REKLAMA

BookLikes - polski start-up wchodzi na amerykańskie salony. Szansa na światowy hit z Polski?

09.06.2011 09.54
BookLikes – polski start-up wchodzi na amerykańskie salony. Szansa na światowy hit z Polski?
REKLAMA
REKLAMA

Deweloperzy stojący za polskim serwisem Okazjum.pl skrycie przygotowują serwis, którym celują w anglojęzyczny rynek, w tym głównie amerykański. BookLikes.com to pomysł na serwis społecznościowy dla miłośników książek, który jednocześnie ma być największym agregatorem informacji o wydawnictwach książkowych oraz porównywarką cen. Właśnie dostali się na pierwszy amerykański SeedCamp obok 19 innych serwisów, w tym żadnego z Polski. Czy będzie w końcu światowy hit z Polski?

Projekt jest przygotowany w ścisłej tajemnicy, bo takie są między innymi wymogi SeedCampu, który 14 czerwca odbędzie się w nowojorskiej siedzibie Google’a. Polscy przedsiębiorcy będą mieli szansę wystąpienia przed największymi inwestorami w Stanach Zjednoczonych. Będą także pracować nad rozwojem produktu z mentorami, których pełna (i bardzo spektakularna) lista znajduje się tutaj. Światowa premiera serwisu BookLikes.com nastąpi właśnie 14 czerwca, w Nowym Jorku. Dostanie się do pierwszego SeedCampu poza Europą to już wielki sukces polskiego start-upu, bo o miejsce w 20 walczyło dziesiątki, o ile nie setki debiutantów. BookLikes ma szansę na to, na co chyba jeszcze żaden chyba polski serwis nie miał wcześniej nawet widoków – zainteresowania opiniotwórczych amerykańskich mediów. To może skutkować szybkim i spektakularnym sukcesem.

Od kilkunastu dni mam okazję testować zamkniętą betę serwisu Booklikes i choć nie mogę jeszcze zaprezentować choćby piksela zrzutu ekranu z serwisu, to mogę powiedzieć, że jestem pod wielkim wrażeniem rozmachu przedsięwzięcia. BookLikes, mimo że w związku z zamkniętą betą nie wszystkie krytyczne funkcjonalności zostały już włączone, to kompletny serwis społecznościowy o bardzo zaawansowanej specyfice. I na dodatek z gotowym modelem biznesowym. Ale po kolei.

BookLikes to serwis dedykowany miłośnikom czytania książek – wszystkich książek pod każdą postacią – w wydaniach fizycznych, e-booków czy audiobooków. Serwis umożliwia odnajdywanie dobrych książek poprzez indywidualne rekomendacje innych użytkowników. Ci, co lubią przy okazji brać udział w interakcji społecznościowej mogą dzielić się informacjami na temat własnej półki z książkami ze znajomymi na Facebooku, Twitterze czy LinkedIn (główna czynność w serwisie to tworzenie własnych półek z książkami: tymi, które już czytamy; tymi, które planujemy przeczytać; tymi, które rekomendują nam nasi znajomi w serwisie). Można na ich temat dyskutować, pisać recenzję i dzielić się opiniami z innymi czytelnikami. W niedalekiej przyszłości planowane jest również narzędzie dla autorów, dzięki któremu pisarze będą mogli pozostawać w stałym kontakcie ze swoimi czytelnikami oraz analizować kto, skąd i w jaki sposób czyta ich wydawnictwa.

Siłą BookLikes ma być zaawansowany algorytm, który będzie analizował preferencje użytkownika oraz jego zachowanie w serwisie by proponować odpowiednie dla niego pozycje oraz lista książek, która ma być… największa na świecie, większa od bazy firmy Amazon. Amazon ma bowiem ok 9 mln książek anglojęzycznych, ale wśród nich jest mnóstwo powtórzeń, tzn. rożnych edycji tych samych pozycji. BookLikes, dzięki specjalnemu ‚crawlerowi’ zbierającemu wszystkie możliwe informacje na temat książek w sieci zgromadził na starcie 18 mln książek razem z edycjami, w tym ok 6 mln unikalnych tytułów od 2,5 mln autorów.

Z drugiej strony biznesową siłą projektu BookLikes ma być porównywarka cen książek. BookLikes będzie agregował pozycje ok. 20 czołowych księgarni zewnętrznych, włącznie z tą największą od firmy Amazon. Na każdym zakupie książki po przekierowaniu z BookLikes serwis zarobi of 5 do 20% prowizji. Właściciele BookLikes szacują, że projekt stanie się rentowny gdy serwis będzie miał 200 tys. użytkowników. Plany są jednak dużo bardziej ambitne, bo – jak mówi CEO BookLikes Dawid Piaskowski w rozmowie ze Spider’s Web – serwis liczy na co najmniej 500 tys. użytkowników w ciągu pierwszego pół roku.

Serwis BookLikes będzie również oferował aplikacje mobilne – wkrótce po debiucie 14 czerwca ma być dostępna aplikacja na Androida, która będzie między innymi umożliwiać skaner fizycznych książek; niedługo później ma być również dostępna aplikacja na iPhone’a.

Na starcie serwis będzie dostępny jedynie w wersji anglojęzycznej. Wersja polska planowana jest na koniec 2011 r. Spider’s Web będzie kibicował projektowi BookLikes, bo wygląda to na kawał świetnie przemyślanego serwisu, który naprawdę nieprzypadkowo promowany będzie jako ‚brakujące ogniwo pomiędzy Amazon a Facebookiem‚.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA