70 milionów konsol PlayStation 3 na rynku. Sukces czy porażka?
Sony pochwaliło się ostatnio, że ich stacjonarny sprzęt do grania – PlayStation 3 - osiągnął pułap 70 milionów sprzedanych egzemplarzy na całym świecie, a kontroler ruchu PlayStation Move rozszedł się w ilości 15 milionów sztuk. Chociaż liczby są okrągłe i wyglądają imponująco, to czy Sony ma powody do zadowolenia? Inne konsole radziły sobie nie gorzej, czy więc do PS3 nie pasuje bardziej plakietka „największy przegrany tej generacji”?
![70 milionów konsol PlayStation 3 na rynku. Sukces czy porażka?](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2012%2F11%2Fps3-380x142.jpg&w=1200&q=75)
PlayStation 2 w swoich czasach było królem konsol, miało niepodważalną pozycję. Pogrzebało Dreamcasta, nie dało szans na zaistnienie konkurencji która pojawiła się już w czasach jego „panowania”, czyli Xboxowi Microsoftu i GameCube’owi od Nintendo. Do dzisiaj konsolę kupiło 150 milionów osób i wciąż pojawiają się na nią nowe gry, które wzbogacają nieprzyzwoicie dużą bazę tych już wydanych. Rządząc niepodzielnie miało przekazać panowanie następcy tronu, czyli PlayStation 3. Jednak te wspaniałe i z pozoru łatwe do zrealizowania plany brutalnie zweryfikowała rzeczywistość.
PlayStation 3 było przed premierą konsolą wręcz mityczną. Miało stać się centrum domowej rozrywki wysokiej rozdzielczości, zapewnić nowe, niesamowite, nowe doznania nabywcom, o czym przekonywał chociażby renderowany zwiastun Killzone 2, który kreowano na prawdziwy gameplay. Jednak czas mijał, a nowej konsoli wciąż nie było. Były za to ruchy konkurencji. Pod koniec 2005 roku w sklepach pojawił się następca Xboxa, a rok później do w sklepach zagościło Wii. PlayStation 3 również w końcu trafiło do sprzedaży (późna jesień 2006 roku w Japonii i USA, marzec 2007 w Europie), ale premiera nie należała do udanych. Cena konsoli była bardzo wysoka, ilość dostępnych gier można było policzyć na palcach obu rąk, nie „zużywając” ich wszystkich. Wii zawsze żyło w swoim świecie, sprzedawało się świetnie, ale nie stanowiło bezpośredniej konkurencji wobec PS3. Za to Xbox360 mocno dał się we znaki konsoli Sony.
![psxboxwii](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2012%2F11%2Fpsxboxwii.jpg&w=1200&q=75)
Przede wszystkim był pierwszy, co oznaczało, że dla twórców gier przeznaczonych na więcej niż jedną konsolę był on priorytetem. W sieci bardzo popularne swojego czasu były „wojny graficzne”, gdzie porównywało się jakość grafiki w grach w wersji na PS3 i X360. Pomimo lansowania przedpremierowego na niezwykle potężny sprzęt to Sony zazwyczaj przegrywało. Na Xboxa było też więcej dobrych gier dostępnych „od ręki” (a nie w formie zapowiedzi i zwiastunów) i bardziej rozwinięte usługi sieciowe. Dodatkowo cena konsoli Microsoftu była niższa, więc obiektywnych powodów do kupna PlayStation 3 zbyt wiele nie było. Dla Sony po wielu latach dominacji musiała być to nowa i niezbyt przyjemna sytuacja. Regularnie pojawiały się komunikaty ze strony Sony, w których korygowało ono prognozy sprzedażowe swojej konsoli, zawsze w dół.
Jednak w końcu sytuacja zaczęła się poprawiać. Wpłynęły na to przede wszystkim dwa czynniki – spadała cena urządzenia i w końcu na półkach sklepowych zaczęły pojawiać się ekskluzywne gry, które dawały konkretny powód do kupna konsoli. Uncharted, Ratchet & Clank, Gran Turismo, Heavy Rain, God of War, LittleBigPlanet – na tę listę Microsoft nie miał stosownej odpowiedzi. Również akcje marketingowe Sony za sprawą postaci Kevina Butlera sprawiły, że konsola zaczęła być odbierana zupełnie inaczej.
Pomimo tego wszystkiego w przypadku PlayStation 3 trudno mówić o sukcesie. Na pewno nie na miarę poprzednich stacjonarnych konsol Sony. Patrząc wstecz ciężko się nie zgodzić z faktem, że w ilości świetnych i nietuzinkowych gier na wyłączność inne konsole tej generacji nie mogą się z PS3 mierzyć. Ale mimo to błędy z początku "kariery" na rynku zaważyły na tym, że wiele lat tworzenia marki rządzącej na rynku zostało w znacznej mierze zniweczone. Wii według szacunków sprzedało się w ilości 96 milionów sztuk. Microsoft nie prezentuje dokładnych danych, ale prognozy mówią, że ilość sprzedanych urządzeń oscyluje w graniach wyniku Sony i najpewniej trochę go przebija. Niby jest podium, ale nie ma powodów do świętowania.
Ma to swoje złe, ale i dobre strony dla fanów marki PlayStation. Jestem przekonany, że osoby zarządzające rozwojem konsol w Sony wyciągną wnioski z ostatnich lat przy planowaniu rozwoju nowej generacji urządzenia. Plotki o zapowiedzi PlayStation 4 już w połowie przyszłego roku sugerują, że Sony nie zamierza popełnić starych błędów i znowu postara się przejąć inicjatywę. Nowa generacja, nowe szanse. Zobaczymy kto najlepiej je wykorzysta.