THQ rozsprzedane - prawa do gier kupili m.in. SEGA i Ubisoft

W ramach procedury bankructwa z Rozdziału 11 Prawa Upadłościowego Stanów Zjednocznych zorganizowano aukcję, na której sprzedano zarówno studia należące do THQ, jak i same marki gier. Kilku wielkich graczy pokusiło się o udział w tej zabawie, choć wbrew oczekiwaniom i nadziejom graczy, trochę zabrakło tych największych. Zdecydowanie najbardziej rozpoznawalnym królem polowania okazała się firma SEGA.

W ręce amerykańskiego oddziału japońskiego koncernu (globalizacja) trafiła marka Company of Heroes wraz z tworzącym ją studiem - Relic. Wartość transakcji wyniosła prawie 27 milionów dolarów i do samego końca było bardzo prawdopodobne, że Relic trafi ostatecznie pod skrzydła ZeniMax Media (właściciel np. id Software). Co ciekawe, SEGA będąca marką kojarzącą się głównie z konsolami, posiada w swoich szeregach Football Managera czy serię Total War. Teraz dorzuca do tego grona kolejną strategię, a więc wszystkie najbliższe hity firmy rozegrają się w obrębie pecetów. Nie wiem czy tak miało być, czy to ironia losu. Natomiast losy Relic pod opieką nowego wydawcy poznamy już w maju, gdy premierę będzie miało Company of Heroes 2!

Umiarkowane powody do zadowolenia ma Ubisoft. Za zaledwie 2,5 miliona dolarów kupił studio THQ zlokalizowane w Montrealu (gdzie od lat mieści się jeden z ważniejszych oddziałów Ubisoftu) wraz z jego dorobkiem, w tym dwiema grami - 1666 oraz Underdog (wciąż znajdują się na etapie produkcji). Przedsiębiorstwo kupiło także za 3 miliony euro grę RPG utrzymaną w klimatach South Park (South Park: The Stick of Truth). Za produkcję odpowiada Obsidian (studio znane chociażby z takich tytułów jak Neverwinter Nights 2, Fallout: New Vegas czy Dungeon Siege III). Marka jest mocna - to nie może być zła inwestycja.

Twórcy gry Evolve (Turtle Rock Studios) chcieli wziąć los w swoje ręce i wykupić własną produkcję za 250 000 dolarów. Z całą pewnością było to rozczulające dla Take-Two, które przebiło tę ofertę swoimi 10 milionami. Jest jednak  nadzieja, że z tej współpracy może wyjść coś dobrego.

Przedmiotem licytacji stała się też seria Saints Row i zgodnie z podejrzeniami, do walki włączył się Ubisoft (ja bym się nie obraził, gdyby seria właśnie tam trafiła). 5 milionów to jednak bardzo skromna oferta na tak dużego wydawcę i trudno się dziwić, że walczące o swoją przyszłość Koch Media zdecydowało się przebić ją ponad czterokrotnie. Ma to jednak sens. Uważam, że zbyt wiele dobrych marek w rękach jednego wydawcy to też strata potencjału, ryzyko braku zdrowej konkurencji, etc. Fujary z Ubisoftu dały sobie również wyrwać - i to dosłownie o kilkoma dolarami różnicy - markę Metro. Również na rzecz Koch Media.

Zdecydowanie więcej szczęścia od twórców Evolve miał Crytek. Crytek pracuje bowiem nad Homefront 2, kontynuacją bardzo przeciętnej strzelanki z dobrym marketingiem. Wykupili dla siebie prawa do gry za pół miliona dolarów i na pewno zrobili jeden z lepszych biznesów tej licytacji.

Niepocieszone z pewnością jest studio Vigil, które nie znalazło nowego nabywcy, w związku z czym ekipa pożegnała się już z graczami w anglojęzycznym internecie. Niepewne są w związku z tym także losy gry Darksiders, która albo rzutem na taśmę znajdzie jeszcze kupca (ponoć interesują się nią w Japonii) albo zostanie tylko wspomnieniem.

O ile spodziewałem się bierności EA i Activision, dziwi mnie zupełnie oszczędność Ubisoftu. Koncern zrobił świetne zakupy w niskich cenach, choć miał potencjał, by wykupić wszystko, co znajdowało się na tapecie. Samo Saints Row było oczywiście najbardziej łakomym kąskiem i możliwością wzbogacenia portfolio o klon GTA, o którym ostatnio mówiono chyba nawet cieplej niż o pierwowzorze.

PS Jak chcecie sobie zobaczyć, jak wygląda taki protokół z aukcji, to zapraszam.