DICE+ to pierwszy polski produkt dostępny w Apple Store, ale producent nie zamierza na tym poprzestać
Przedwczoraj polskie media obiegła bardzo ciekawa i optymistyczna wiadomość – elektroniczna kostka do gry DICE+ jest pierwszy polskim produktem, który będzie sprzedawany w sieciach sklepów Apple Store. Skontaktowaliśmy się z producentem i wiemy, że na tym jego plany się nie kończą.

Elektroniczna kostka DICE+ została stworzona przez firmę Game Technologies. Wyposażona jest między innymi w procesor, akcelerometr, magnetometr i wiele innych podzespołów elektronicznych. Wszystko po to, aby "wykulany" rezultat – przy pomocy modułu Bluetooth 4.0 – był przenoszony od razu do gry uruchomionej na tablecie z system iOS lub Android. Trzeba przyznać, że to dość innowacyjny sposób, ale mi – jako miłośnikowi wszelkich gadżetów – bardzo się on podoba.

Gry są oczywiście dystrybuowane przy pomocy bezpłatnej aplikacji. Produkcją poszczególnych tytułów zajmuje się firma Synergy IT, która jest częścią Game Technologies, oraz deweloperzy zewnętrzni. W tym momencie nad swoimi grami pracuje aż 150 deweloperów z całego świata. Już teraz dostarczają oni polskiej firmie gotowe produkcje. Aplikacja służy także do promowania gier czy też pokazywania tego, czego użytkownicy mogą się wkrótce doczekać.
- Gry planszowe na tabletach to jeszcze nadal nowy trend, naszym celem jest, by zdecydowana większość była wspierana przez DICE+ . Podłączenie obsługi kostki do dowolnej gry to realnie kilka godzin pracy dla jej twórcy, więc nie stanowi to żadnej przeszkody – mówi w rozmowie z nami Patryk Strzelewicz, członek zarządu i specjalista ds. PR w Game Technologies.
Sam pomysł na tego typu akcesorium zrodził się jeszcze w 2008 roku, ale konkretne prace rozpoczęły się dopiero w 2010 roku, czyli mniej więcej wtedy, kiedy tablety zaczęły zyskiwać na popularności. Od tamtego czasu, w okresie mniej więcej 2 lat, powstało 16 rewizji elektroniki oraz 12 rewizji obudowy. Producent musiał zmierzyć się z licznymi wyzwaniami. Jednym z nich było opracowanie podświetlenia cyfr, które wydobywa się spod powierzchni. W tym celu polska firma musiała przetestować różne formy wtryskowe i kilkadziesiąt tworzyw.
Jednak dwie rzeczy spędziły polskiej firmy jeszcze większy sen z powiek. Po pierwsze, ogromnym wyzwaniem było opracowanie poprawnie funkcjonującego z obudową czujnika pojemnościowego. Specjalnie na potrzeby DICE+ powstało specjalne tworzywo, które przewodzi energię elektryczną. Drugą sprawą było stworzenie specjalnej płytki PCB. Jak wiadomo, w laptopach, smartfonach czy kartach graficznych są one płaskie. W polskie kostce to by się nie sprawdziło. Dlatego inżynierowie musieli opracować płytkę PCB w trójwymiarowej formie.
- Nie było łatwo i dlatego też zdecydowaliśmy się na produkcję w Polsce. Chcemy kontrolować wszystkie procesy produkcyjne i zatrzymać całe know-how w naszej firmie – mówi Strzelewicz.
Jak widać, opracowanie kostki nie było łatwe. Sam nie miałem jej w rękach, ale na zdjęciach wygląda po prostu dobrze i to nie tylko pod względem designu. Gadżet sprawia wrażenie solidnego i bardzo skrupulatnie opracowanego. Mam nadzieję, że tak samo jest w rzeczywistości. A w sumie jestem tego pewien, bo inaczej – znając restrykcyjne wymagania firmy z Cupertino – DICE+ nigdy nie trafiłoby do Apple Store. To naprawdę spore wyróżnienie, które zasługuje na pochwałę.

Jeśli chodzi o same rozmowy z amerykańską firmą z nadgryzionym jabłkiem w logo, to rozpoczęły się one miesiąc przed premierą kostki, czyli w sierpniu tego roku. W tym czasie odbyło się kilka spotkań w Cupertino z przedstawicielami Apple oaz kilkanaście telekonferencji z dystrybutorem współpracującym z Timem Cookiem i spółką.
- Warunki wejścia do oferty ich sklepu, zarówno te formalne, jak i dotyczące hardware’u były bardzo restrykcyjne, ale udało nam się im sprostać. Warunki handlowe były na początku znacznie bardziej surowe niż u innych odbiorców, ale będąc jedynym producentem takiego urządzenia, udało nam się finalnie wynegocjować korzystne dla naszej spółki warunki – opowiada Patryk Strzelewicz.
Jak udało nam się dowiedzieć, polska firma nie zamierza na tym poprzestać. Game Technologies planuje w przyszłości stworzenie pełnowartościowego kontrolera. Do tego ma zostać wykorzystana technologia, która jest ukryta w kostce DICE+. Niestety, na razie przedstawiciel firmy nie chciał zdradzić nam nic więcej.

Bateria w DICE+ pozwala na mniej więcej 20 godzin ciągłej zabawy bez konieczności ponownego ładowania. Gadżet, wraz z kilkunastoma grami, kosztuje w tym momencie 149,99 złotych. Uczciwie trzeba przyznać, że nie jest to mało, jak za kostkę do gry, ale z drugiej strony 39,95 dol. (bo taka obowiązuje cena w USA), to na zachodzie nie jest aż tak dużo. Może zbyt dużo Polaków nie zdecyduje się na zakup DICE+, ale miejmy nadzieję, że firmy znad Wisły odniesie sukces.