Dziś, oficjalnie, pierwsza usługa muzyczna w historii Microsoftu przestała istnieć, a ostatnie serwery są wyłączane. Ma to znaczenie wyłącznie symboliczne, bowiem gigant z Redmond zastąpił go nowymi usługami i nie wycofał się z rynku. Choć może powinien…
Chcę, by było tak, jak na reklamach Microsoftu, które oglądam na YouTube. Za dużo pragnę?
Nowa generacja systemów Microsoftu zyskała bardzo istotną wartość dodaną: platformę multimedialną dostępną na wyciągnięcie ręki. Platformę, której w Polsce brak i co staje się coraz bardziej męczące.
Xbox Music tylko dla Windows 8/RT, Windows Phone 8 oraz konsoli Xbox 360
Microsoft uchylił rąbka tajemnicy dotyczącej swojej usługi strumieniowania muzyki, która ma być odpowiedzią między innymi na Spotify. Xbox Music ma zastąpić Zune Pass, o którym pisaliśmy trochę w piątek. Co więcej okazuje się teraz, że usługa Xbox Music będzie darmowa dla urządzeń z Windows 8/RT, jego wersji dla smartfonów oraz posiadaczy konsol Xbox 360. Posiadacze urządzeń z Windows 7, niezależnie czy to chodzi o komputery czy smartfony, muszą się zadowolić Zune Pass i to w wersji płatnej.
Najważniejsze w tygodniu: muzyka z chmury zbliża się do Polski, czy zagości na dobre?
Xbox Music, Spotify, Deezer – już niedługo w Polsce rewolucja? Mamy też Muzo od Solorza-Żaka i zapowiada się, że nawet u nas muzyka z chmury będzie się rozpowszechniać. Czy to dla nas, kraju Chomika i wielkich protestów przeciw ACTA „bo nie będzie można ściągać plików” lekarstwo? I dlaczego akurat teraz duzi gracze – Microsoft i Spotify – decydują się na Polskę?
Szykuje się prawdziwa muzyczna wojna – Deezer vs Spotify vs Zune Music Pass (Xbox Music)
Dziś rano okazało się, że do Polski wkroczy w najbliższym czasie Spofity. Na polskim rynku obecny jest już Deezer, a teraz okazuje się, że do gry włączy się także Microsoft z Xbox Music / Zune Music Pass. Czy na polskim rynku jest miejsce dla aż trzech światowych graczy? Kto z tego pojedynku ma największe szanse wyjść zwycięsko?
Kiedy podczas tegorocznych prezentacji produktów na IFA w Berlinie Samsung przedstawił model smartfona z Windows Phone 8 na pokładzie, w społecznościówkach pojawiły się niemal natychmiast komentarze przedstawicieli Nokii głoszące, że to, co zobaczyliśmy to dopiero rozgrzewka. Właściwy flagowiec z nową wersją mobilnego systemu operacyjnego miał dopiero nadejść. Zgodnie z zapowiedziami Nokia ogłosiła kolejną generację serii Lumia kilka dni później i biorąc pod uwagę, iż na konferencji prasowej znalazły się takie osoby jak Joe Belfiore czy Steve Ballmer, faktycznie można było odnieść wrażenie, że Lumia to synonim WP8. Tym samym misja Finów ustawienia dzieła Microsoftu w jednym szeregu z propozycjami od Apple i Google zdaje się być usankcjonowana. Tymczasem losy tej platformy nie przestają mnie fascynować. Jest to historia paradoksalna: najwspanialszy pomysł na system mobilny, zderzył się w tym przypadku z najbardziej karkołomną serią źle podjętych decyzji wdrożeniowych.
Windows Phone rezygnuje z obsługi przez Zune'a, daje iluzję wolności
Windows Phone 7 w swojej filozofii bardzo przypomina iPhone’a. Interfejs i rozwiązania techniczne są, rzecz jasna, totalnie inne, ale podejście do użytkownika nieco podobne. Brak elastyczności na rzecz jakości. Nie wszystko jednak się sprawdziło tak dobrze, jak w smartfonie Apple’a.
Miałam porównać sklepy multimedialne dostępne w Polsce. Nie da się
Nasz czytelnik o nicku Qwe napisał bardzo ciekawy komentarz porównujący multimedialne sklepy światowych gigantów i to, co możemy kupić w nich w Polsce. Mówiąc w skrócie jest tragicznie. Ekosystemy ekosystemami, scentralizowane usługi sprzedające lub dające dostęp do treści swoją drogą, w polsce i tak jesteśmy w pupie. Nie mamy co marzyć o wygodnych, zintegrowanych z urządzeniami sklepach, a jeśli chcemy kupować w miarę wygodnie i za rozsądne ceny, to nie pozostaje nam nic innego, jak korzystać z co najmniej kilku usług.
Usługi Microsoftu od lat stanowią rozstrzelone portfolio, w którym ciężko się połapać. Nigdy nie wiem, czego używam – moje Live ID to adres hotmaila, którego założyłam lata temu, a gdy wchodzę na hotmail.com to pierwsze nie wyświetlają mi się wiadomości, a jakieś najważniejsze zdarzenia w usłudze Hotmail czy strumień jakichś powiadomień społecznościowych, które nie wiem skąd się wzięły (w końcu się wyjaśnia, że to uaktualnienia z kont, które dodało się w systemie Windows Phone 7).
Wieczne "Coming soon", czyli w Polsce żyjemy na marginesie świata rozrywki
Całkiem normalne jest to, że czytamy anglojęzyczne serwisy. Jednak widząc ignorancję, która wylewa się z niektórych tekstów trafia mnie szlag. Dzisiaj trafiłam na tekst o tym, że Google Music nie radzi sobie tak dobrze, jak się spodziewano. Autor próbuje znaleźć przyczynę takiego stanu rzeczy i rysuje całkiem ładne tło historii. Według niego w momencie startu sklepu z muzyką od Google na rynku aktywowanych było 200 milionów urządzeń z Androidem i jeśli choćby 10% ich użytkowników używało Google Music, to wyniki byłyby świetne. Autor jednak zapomniał o jednym, bardzo ważnym dla nas, a nieistotnym pewnie z punktu widzenia Amerykanina szczególe: wiele osób chciałoby używać Google Music, a po prostu nie może. Nie może, bo mieszka w krajach, które notorycznie są na marginesie i nie dostają żadnych nowości. Ciekawe więc, jakby wyglądałaliczba aktywowanych Androidów s Stanach Zjednoczonych. Mogłoby się okazać, że faktycznie 1-% użytkowników tego systemu, która ma możliwość korzystania z Google Music faktycznie go używa.