Apple - największa (giełdowa) firma świata
Czyż to nie paradoks? Dokładnie dzisiaj, gdy niektórzy wieszczą pęknięcie 'bańki Apple'a, Apple zostaje największą firmą świata pod względem kapitalizacji giełdowej. Wprawdzie nie wiadomo czy na koniec dzisiejszej sesji firma Jobsa utrzyma tę pozycję - aktualnie trwa swoista przepychanka z poprzednim liderem, paliwowym gigantem Exxon - ale i tak dzisiejszy dzień zapisze się w annałach historii technologicznego biznesu - oto bowiem w zasadzie mała spółka, z bardzo ograniczonym portfolio produktów - zostaje największą spółką giełdową świata. To finalnie sankcjonuje przejście globalnej ekonomii od ery produkcyjnej do ery rozrywki technologicznej.
Wyprzedzenie firmy Exxon na pozycji największej spółki giełdowej świata jest nieuniknione, nawet jeśli nie zdarzy się to dziś. To bowiem Exxon bardziej spada niż Apple patrząc w krótkoterminowym okresie w otoczeniu zawirowań wokół amerykańskiej i globalnej gospodarki. Patrząc w długoterminowym ujęciu - nie można mieć wątpliwości: jeszcze w październiku 2010 r., różnica w kapitalizacjach giełdowych obu firm wynosiła ponad 60 mld dol. W ciągu niecałego roku dystans zmniejszył się do 6 - 8 mld dol. przed ostatnią zawieruchą. W ciągu ostatnich kilku dni dystans zaczął dramatycznie maleć i dzisiaj, po raz pierwszy w historii na moment Apple wyprzedził energetycznego globalnego giganta.
To kolejny przełom Apple'a, jednocześnie chyba finalny jeśli chodzi o skalpy giełdowo-rynkowe. W maju 2010 r. Apple został najwyżej wycenianą spółką technologiczną świata, po tym jak kapitalizacja giełdowa firmy przekroczyła wartość giełdową Microsoftu. W marcu 2011 r. Apple zdobył miano najbardziej dochodowej technologicznej spółki świata po tym, jak Microsoft zaraportował niższy kwartalny zysk netto od firmy Jobsa. Dzisiaj Apple został największą spółką giełdową na świecie.
To bezprecedensowe wydarzenie w historii biznesu. Wprawdzie Apple nie jest pierwszą spółką technologiczną, która dzierży miano największej spółki giełdowej świata, gdyż w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, na fali niezwykle szybko rosnącej ery komputerów osobistych, to Microsoft przez dwa lata cieszył się tym mianem, ale po raz pierwszy rynek wycenia najwyżej spółkę, która w zasadzie jest niszowa!
Dlaczego? Pozwolę sobie zacytować samego siebie z października 2010 r., kiedy zastanawiałem się co będzie, 'gdy Apple będzie największą firmą świata'.
Apple jako największa firma świata symbolizować będzie przejście od rynku, który docenia przede wszystkim firmy produkcyjne polegające swój biznes na tradycyjnym kanale wytworzenia produktów lub zarabiania na przetwarzaniu składników naturalnych. Przez wiele lat miano największych giełdowych spółek świata dzierżyły General Electric, General Motors, czy w ostatnim czasie wspomniany wcześniej Exxon. Firmy o gigantycznych strukturach, o gigantycznie wielkich mocach produkcyjnych, zatrudniających po setki tysięcy ludzi na całym świecie.
(…)
Mówiąc kolokwialnie Apple jest “tylko” popularnym producentem gadżetów elektronicznych, które służą do komunikacji (e-mail, połączenia głosowe) oraz rozrywki (muzyka, film, książka, aplikacje mobilne, gry) nie mając globalnego wpływu na bieg wydarzeń świata chociażby w takim stopniu jak ma to Exxon, czy General Electric. Taka firma na czele największych giełdowych spółek świata oznacza więc przejście globalnej ekonomii od ery produkcyjnej do ery rozrywki technologicznej, opartej w biznesowym modelu na przychodzie ze sprzedaży od klienta indywidualnego, a nie korporacyjnych gigantów.
Wszystko się kiedyś kończy. Dominacja Apple'a też się skończy. Ale rynek nigdy już nie będzie taki jak jeszcze kilka lat temu.