REKLAMA

Cała Japonia jednoczy się by walczyć z Samsungiem

japan display
Cała Japonia jednoczy się by walczyć z Samsungiem
REKLAMA

Popyt na małe wyświetlacze jest dziś niezwykle duży. W ich produkcji oczywiście dominuje wschodnia Azja na czele z koreańskimi spółkami: LG i Samsung. By nie stać z boku Japończycy również chcą powalczyć o ten przyszłościowy rynek. 

REKLAMA

Dlatego Sony, Toshiba oraz Hitachi tworzą joint-venture przy wsparciu japońskiego rządu. Zapowiada to nawiązanie walki zarówno na jakość jak i cenę z koreańskimi koncernami. Przede wszystkim jednak to nadzieja na wprowadzenie innowacyjnych rozwiązań na rynek.

Rynek japoński i wszystkie aspekty biznesu prowadzonego w Japonii są niezwykle osobliwe. Zwłaszcza lojalność i patriotyzm są niezwykle cenione. Dlatego w obliczu problemów firmy jednoczą się by osiągnąć wspólne korzyści.

Na początku przyszłego roku powstanie spółka joint-venture opierająca się na doświadczeniach inżynierów z Sony, Toshiby oraz Hitachi. Każda z tych firm będzie posiadała 10% udziałów w nowej inwestycji. Pozostałe 70% należeć będzie do Innovation Network Corporation of Japan (INCJ) funduszu finansowanego przez Japoński rząd. Kwota jaką zostanie wsparte przedsięwzięcie opiewa na 2,6 miliarda dolarów.

Nowo powstały konglomerat pozwoli na zdecydowaną walkę z koreańskimi gigantami, zważywszy jak trudny i konkurencyjny jest to segment.  To także szansa na zyskanie mocnego klienta, chociażby Apple potrzebującego ponad 100 milionów małych wyświetlaczy w ciągu roku. To nadzieja na rozwój innowacyjnych wyświetlaczy zwłaszcza OLEDów. Na efekty działalności Japan Display - pod taka nazwą będzie funkcjonować spółka - przyjdzie jeszcze poczekać. Aktualnie nowa firma odkupiła fabrykę od Panasonica, a prawdziwy rozruch firmy planowany jest na wiosnę 2012. Wykorzystując połączone zasoby poszczególnych graczy, powstała firma stanie się największym na świecie producentem dotykowych ekranów LCD.

REKLAMA

Oczywiście firmy dalej na własną rękę pracować będą nad dużymi wyświetlaczami, chociaż wiemy, że i w tym segmencie to Samsung i LG mają więcej do powiedzenia niż Sony czy Toshiba. Mimo że walka o rynek telewizorów, zwłaszcza tych interaktywnych, wciąż jest zacięta, to sam segment jest aktualnie znacznie mniej atrakcyjny niż segment urządzeń mobilnych, a wraz z nim produkcja małych wyświetlaczy.

Trudno porównywać działalność japońskich władz do polskich. Posiadają oni zupełnie inne możliwości i chęci, jednak warto zwrócić uwagę na spójność całego sektora w obliczu kryzysu i rosnącej konkurencji. Nie mamy niestety tak wielkich firm z segmentu elektroniki, nie mamy również tak radzącego sobie z zewnętrzną konkurencją rządu. Miejmy nadzieje, że Japan Display zaoferuje świetnej jakości wyświetlacze w konkurencyjnej cenie i już za rok będziemy mogli się nimi cieszyć w smartfonach i tabletach.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA