REKLAMA

Sony odkrywa kolejne tajemnice PlayStation 4

Znamy już poglądową specyfikację PlayStation 4. Znamy też wygląd kontrolera i pierwsze gry, jakie pojawią się na tę konsolę. Wciąż jednak mamy dużo pytań, na które Sony jeszcze nie odpowiedziało. Dziś jednak udało się poznać część tych odpowiedzi.

Sony odkrywa kolejne tajemnice PlayStation 4
REKLAMA

Sony wybrał Games Developers Conference w San Francisco na odpowiedni moment, by uchylić kolejny rąbek tajemnicy, którą owiana jest konsola PlayStation 4. Tym razem nie ma tak zwanych life-style’owych nowości. Japoński gigant tym razem postanowił zadowolić maniaków sprzętu komputerowego i zdradził nieco technikaliów.

REKLAMA

Ogłaszanie nowości rozpoczęło się od możliwości… touchpada, wbudowanego w DualShocka 4. Jak się okazuje, będzie on niesamowicie precyzyjny. Panel dotykowy „pracuje w rozdzielczości” 1920 x 900 punktów. Biorąc pod uwagę powierzchnię touchpada i rozmiar ludzkiego palca, to jest to nie tylko wystarczające, ale wręcz „dużo za duże”. To sugeruje, aczkolwiek to tylko i wyłącznie moja zgadywanka, że z czasem pojawią się inne akcesoria do konsoli z większym panelem dotykowym.

Wiemy już też do czego służy ten kolorowy, świetlisty pasek na padzie. Będzie się świecił na różne kolory by pomóc rozpoznać który pad do kogo należy, jeżeli wspólnie bawimy się przed konsolą. Czerwony, niebieski, zielony i różowy będą odpowiadały kolorom wskazanym przez grę.

Jak zapewne wiecie, pady będą wykorzystywane do komunikacji głosowej w grach online. PlayStation 4 jest w stanie strumieniować dźwięk z jakością próbkowania 32 kiloherców przy dwóch połączonych padach, lub 16 kiloherców, jeżeli będzie większa ilość podłączonych padów. Nie jest to jakość krystalicznie czysta (Audio CD to 48 kiloherców), ale w zupełności wystarczy.

Camera Bar zostanie wyposażony w dwie kamery rejestrujące obraz w rozdzielczości 1280 x 800 pikseli przy 12 bitach na piksel, z częstotliwością odświeżania 60 herców. Oznacza to bardzo przyzwoity obraz (aczkolwiek, rzecz jasna, nieporównywalny do lepszych kamer) i bardzo przyzwoite odwzorowanie kolorów.

Sony bardzo wiele mówił też o wbudowanej w konsolę pamięci RAM. 8 GB pamięci DDR5 w PlayStation 4 jest ponoć znacznie wydajniejsze, niż w większości drogich komputerów dla graczy. Ma to wpłynąć w znaczny sposób na wydajność urządzenia, pozwalając na szybciej działające, piękniejsze gry. Z kolei 64-bitowy procesor x86 ma ułatwić pisanie samych gier, co Sony bardzo promuje przy każdej możliwej okazji.

A skoro już o pisaniu gier mowa, Sony zdradził, że API konsoli to… DirectX 11.1 w lekko zmodyfikowanej wersji. Owe modyfikacje dotyczą narzędzi debugujących. To duży cios w OpenGL.

REKLAMA

Jakby na to nie patrzeć, PlayStation 4 to komputer PC z pewnymi modyfikacjami. Ma to ułatwić mniejszym studiom deweloperskim pisanie gier. Cieszy się z tego gro studiów niezależnych (indie), ale potęgą konsol od zawsze był sprzęt skrojony na miarę pod gry. Mam wiele wątpliwości, czy za trzy-cztery lata będzie sens kupować konsolę Sony. Wtedy komputery PC, o większych możliwościach i większej ilości funkcji, będą… tańsze. Mam jednak nadzieję, że się mylę. Nie chcę, by rynek konsol umarł. Za bardzo się zakochałem w ich bezproblemowości…

Maciek Gajewski jest dziennikarzem, współprowadzi dział aktualności na Chip.pl, gdzie również prowadzi swojego autorskiego bloga.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA