, stoi wiele wyzwań, o których na gali nie było mowy - gwarancje, naprawy, poruszanie się po wzgórzach i tak dalej. Jednak IzzyBike, jeśli wierzyć słowom prezentacji, ma na początku być po prostu modnym, lifestyle’owym rowerem, to szanse, że miastowi hipsterzy podłapią trend są spore.
A ci potrafią zapłacić za modny gadżet całkiem sporo.