Sony Xperia Tablet Z to pierwsze urządzenie z Androidem, które można nazwać iPad killerem - recenzja Spider’s Web
Sony Xperia Tablet Z gościł w moich rękach kilka długich tygodni. Przez ten czas miałem okazję sprawdzić jak sprawuję się jako narzędzie wspomagające pracę oraz przenośne multimedialne centrum rozrywki. Wiem jedno. Będę za nim tęsknił.
Jeszcze raz o budowie i wykonaniu
Przy pierwszych wrażeniach opisałem jak zbudowany jest tablet oraz zwróciłem uwagę na zaślepki portów i gniazd. Po kilku tygodniach mogę połowicznie pochwalić Sony za to rozwiązanie. Zaślepka gniazda microUSB, które służy do ładowania urządzenia, pozwala na zablokowanie jej gdy złącze jest odsłonięte. Dzięki temu element zaślepki nie przeszkadza w trzymaniu tabletu, nie rusza się i nie jest narażony na łatwe uszkodzenie lub oderwanie.
Niestety tego systemu nie zastosowano przy złączu słuchawkowym. Gdy podepniemy pod tablet słuchawki, zaślepka od gniazda Jack będzie się wesoło bujała i sterczała raz z przodu, a raz z tyłu tabletu. Niestety uważam to za rażące niedopatrzenie, gdyż tablet sporo kosztuje i producent przy gnieździe ładowania idealnie ten problem rozwiązał. Niestety Sony zapomniało o podobnym rozwiązaniu przy zaślepce od portu słuchawkowego.
Zamykane gniazda mają swoje mocne strony i to bez znaczenia na to jak rozwiązano blokadę zaślepki. Dzięki nich tablet jest odporny na kurz, pył, wilgoć, a nawet zanurzenie w wodzie. Testując go zrobiłem kilka testów z wodą, zarówno takich zaplanowanych jak i nie. Zanim wybrałem się z tabletem do łazienki, żeby polać go trochę wodą, rozlałem na niego przez przypadek resztkę herbaty. Pacjent przeżył i wyszedł z tego wypadku bez szwanku.
Przed przeprowadzeniem prób wodnych poinformowalismy przedstwaiciela Sony o naszych zamiarach. W odpowiedzi dostaliśmy taka oto instrukcję:
Co do procedury rozpatrywania potencjalnych uszkodzeń wynikłych z niewłaściwego użytkowania to stanowisko Sony opiera się na zaleceniach podanych w instrukcji obsługi, dostępnej na stronie internetowej. Każdy telefon Xperia Z posiada tzw. wskaźniki działania cieczy umieszczone w złączach dostępnych dla użytkownika. W wyniku kontaktu z cieczą taki znacznik zmienia barwę co sygnalizuje niewłaściwe użycie i w takim przypadku Centrum Serwisowe po pełnej weryfikacji urządzenia wydaje opinię. Jeżeli obudowa nie będzie nosić śladów zniszczeń a także wskaźniki działania cieczy nie będą w żaden sposób odbarwione, a jednak Serwis stwierdzi obecność cieczy lub ślady jej działania, jednakże określi brak działania niezgodnego z instrukcją taka naprawa/reklamacja będzie realizowana w ramach gwarancji producenta. Telefon z poprawnie zabezpieczonymi złączami spełnia założenia normy IP57.
Oraz poniższą rycinę:
Odporność na kontakt z wodą to genialne rozwiązanie i muszę przyznać, że znacząco podnosi komfort z korzystania z urządzenia. Na urlopie zabierałem Sony Xperia Tablet Z na basen oraz plażę i nie bałem się, że ktoś mnie ochlapie i uszkodzi przy tym drogi sprzęt.
Będąc jeszcze przy elementach obudowy muszę niestety wrócić do tematu folii na ekranie. Sony ma w zwyczaju naklejać na odporne na zarysowania szyby folie, które dodatkowo zabezpieczają je przed pęknięciami. Niestety folie się rysują i z biegiem czasu nie wyglądają zbyt estetycznie. Przez przypadek porysowałem “ekran” wycierając go czystą koszulką. Musiał na niej znaleźć się jakiś pyłek lub ziarenko piasku i w ten sposób zniszczyłem powłokę ochronną. Jedyna dobra informacja jest taka, że po włączeniu ekranu rysy te były niewidoczne.
Mimo wszystko nadal nie uważam, żeby folia naklejana przez Sony była dobrym rozwiązaniem. Kupując drogi tablet odporny na kurz, pył i wodę, a w dodatku ekran wykonany z odpornego na zarysowania szkła dostajemy produkt, który ma jedno bardzo słabe ogniwo. Mianowicie nieszczęsną folię na ekranie.
Multimedialna strona tabletu Xperia Z
Sony Xperia Tablet Z ma 10,1 calowy wyświetlacz, który został wykonany w technologii LCD TFT. Charakteryzuje się on rozdzielczością 1920 x 1200 oraz zastosowaniem silnika Mobile Bravia Engine 2, który odpowiada za wysoką jakość wyświetlanych obrazów. Muszę przyznać, że tablet sprawował się bardzo dobrze również poza domem. Korzystałem z niego namiętnie w podróży i podczas urlopu. Podświetlenie ekranu jest tak mocne, że zapewnia ono wygodne użytkowanie urządzenia nawet przy mocnym świetle zewnętrznym.
Dobry wyświetlacz w połączeniu ze stereofonicznymi głośnikami, idealnie spisuje się przy oglądaniu filmów oraz graniu. Przypomnę, że głośniki zostały umieszczone na narożnikach, dzięki czemu znajdują się nie tylko na obydwóch bokach, ale również po przeciwległych końcach dolnej krawędzi obudowy.
Takie rozmieszczenie sprawia, że dowolnie trzymając tablet nie jesteśmy w stanie zatkać dłonią całego otworu głośnika. To gwarantuje nam zawsze dobry odsłuch muzyki lub innych dźwięków.
Kwestia audio i wideo to nie jedyne mocne, multimedialne strony Sony Xperia Tablet Z. Urządzenie posiada wbudowaną aplikację pilota, dzięki czemu możemy nim sterować np. telewizorem. Przyznam, iż nie spodziewałem się, że będzie to takie proste i wygodne. Na urlopie w kilka chwil zamieniłem tablet w pilot do telewizora, który wisiał w... hotelowym lobby.
Oprogramowanie i interfejs
Flagowy tablet Sony działa pod kontrolą Androida 4.1 Jelly Bean okraszonego autorską nakładką graficzną producenta. Jak zwykle w przypadku urządzeń z rodziny Xperia interfejs tej modyfikacji jest bardzo miły dla oka i spójny z systemem Google Android.
Na uwagę zasługują zmiany, które znacząco wpływają na wygodę korzystania z tabletu. Zaliczam do nich cztery miejsca na górnej belce, do których możemy dodać dowolne skróty lub też całe foldery.
Dodatkowo na dole ekranu mamy klawisz skrótu, który pozwala na uruchamianie wybranych prostych aplikacji. Co ciekawe, programy te otwierają się w pływających okienkach, które wyświetlają się nad aktualnie używaną aplikacją. Dzięki temu możemy w każdej chwili otworzyć np. kalkulator, aby policzyć wartości przesłane nam w mailu lub otwarte w karcie przeglądarki internetowej.
Ten prosty zabieg sprawia, iż wielozadaniowość na Androidzie wchodzi na zupełnie nowy poziom i w wygodny sposób wpływa na wzrost wydajność naszej pracy.
Wydajność i optymalizacja
Tablet Xperia Z naprawdę ciężko zagiąć jakimiś poleceniami. Urządzenie świetnie radzi sobie z wymagającymi grami. Możemy się przełączać pomiędzy wieloma otwartymi aplikacjami jak np.: przeglądarką, pocztą, Facebookiem, Twitterem, czytnikiem RSS-ów i odtwarzaczem muzyki. Wszystko działa szybko, płynnie i bez najmniejszych zastrzeżeń. Początkowo jedyne problemy miałem z aplikacją Chrome Beta, ale w tym przypadku sama nazwa wskazuje, że program może działać różnie. U mnie działał tak, że wyłączał tablet.
Z czasem napotkałem jednak poważniejsze problemy. Sony Xperia Tablet Z nie radzi sobie z płynnym przełączanie ekranów. Problem ten pojawia się wtedy gdy na ekranie są duże widżety. Zaobserwowałem to zarówno przy dużym (rozciągniętym) widżecie Gmaila, Any.Do i Falcon Pro. Niestety, problem ten występował cały czas od momentu, gdy go odkryłem. Aktualizacje aplikacji jak i oprogramowania tabletu tego nie naprawiły. Szkoda, bo przełączanie skaczących pulpitów jest strasznie irytujące.
Co ciekawe to był jedyny moment, w którym tablet Xperia Z odmawiał posłuszeństwa i okazywał objawy słabej optymalizacji oprogramowania lub też niewydolności hardware’owej. Choć w tę drugą opcję szczerze wątpię.
Sony Xperia Tablet Z oprócz sprawdzianu na wymagających grach przeszedł również test benchmarkiem AnTuTu. Podczas kilku prób osiągał wyniki pomiędzy 20188 a 20334 punktów. Wynik ten uplasował go nad Nexusem 4 i smartfonem Xperia Z. Lepsze wyniki osiągnęły flagowe smartfony Samsunga i HTC.
Achillesowa pięta, czyli akumulator
Tablet Xperia Z charakteryzuje się naprawdę długim czasem czuwania. Urządzenie mogło pracować kilka dni i w tym czasie sprawdzać maile i okazyjnie być uruchamiane.
Jeżeli jednak wzięliśmy tablet w obroty i zaczęliśmy grać lub przeglądać internet okazywało się, że stan naładowania akumulatora spadał w oczach. Procent po procencie. W zależności od sposobu wykorzystania tabletu mogliśmy go rozładować w przeciągu około 5 godzin. Sytuację ratowało zmniejszenie siły podświetlenia ekranu, ale to nie jest przecież żadne rozwiązanie problemu. W praktyce ładowałem tablet praktycznie codziennie. Przy mniejszym użytkowaniu (bez grania) akumulator wystarczał mi na około dwie doby.
Niestety tablet ten jest bardzo cieniutki i lekki. Ma to oczywiście swoje zalety, takie jak wygodna obsługa. Jednak mimo wszystko wolałbym, aby tablet Xperia Z był odrobinę grubszy w zamian za pojemniejszy akumulator.
Podsumowanie i werdykt
Xperia Tablet Z to bez wątpienia najlepszy tablet z Androidem jaki miałem w rękach. Patrząc na całe portfolio konkurentów takich jak Asus czy Samsung nie widzę godnego rywala, który mógłby zawstydzić Xperię Z.
Flagowy tablet Sony charakteryzuje się mocną specyfikacją techniczną, która nie zawiedzie nas nawet gdy pracujemy na kilku aplikacjach jednocześnie. Na plus zaliczam nakładkę graficzną, która odmienia interfejs i sprawia, że korzystanie z tego tabletu jest prawdziwą przyjemnością. Smaczki takie jak pilot, NFC, wbudowany modem 3G/LTE czy unikalne stereofoniczne głośniki są świetnym uzupełnieniem.
Xperii Tablet Z brakuje jednak nowego Androida oraz optymalizacji przy przełączaniu pulpitów. Skaczące ekrany i migające widżety nie są przyjemnym widokiem. Prawdziwą pięta Achillesową jest bateria, która nie wystarcza na cały dzień wzmożonej pracy. Szkoda, bo Sony mogło odpuścić kwestię ultra małej grubości na rzecz porządniejszego akumulatora. Dodam, że rozczarowało mnie również ascetyczne wyposażenie. W pudełku oprócz tabletu i ładowarki z odpinanym kablem znalazły się jeszcze tylko dokumenty (instrukcje, gwarancja, etc.). Liczyłem, że w tej cienie będzie jakiś futerał lub chociażby garść tagów NFC..
Czy warto kupić tablet Sony Xperia Z? Urządzenie z wbudowaną pamięcią 16 GB i modułem WiFi można kupić za około 2000 zł. Wersja z LTE kosztuje około 2500 zł. To niemałe pieniądze, ale gdy zestawimy je z cenami iPada z Retiną - jedynego godnego konkurenta dla tabletu Xperia Z jakiego znam, to sprawy nie wyglądają już tak źle. Wersja z samym WiFi w obu przypadkach kosztuje praktycznie tyle samo. Natomiast iPad Retina WiFi + 4G jest nawet odrobinę tańszy od flagowca Sony z LTE.
Jeżeli nie jesteście przywiązani w żaden sposób do ekosystemu iOS to mogę Wam spokojnie polecić tablet Xpreia Z. To najwyższa półka wśród androidowych urządzeń, która kilkoma funkcjami przewyższa apple’owego iPada.
Ja się nie skuszę, gdyż nie korzystam z tabletów na tyle często, aby przeznaczyć na ten cel ponad 2000 zł. Osobiście preferuję też mniejsze przekątne ekranu na poziomie 7-8 cali. Gdyby Sony zaproponowało mi Xperię Tablet Z w wersji mini, to kupiłbym bez zastanowienia. A tymczasem stoję w niewygodnym rozkroku i waham się pomiędzy Asusem Memo Pad HD 7 a nowym Nexusem 7.