Wyniki potwierdzają problem Microsoftu
Zysk Microsoftu po pierwszym kwartale rozliczeniowym 2011 r. skoczył aż o 51% do 5,41 mld dol., a przychody o 25% do 16,2 mld dol. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że firma Steve'a Ballmera fenomenalnie radzi sobie na rynku. To mylne wrażenie - wyniki Microsoftu coraz bardziej uzależnione są od Office'a i Windowsa. Wynik finansowy Microsoftu nie uwzględnia rosnących rynków ery post-PC: smartfonów, tabletów, e-czytników oraz wyszukiwania w internecie. Linie biznesowe, które odpowiadają inwestycjom w nowe projekty są niedochodowe. Ba, są deficytowe. Bardzo deficytowe.
Wczoraj pisałem na Gazeta.pl Technologie, że Microsoft powoli staje się marką biznesową, tracąc znaczenie jako marka konsumencka. Zaprezentowane wczorajszej nocy (czas polskiego) wyniki kwartalne giganta z Redmond potwierdzają ten fenomen - Microsoft zarabia większość swoich pieniędzy na kontraktach licencyjnych z producentami komputerów PC oraz korporacjach, którym sprzedawany jest pakiet biurowy Office oraz serwery. Z 16,2 mld dolarów w ostatnim kwartale, aż 14 mld pochodzi właśnie z biznesowego kanału (5,13 mld - Business Division (Office), 4,8 mld - Windows & Windows Live oraz 3,55 mld - Server and Tools Business). Przychody z linii konsumenckiej (Xbox, Zune, Windows Phone) wyniosły tylko 1,8 mld dol. Mowa tu o przychodach, bo ta linia biznesu Microsoftu przynosi gigantyczne straty, o czym za chwilę.
Nawet analizując sprzedaż w kluczowej dla Microsoftu linii biznesowej Windows & Windows Live należy pamiętać o tym, że na poczet tego kwartału zaliczony został tzw. odłożony przychód ze sprzedaży Windowsa 7. Oznacza to, że Microsoft zdecydował się w ostatnim kwartale uwzględnić nie zliczane we wcześniejszych kwartałach przychody ze sprzedaży Windowsa 7. Bez tego uwzględnienia, przychód kwartalny wzrósłby jedynie 13%, a zysk netto jedynie 20%. To daje nieco inny obraz niż odpowiednio 25% oraz 50% wzrostu, którymi Microsoft czaruje dziś rynek.
Nie można również nie odnosić wyników Microsoftu do tego, co zaprezentował niedawno Apple. Microsoft generuje dziś o 4 mld mniejsze przychody kwartalne (20,34 mld Apple'a vs. 16,20 mld Microsoftu), ale Microsoft jest wciąż zyskowniejszą firmą (4,31 mld Apple'a vs. 5,41 mld Microsoftu). Rzut oka na strukturę przychodów obu firm wyjaśni jednak dlaczego to dziś Apple jest przez inwestorów rynkowych uznany za najbardziej perspektywiczną firmę technologiczną świata.
Przychody Apple'a z samego iPada (2,8 mld dol) są wyższe niż Microsoft zbiera z Xboxa, Zune'a oraz Windows Phone'a łącznie (1,8 mld dol.). Kluczowy aktualnie produkt dla Apple'a - iPhone generuje 8,8 mld dol. przychodów kwartalnie, a kluczowy produkt Microsoftu - Office "jedynie" 5 mld dol. Łącznie z rynku konsumenckiego Apple zebrał w 13,2 mld dolarów (iPhone, iPad, iPod, iTunes), czyli niewiele mniej niż Microsoft z rynku biznesowego - jak pokazano powyżej - 14 mld dol.
Tu też leży klucz do zrozumienia gasnącego potencjału Microsoftu na rynku technologii konsumenckiej. Microsoft po prostu nie bierze udziału w podziale przychodów z nowych dynamicznych nisz. Apple zbiera 1,8 mld dol. kwartalnie ze sprzedaży tabletów; Microsoft 0, Apple zbiera 8,8 mld dolarów kwartalnie ze sprzedaży smartfonów; Microsoft kilkaset milionów dolarów; Google zarabia na wyszukiwaniu informacji prawie 10 mld dol. kwartalnie; Microsoft kilkaset milionów dolarów. Takie przykłady można mnożyć.
Jeszcze gorzej jest z zyskownością inwestycji w linię biznesową dedykowaną konsumentowi. Spójrzmy skąd pochodzi świetny wynik finansowy netto Microsoftu: 3,3 mld dolarów z Windowsa, 3,39 mld z Office'a. Dział online przyniósł stratę w wysokości ponad 560 mln dolarów, a dział rozrywki pokazał jedynie 382 mln dol. zysku, głównie dzięki dobrej sprzedaży Xboksa. Warto przy okazji nadmienić - co zauważył serwis TechCrunch - że inwestycja Microsoftu w działania w internecie przyniosły? 2 mld dol. straty w ciągu 1 roku!
Wyniki - choć rekordowe (i głównie za sprawą odłożonych przychodów ze sprzedaży Windowsa 7) - potwierdzają więc problem Microsoftu: nie potrafi zarabiać na nowych rynkach technologicznych; zarabia tylko i wyłącznie na Officie oraz Windowsie. Nie zmienia się to od lat.