REKLAMA

Sony Xperia Z - pierwsze wrażenia

Od wczoraj użytkuję najnowszy flagowy model Sony - Xperia Z i mam już pierwsze przemyślenia na jego temat. Oto kilka podstawowych kwestii, które powinniście wiedzieć na temat tego smartfonu.

Sony Xperia Z – pierwsze wrażenia
REKLAMA

Wygląd

REKLAMA

Na pierwszy rzut oka Sony Xperia Z wygląda zjawiskowo - duża, czarna, prostokątna i cieniutka bryła smartfona potęguje wrażenie obcowania z naprawdę wysokiej jakości urządzeniem. Jakość materiałów wykończeniowych również jest naprawdę wysoka - to szkło zarówno z przodu, jak i z tyłu zamknięte w plastikową, miękką ramkę (miękką, gdyż można odnieść wrażenie, że to guma), w której ponownie znajdują się elementy szklane. Patrząc na Xperię Z nie ma się żadnych wątpliwości, że to piękny i dostojny produkt klasy premium.

Sony chwali się, że Xperia Z jest w pełni wodoszczelnym urządzeniem. Wprawdzie nie próbowałem polewać go wodą, ale przyjmuję za dobrą monetę to, co komunikuje japoński producent. Wodoszczelność urządzenia ma jednak wpływ na jego konstrukcję - wszystkie konieczne otwory, np. slot na słuchawki, czy wejście na ładowarkę są szczelnie pozamykane i poukrywane. Dość powiedzieć, że szukałem wejścia na ładowarkę przez dobrych kilka minut…

Nie jest to w moim odczuciu najlepsze rozwiązanie. Spokojnie mógłbym poświęcić wodoszczelność smartfonu na rzecz otwartych slotów. Z doświadczenia wiem, że wysuwane klapki po jakimś czasie się urywają. Tutaj klapki ochronne mamy na wszystko - także na slot słuchawkowy. Żeby podłączyć słuchawki do urządzenia musimy odsunąć klapkę, która potem… zwisa w niezbyt estetyczny sposób.

Użycie szkła po obu stronach urządzenia również ma swoje konsekwencje - naprawdę trudno jest utrzymać jako taką czystość urządzenia, które momentalnie się palcuje. To nie przynosi niestety dobrych wrażeń estetycznych, więc chwilę po tym, jak zaczniemy używać tego okazałego smartfona część jego estetycznej magii pryska.

Wyświetlacz

Sony chwali się, że nad wyświetlaczem w Xperia Z pracowali specjaliści technologii telewizyjnych. I rzeczywiście to widać: ekran w rozmiarze 5 cali zapewnia jakość full HD (1080 p) z wysoką rozdzielczość 443 piksele na cal mówiąc kolokwialnie naprawdę daje radę - obraz jest niezwykle ostry (to potęgowane jest tym, że Sony hołduje cienkiej typografii), a nasycenie kolorów chyba najbardziej realistyczne z realistycznych. To zupełnie inny sposób wyświetlania kolorów niż w topowych Samsungach - Koreańczycy hołdują przejaskrawionymi kolorami rodem z bajek dla dzieci; Japończycy z Sony z kolei postawili na odpowiedniej optymalizacji kontrastu w oparciu o naturalny rendering kolorów.

Szczególnie dobrze na wyświetlaczu Sony wyglądają zdjęcia - zarówno te, które zaimportujemy do pamięci smartfonu (16 GB + możliwość rozbudowy za pośrednictwem karty microSD), jak i te, które za jego pośrednictwem wykonamy. Powiem dość odważnie, że zdjęcia na ekranie Sony Xperia Z podobają mi się najbardziej ze wszystkich topowych smartfonów, włącznie z chwalonymi w tym względzie Nokii Lumii 920 oraz iPhone'owi 5.

Sony Xperia Z z2
Sony Xperia Z y
Sony Xperia Z w
Sony Xperia Z z1

Działanie

Sony Xperia Z to potężny smartfon pod względem specyfikacji technicznej - czterordzeniowy procesor o taktowaniu 1,5 GHz, 2 GB wbudowanej pamięci RAM, i graficzny procesor Adreno 320 - i rzeczywiście jest to odczuwalne podczas jego użytkowania. Tak to już jest, że Android działa odpowiednio dobrze jedynie na potężnych smartfonach, które swoimi bebechami przypominają średniej klasy komputery PC.

Najnowszy flagowiec Sony działa piorunująco szybko - nie ma tu żadnych przestojów, ani lagów. Przełączanie się pomiędzy aplikacjami jest natychmiastowe, a urządzenie radzi sobie dobrze także z wymagającymi scenariuszami, tj. granie w zaawansowane mobilne gry, czy odtwarzanie wideo lub streamowanie muzyki. Należy jednak nadmienić, że smartfon Sony dość szybko się nagrzewa i górna lewa część tyłu urządzenia staje się dość gorące. Nie jest to nadzwyczajna sytuacja, bowiem podobnie zachowują się najpotężniejsze urządzenia Samsunga, czy HTC.

Szybkość działania Xperii Z porównałbym do tego, co odczuwalne jest w BlackBerry Z10. To chyba nowy standard szybkości w 2013 r. Zobaczymy co pokażą w tej kwestii zarówno Samsung, jak i Apple i Nokia.

Bateria

Pamiętam, że pierwsze modele smartfonów Sony po wykupieniu się z joint-venture z Ericssonem miały spory problem z wytrzymałością baterii. Obawiam się niestety, że ten problem nie został jeszcze rozwiązany. Smartfon przyszedł do mnie naładowany w 60%. W ciągu trzech godzin intensywnego używania Xperia Z rozładowała się do końca. Wziąłem to mimo wszystko na kark tego, że w transporcie smartfon mógł ulegać niekorzystnym wpływom atmosferycznym, ponadto nie wiem kiedy był ładowany do pełna (to fabrycznie nowy model), jednak po pełnym naładowaniu i podobnie intensywnym używaniu w ciągu trzech kolejnych godzin smartfon stracił prawie 50% baterii.

Smartfon ładowałem przez całą noc. Odłączyłem go od zasilania o godz. 6:15 i mimo naprawdę niewielkiej intensywności korzystania o godzinie 9:30 smartfon pokazywał już tylko 82% naładowania baterii. Nie wydaję jeszcze definitywnego wyroku, ale na razie nie wygląda to dobrze. Podobnie jak poprzednie modele Sony, bateria w Xperii Z wydaje się zjeżdżać w dół szybko także wtedy, gdy telefon pozostaje w uśpieniu.

Podsumowanie

Z Xperii Z korzystam od niecałej doby. Trudno w tym czasie wydać jednoznaczną opinię na temat smartfonu, szczególnie że w przypadku chociażby baterii należy odczekać kilka cykli ładowania, aby bateria w pełni "zrozumiała" nasz system pracy. Mimo wszystko w mojej głowie kształtuje się już podstawowy obraz tego, co reprezentuje sobą Xperia Z. Podsumujmy więc:

- to wielki, spektakularny pod względem wyglądu smartfon
- jest wodoszczelny, ale przez to dostęp do podstawowych slotów jest utrudniony
- wyświetlacz robi kapitalne wrażenie, szczególnie przy przeglądaniu zdjęć
- smartfon jest piorunująco szybki w działaniu
- bateria na razie nie sprawia dobrego wrażenia

To zaledwie pierwsze wrażenia. W najbliższym czasie zamierzam gruntownie testować Sony Xperię Z. Nadarzy się ku temu dobra okazja, bo właśnie wyjeżdżam na kilka dni, a smartfon Sony będzie mi służył jako główny smartfon.

REKLAMA

Gdybyście mieli pytania odnośnie tego imponującego smartfona lub sugestie co i jak mam sprawdzić, to piszcie proszę w komentarzach. Na pewno wezmę to pod uwagę przy pełnej recenzji Sony Xperia Z.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA