REKLAMA

Ubierana technologia ma sens, ale... klucz w tym, by ją mieć stale na sobie

Jest już wiele pomysłów na to, jak zintegrować technologię z ciałem człowieka, ale większość z nich wymaga od nas ubierania dodatkowych rzeczy - pustych oprawek okularów dla Google Glass, specjalnych opasek na rękę, czy przyczepianych sztucznych tatuaży. To dość inwazyjne, więc trudno oczekiwać, by te pomysły przyjęły się na masową skalę. Znacznie większy potencjał mają pomysły, które wykorzystują codzienną garderobę człowieka.

20.12.2013 13.22
Ubierana technologia ma sens, ale… klucz w tym, by ją mieć stale na sobie
REKLAMA

Kanadyjska firma OMSignal przygotowała specjalny T-shirt naszpikowany najnowszą zminiaturyzowaną technologią, który stale monitoruje czynności życiowe człowieka i kontroluje zachowanie ciała.

REKLAMA

Ów T-shirt wygląda jak zwykła koszulka (dostępna jest zarówno w wersji klasycznej, jak i bez rękawków). Wykonana jest z klasycznego materiału: nylon-poliester, tyle że dodatkowo zamontowano w nim miniaturowe przewody połączone z małym urządzeniem, które zawiera odpowiedni chipset, baterię oraz chip bluetooth odpowiedzialny za przesył informacji do aplikacji w smartfonie. To z jej poziomu mamy dostęp do wszystkich analizowanych danych nt. zachowania naszego ciała.

OMsignal – urządzenie

Taki zestaw oferuje nie tylko informacje na temat aktywności ruchowej (liczba kroków, estymacja liczby spalonych kalorii), ale także analizuje pracę serca oraz płuc (oddech) a także oblicza "zen index", czyli ogólną kondycję naszego organizmu.

Jak na współczesną aplikację mobilną przystało, wyniki takich analiz można dzielić z wybranymi osobami, jak chociażby członkami rodziny.

Jak to działa i do czego przydaje się taki społecznościowy charakter aplikacji OMSignal prezentuje poniższe wideo z fajną scenką rodzajową.

Do kogo taka kamizelka jest adresowana? Przede wszystkim dla osób aktywnych, dbających o kondycję własnego ciała. Dzisiaj takie osoby korzystają z coraz bardziej popularnych opasek na nadgarstek, jak Jawbone Up, Fitbit, czy Nike FuelBand. Wydaje się jednak, że znacznie bardziej wygodnym i naturalnym "urządzeniem" do pomiaru aktywności fizycznej jest koszulka, którą jest podstawą codziennej garderoby.

Drugą grupą, do której adresowana jest technologiczna koszulka to zapewne osoby z chronicznymi problemami zdrowotnymi, szczególnie ci, którzy mają problemy z sercem, czy płucami.

Taki stały, bezinwazyjny w zasadzie monitoring, może się bardzo przydać, by szybko zdiagnozować problem.

Pamiętam, jak na CES 2012, szef Qualcommu, Paul Jacobs, przedstawiał wizję medycznej technologii ubieralnej, dzięki której może w przyszłości dochodzić do sytuacji, w których aplikacja mobilna poinformuje nas o tym, że za pół godziny będziemy mieć zawał, więc dobrze by było szybko zgłosić się do szpitala. Wtedy wydawało się to raczej tylko technologicznym gagiem, a tymczasem u progu 2014 r. jest to już w zasadzie możliwe. Chociażby dzięki koszulce OMSignal.

OMsignal – aplikacja
REKLAMA

Oczywiście jeszcze sporo czasu upłynie zanim technologia ubieralna stanie się czymś nieodzownym w życiu przeciętnego człowieka, ale jak widać na przykładzie dokonań kanadyjskiej firmy z Montrealu, już dziś możliwe są naprawdę spektakularne rzeczy.

Kluczowa do rozwoju takich produktów będzie wygodna i bezinwazyjna integracja z ciałem i ubiorem człowieka. Przykład inteligentnej koszulki pokazuje, że powoli i ta przeszkoda jest minimalizowana.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA