REKLAMA

THQ bankrutuje, ale spokojnie - nie ma powodów do rozpaczy

Bankructwa dzielą się na złe i bardzo złe. Te drugie są o wiele gorsze, bo w ich wyniku powstają potem takie pazerne gniotki jak dodatkowe questy do genialnego Baldur's Gate. Te złe, to na przykład historiia THQ, które wczoraj poinformowało o bankructwie w ramach ryzykownej i niesławnej (od niej poniekąd, choć nie z jej winy, zaczął się kryzys gospodarczy w USA) procedury "Chapter 11". 

THQ bankrutuje, ale spokojnie – nie ma powodów do rozpaczy
REKLAMA
REKLAMA

Amerykańskie prawo rozdział 11 definiuje jako tak zwane bankructwo naprawcze. Firma wprawdzie funkcjonuje dalej, ale pod kuratelą sądową, która sprawuje nadzór nad procesem reorganizacji spółki. W zamian zagwarantowana jej jest swoista forma ochrony przed wszystkimi wierzycielami. Rozwiązanie jest o tyle ryzykowne, że w całej historii amerykańskiej przedsiębiorczości, ledwie 10% firm korzystających z tej procedury uniknęło ostatecznego bankructwa (nie poradzili sobie m.in. Lehman Brothers, ale z bardziej krzepiących przykładów - General Motors pod nadzorem wyzbyło się marek takich jak Saab, Hummer czy Pontiac, z czasem jednak wróciło na prostą i dziś znowu przynosi zyski).

THQ musiało z Rozdziału 11 skorzystać, żeby przetrwać, a przede wszystkim - ze spokojną głową rozpocząć wielką wyprzedaż, a uczciwa oferta wedle zachodnich mediów miała być jedną z głównych inspiracji dla tak rozpaczliwych rozwiązań. Nabywca nie jest niestety znany z nazwy, wiadomo jedynie, że obraca kapitałem w ramach Clearlake Capital Group. Wcale nie wyklucza się, że gdzieś za tym kryją się firmy takie jak Activision Blizzard, Ubisoft czy EA. THQ wyzbyło się czterech studiów producenckich, jak również wielu praw do posiadanych przez siebie marek.

Gracze na forach dyskusyjnych trochę demonizują tę informację. Oczywiście zaburzenie ekosystemu wydawców przed upadek ważnego gracza nigdy nie jest dobrym sygnałem, ale to tylko wydawca. Gry robili podwykonawcy. Innymi słowy, upadek FC Barcelony (wybaczcie, rozmarzyłem się) nie sprawi, że Messi czy Iniesta oduczą się grać w piłkę, a wkrótce zapewne znajdą ciepłą posadkę we wspaniałym Interze Mediolan, PSG czy Manchesterze United.

REKLAMA

THQ to wydawca, który powstał w 1989 roku. W ostatnich latach znany jest głównie z dysponowania takimi tytułami jak gry dla amatorów walki - WWE i UFC. Fani zastanawiają się szczególnie mocno nad losem produkcji takich jak Saints Row, Metro, Homefront, Darksiders czy Company of Heroes snując nawet w sieci plany, które z nich powinien przejąć Ubisoft. I co ciekawe, "oby Ubisoft!", co jasno pokazuje któremu z wielkich wydawców ostatnio ufamy najbardziej.

Samo THQ w jakimś tam stopniu walczy o pozostanie przy życiu. Czy po takiej wyprzedaży ma szanse w ogóle myśleć o zregenerowaniu sił i ewentualnym kontrataku? Nie zanosi się...

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA