Aparaty kompaktowe
W ubiegłe środy opisałem lustrzanki i tzw. bezlusterkowce, czyli aparaty zapewniające najwyższą jakość zdjęć, najniższe szumy, itp. itd. Ale umówmy się – nie każdy potrzebuje jakości lustrzanki. Nie ze wszystkich zdjęć robi się wydruki 45x30cm, a większość zdjęć nie kończy nawet w albumie, tylko w galerii na Facebooku. Często potrzebujemy aparatu, który możemy zabrać do kieszeni idąc na spacer, który możemy wrzucić do plecaka kiedy wychodzimy na rower lub chcemy go mieć na imprezie. W dzisiejszym tekście opiszę aparaty kompaktowe.
Co roku na rynku pojawia się ok. 150 nowych aparatów kompaktowych, a ich ceny wahają się od 200 do kilku tysięcy złotych. Producenci przechwalają się nieistotnymi parametrami, podczas gdy te najistotniejsze pozostają przemilczane. W poradniku, który właśnie czytacie, postaram się zestawić najważniejsze cechy kompaktów, które mają bezpośrednie przełożenie na jakość zdjęć i wygodę obsługi. Nie chcę, żeby był to kolejny poradnik mówiący, czy lepiej wybrać aparat błyszczący, czy matowy, różowy, czy niebieski. Chcę skupić się na rzeczach bardziej technicznych –być może mniej przystępnych, ale uwierzcie – zrozumienie tych zagadnień przed zakupem kompaktu sprawi, że na pewno nie będziecie zawiedzeni po zakupie aparatu.
Wielkość matrycy
Jakość zdjęć (a także cena aparatu…) zależy głównie od zastosowanej matrycy – zarówno od fizycznej wielkości przetwornika jak i od technologii, w jakiej został on wykonany. Producenci przechwalają się liczbą megapikseli, umieszczając na małych powierzchniach matryc po kilkanaście milionów światłoczułych punktów. Wbrew temu, co stara się narzucić klientowi marketingowa papka – jest to bardzo negatywne zjawisko, które źle wpływa na jakość zdjęć. Matryce są przepakowane pikselami, co skutkuje pogorszeniem obrazu we właściwie wszystkich kategoriach (szumy, rozpiętość tonalna, kontrast, itp.). Więcej o tym, dlaczego lepiej jest dopłacić do większej matrycy znajdziecie w moim tekście „Smartfon czy lustrzanka”. Poniżej znajdziecie opis najpopularniejszych matryc stosowanych w kompaktach:
- Matryce najmniejsze i najsłabsze, ale najtańsze: 1/2.3 cala (ok. 6,2 × 4,5mm). Matrycę taką znajdziemy w większości tanich kompaktów, do których zaliczają się np.: Nikon Coolpix S6200, Sony DSC-W630, Canon Powershot A810. Matryce takie stosowane są w kompaktach z niższej półki. Zapewnią co prawda lepsze zdjęcia niż smartfony, ale ich jakość nie będzie niczym nadzwyczajnym. Nie zapewnią dobrego oddania szczegółów, nie pozwolą też na fotografowanie w trudnych warunkach oświetleniowych.
- Kompromisowe: 1/1.7 cala (ok. 7,4 x 5,6mm). Taka matryca znajduje się w kompaktach „z ambicjami” przeznaczonych dla amatorów z nieco większym zacięciem. Zapewni ona lepszą jakość niż matryca 1/2.3 cala i pozwoli już np. fotografować wieczorem, w słabym świetle. Zapewni też większą szczegółowość obrazu. Kompakty z taką matrycą to np.: Canon Powershot S95, S100 i S110, Canon PowerShot G12, Nikon Coolpix P7100 i P7700, Panasonic DMC-LX7.
- Dla wymagających: w tej grupie zestawię kilka matryc, które wyróżniają się rozmiarami, a co za tym idzie możliwościami. Pierwszą grupą są matryce 2/3 cala (ok. 8,8 x 6,6 cm). Aparatami wyposażonymi w takie matryce są aparaty Fuji: X10, X20 i XF1. Charakteryzują się one dobrymi parametrami i niewielkimi wymiarami (a przy okazji są bardzo stylowe). Nieco większą matrycą jest matryca tzw. 1-inch, czyli ok. 13,2 x 8,8mm. Posiada ją bardzo chwalony kompakt Sony RX100. Taki sam rozmiar matrycy posiadają bezlusterkowce serii Nikon 1. Kolejnym przeskokiem jest matryca 1.5-inch, czyli ok. 18,8 x 14mm. Jest w nią wyposażony jeden z najbardziej zaawansowanych kompaktów: Canon G1 X, oferujący jakość zdjęć zbliżoną do lustrzanek. Największą matrycą z tej grupy jest matryca APS-C (ok. 24x16mm), czyli dokładnie takiej wielkości, jak w amatorskich lustrzankach, co przekłada się na fantastyczną jakość zdjęć. Kompaktów o takiej matrycy jest niestety jak na lekarstwo, a ich ceny są, jak na kompakt, bardzo wysokie (powyżej 3000 zł). Do kompaktów takich należą: Fuji X100, Sigma DP3 i Leica X2. Aparaty te mają stałoogniskowe obiektywy.
- Fotograficzne cream of the crop , czyli matryca pełnoklatkowa (36x24mm) – do tej pory powstał jeden kompakt cyfrowy, który wyposażony jest w pełną klatkę. Jest nim Sony DSC-RX1, który zatrząsnął w posadach światem fotograficznym. Do niedawna pełna klatka zarezerwowana była tylko dla najdroższych, okropnie dużych i ciężkich lustrzanek, zatem nic dziwnego, że malutki kompakt wyposażony w taką matrycę śni się fotografom po nocach. Aparat ten dodatkowo wyposażony jest w fenomenalny, stałoogniskowy i bardzo jasny obiektyw Carl Zeiss. Zapał niestety studzi cena tego urządzenia – 14 tysięcy zł.
Jak widać, wielkości matryc jest naprawdę dużo. Zasada jest prosta – im większa matryca, tym lepiej dla jakości zdjęć. Niestety, zakup aparatu z większym przetwornikiem wiąże się też z większymi kosztami. Sugeruję żeby przy zakupie kompaktu wybierać aparat z największą matrycą, jaką można dostać w założonych przez nas widełkach cenowych. Zestawienie wielkości wszystkich wymienionych typów matryc znajdziecie tutaj.
Technologia w jakiej wykonana jest matryca
Obecnie w kompaktach stosowane są matryce wykonane w dwóch technologiach: CCD i CMOS. Niektórzy producenci tworzą pochodne tych technologii, różniące się np. ułożeniem i wielkością pikseli, lub innym rozłożeniem kolorów w mozaice Bayera. Wpływ tych zabiegów na zdjęcia jest raczej niezauważalny dla przeciętnego użytkownika, dlatego skupię się tylko na dwóch głównych technologiach, między którymi nawet mniej wprawne oko znajdzie zasadnicze różnice.
- CCD – zasłużona i już raczej przestarzała technologia, która w standardowych lustrzankach odeszła już do lamusa, ale cały czas jest stosowana w tanich kompaktach. Niektórzy fotograficzni wyjadacze, szczególnie fotografowie mody i portreciści, na przekór nowościom zostają przy starszych aparatach z CCD. Według nich matryce te lepiej odwzorowują kolory, zwłaszcza kolor skóry. Wybierając kompakt nie jest to jednak rzecz najistotniejsza, szczególnie, że współczesne matryce CMOS już w niczym nie odbiegają matrycom CCD.
-CMOS – technologia, która jest standardem w lustrzankach i w droższych kompaktach. Za kilka lat zupełnie wyprze CCD z fotograficznego świata (nie wliczam w to zastosowań specjalistycznych, np. medycznych lub astronomicznych). CMOS zapewnia lepszą jakość obrazu na wyższych czułościach (czyli znacznie mniejsze szumy), mniejszy pobór mocy i mniejsze nagrzewanie się przetwornika. Oznacza to, że matrycą CMOS wykonamy lepsze zdjęcia w gorszych warunkach oświetleniowych – nie będą one tak bardzo zaszumione, a dzięki mniejszemu nagrzewaniu się matrycy kolory nie będą przekłamane.
Wybierając kompakt warto zdecydować się na model z matrycą CMOS, korzyści będą znaczne, szczególnie w zakresie szumów.
Optyka
Obiektyw aparatu jest tak samo ważny jak matryca, a może i ważniejszy, zatem warto zwrócić na niego uwagę przy zakupie aparatu. Parametry, które opisują obiektyw to jego światło i zakres ogniskowych.
- Światło obiektywu (także: jasność, światłosiła, wartość przysłony) – jest ono określane poprzez ułamek „f/…”, np. f/2.8, lub jako stosunek liczb „1:..”, np.: 1:2.8. Im mniejsza liczba po ułamku, tym obiektyw będzie jaśniejszy, co oznacza, że będziemy mogli nim wykonać dobre zdjęcia zarówno w dzień jak i wieczorem, w trudnych warunkach oświetleniowych. Obiektywy ze światłem poniżej f/2 (inaczej 1:2.0) są już bardzo jasne i zapewnią możliwie najlepszą jakość. Obiektyw f/2.8 (1:2.8) znajdzie się w bardziej budżetowych konstrukcjach. Nie jest on najgorszy, ale narzuci już pewne utrudnienia. Obiektywy ze światłem f/3.5 (1:3.5) są już bardzo ciemne i nie pozwolą nam na fotografowanie wieczorem. Tutaj należy dodać jeszcze jedną, bardzo ważną uwagę – światłosiła jest podawana zawsze dla najszerszego kąta widzenia, czyli dla standardowej pozycji obiektywu. Każde przybliżenie powoduje spadek światła i utrudnia zrobienie dobrego zdjęcia. Jeśli więc chcemy zrobić lepsze zdjęcie nocą, zdecydowanie lepiej jest podejść do interesującego nas obiektu, niż używać zooma. W obiektywach aparatów często podawany jest zakres światła, np. 1:2.8 – 1:5.6. Może to być trochę mylące, ponieważ ta druga wartość nie informuje nas o minimalnym świetle, tylko o maksymalnym świetle jakie możemy uzyskać dla największej ogniskowej obiektywu (czyli mówiąc potocznie – druga wartość mówi nam jaką jasność możemy uzyskać dla największego „zooma”).
- Ogniskowe obiektywu. Podawane są w milimetrach i ściśle wiążą się z krotnością „zooma” aparatu. Więcej na ten temat znajdziecie w moim tekście. Należy pamiętać, że podana na obiektywie ogniskowa typu 4,6mm – 23,5mm niewiele nam mówi, bowiem kąt widzenia obiektywu, jaki dają te ogniskowe zależy od wielkości matrycy aparatu. Dlatego też warto porównywać ogniskowe po sprowadzeniu ich do wspólnego mianownika, jakim jest klasyczny format matrycy, czyli pełna klatka. Taka informacja jest podawana na obiektywie lub w specyfikacji producenta i oznaczana jest jako „35mm equivalent” („ekwiwalent 35mm”, „odpowiednik klatki filmowej” itd.) . Ogniskowa 24mm (po przeliczeniu na pełną klatkę) zapewni nam bardzo szeroki kąt widzenia, zaś 28mm i więcej zapewni kąt odpowiednio niższy (możemy przez to np. nie złapać całej grupy ludzi lub nie objąć całej fasady budynku).
Przeznaczenie aparatu
Wybierając kompakt powinniśmy zadać sobie kluczowe pytanie – do jakich zdjęć będzie nam potrzebny? Aparaty podzieliłbym na kilka kategorii:
- Tani kompakt. W tej kategorii znajdą się wszystkie „małpki”, czyli aparaty, które mają być małe, lekkie i które, generalizując, mają myśleć za użytkownika. Aparat taki można bez obaw dać dziecku. Sprawdzi się na wycieczkach, na wakacjach, przy codziennym fotografowaniu, oraz jako aparat „imprezowy” – jednym słowem, w zastosowaniach typowo amatorskich. Miłym dodatkiem na pewno będzie funkcja rozpoznawania twarzy. Jeżeli ma to być nasz podstawowy aparat, warto zwrócić uwagę na możliwości filmowania jakie oferuje – warto skusić się na model, który oferuje nagrywanie w Full HD. W aparatach tego typu są stosowane najczęściej małe matryce i dosyć ciemne obiektywy z małą krotnością zooma. Do tej kategorii należą np.: Canon PowerShot A810, Nikon Coolpix S6200, Sony DSC-W630.
- Kompakt dla ambitnych. W tej kategorii znajdziemy aparaty, które oferują możliwość kontroli ekspozycji. Znajdziemy tu wiele trybów fotografowania, takich jak znane z lustrzanek P, A, S, M, tryby tematyczne, oraz tryby kreatywne, typu panorama lub automatyczny HDR. Na obudowie takiego aparatu jest także duża liczba przycisków i pokręteł ułatwiających sterowanie. Warto zwrócić uwagę na jakość wyświetlacza – o ile w poprzedniej kategorii nie jest to tak istotne, o tyle ambitny amator na pewno zrobi użytek z wyraźnego podglądu pokazującego znacznie lepiej rozkład głębi ostrości. Warto też zwrócić uwagę, czy aparat ma tzw. gorącą stopkę, czyli złącze zewnętrznej lampy błyskowej. Aparaty tego typu oferują przeważnie dużą matrycę i jasną optykę, co przekłada się na bardzo dobrą jakość zdjęć. Przeważnie umożliwiają także zapis surowego pliku RAW z matrycy, z którego możemy znacznie więcej „wycisnąć” w postprocesie. Aparaty tego typu to Fuji X100, Fuji X10, Nikon P7700, Canon G 1X, Sony RX100.
- Tzw. „superzoomy”. Jest to kategoria aparatów, które oferują bardzo duży zakres ogniskowych. Wyglądem przypominają lustrzanki, jednak nie dajmy się zwieźć pozorom – są w nich przeważnie małe matryce, a jakość zdjęć jest bardzo przeciętna – szczególnie na dłuższym końcu ogniskowej. Wybierając taki aparat warto sprawdzić, czy jest wyposażony w stabilizację obrazu, która ułatwi kadrowanie na dłuższych ogniskowych. Przydatny może się okazać także uchylany ekranik.
- Aparaty do zadań specjalnych – wodo- i pyłoodporne. Aparat taki może być wykorzystywany do robienia zdjęć podwodnych, można się z nim bezpiecznie zanurzyć na głębokość nawet 15m. Aparaty takie są przeważnie także odporne na upadki – upadek na beton z wysokości 2m nie robi na nich wrażenia. Niestety takie aparaty generują raczej średniej jakości zdjęcia i bardzo małą krotność zooma, z uwagi na zwartą obudowę, która nie pozwala na zmianę rozmiaru obiektywu. Aparaty takie będą dobrym wyborem jeśli wybieramy się na wakacje w góry lub nad morze, na pewno sprawdzą się też we wszelkiego rodzaju „brudnych” sportach. Jeżeli posiadają opcję filmowania, mogą być ciekawą alternatywą dla profesjonalnych kamer typu GoPro, które służą do rejestrowania ewolucji w sportach ekstremalnych.
- Aparaty stylowe. Aparaty, które przeważnie oferują bardzo dobre parametry, a przy okazji ich obudowy są bardzo eleganckie. Przeznaczone dla osób, które lubią otaczać się ładnymi przedmiotami i są gotowe dopłacić do aparatu wyższą kwotę w zamian za świetny design i wykonanie. Kompakty takie z definicji nie są tanie, zatem producenci nie oszczędzają także na technologiach w nich zastosowanych. Z racji wyższej ceny aparaty takie często są wyposażone we wszystkie modne nowinki, typu dotykowy ekran LCD czy wbudowane WiFi. Zauważalnym trendem jest obecnie stylistyka retro – w aparatach stosowane są metal i skóra (lub jej imitacje), co przypomina aparaty sprzed kilkudziesięciu lat.
Kupując kompakt warto wybrać model możliwie najnowszy. Aparaty tego typu przeważnie są z nami na lata, więc uważam, że lepiej jest dopłacić do trochę lepszego sprzętu i móc cieszyć się najnowszymi udogodnieniami. Warto pamiętać, że aparaty to także oprogramowanie. W nowszych konstrukcjach producenci stosują sprawniejsze algorytmy odpowiedzialne np. za odszumianie zdjęć, łączenie panoram itd. Poza tym nowszy aparat to także pewność zastosowania nowych wejść, typu USB 3.0, czy HDMI.