REKLAMA

Kiedy koniec PS5 i Xbox Series? Mamy zaskakujące prognozy

Coś musi się zmienić. To będzie wyjątkowo długa generacja konsol, wyjątkowo droga z wyjątkowo niską liczbą gier.

PS5 Xbox Series długość generacji
REKLAMA

Kiedy w listopadzie 2020 r. na półkach sklepów pojawiły się PlayStation 5 i Xbox Series X/S większość graczy zakładała, że będą to konsole na najbliższe 6-7 lat. Historia pokazywała bowiem, że to mniej więcej tyle trwa jedna generacja sprzętu do gier. Jednak piąty rok życia tych maszyn przynosi coraz więcej sygnałów, że tym razem może być inaczej. Kompletnie inaczej. Według najnowszych doniesień branżowych obecna generacja konsol może trwać nawet osiem lat, co oznacza, że z PS5 i Xbox Series będziemy żyli co najmniej do 2027 lub 2028 r.

REKLAMA

Sony oficjalnie potwierdza: PS5 w drugiej połowie życia

Najbardziej wymowne sygnały płyną bezpośrednio od Sony. W lutym minionego roku japońska korporacja oficjalnie stwierdziła, że PlayStation 5 wchodzi w drugą połowę swojego cyklu życia. To stwierdzenie padło w kontekście obniżonych prognoz sprzedaży - Sony zmusiło się do rewizji celów z 25 mln na 21 mln sprzedanych egzemplarzy PS5 w roku finansowym kończącym się w marcu 2024 r.

W co gramy?

Wypowiedź wiceprezeski Sony Naomi Matsuoki była jednoznaczna: Patrząc w przyszłość PS5 wejdzie w drugą fazę swojego cyklu życia. W związku z tym położymy większy nacisk na równowagę między rentownością a sprzedażą. Oznacza to, że Sony planuje już optymalizację zysków z obecnej generacji, a nie forsowny wzrost sprzedaży - klasyczna strategia dla dojrzałego produktu.

PlayStation 5 Pro

Jeśli przyjąć, że PlayStation 5 rzeczywiście znajduje się w połowie swojego cyklu życia po niespełna czterech latach od premiery, to oznacza perspektywę kolejnych 4-5 lat z obecną konsolą. To dałoby nam łączny cykl życia wynoszący 8-9 lat, czyli rekordowo długi jak na standardy Sony.

Microsoft nie pozostaje w tyle

Podobne sygnały płyną również ze strony Microsoftu. Choć Redmond jest znacznie bardziej powściągliwy w komunikacji, a Xbox Series X/S radzi sobie na rynku gorzej niż konkurencja, firma również wskazuje na wydłużony cykl obecnej generacji. Według najnowszych przecieków Microsoft planuje wydanie następcy Xbox Series dopiero w 2027 r., co oznaczałoby siedmioletni cykl życia obecnych konsol.

Prezes działu Xbox, Sarah Bond potwierdziła w ubiegłym roku, że Microsoft pracuje pełną parą nad sprzętem następnej generacji, koncentrując się na dostarczeniu największego skoku technologicznego w historii generacji. Jednocześnie firma podpisała wieloletnią umowę z AMD na produkcję kolejnego sprzętu Xbox, co sugeruje, że prace są w toku, ale ich finalizacja nie nastąpi wcześnie.

xbox-series-x-1-10-1
Xbox Series X

Rewolucja w kalendarzu - od sześciu do ośmiu lat

Historycznie rzecz biorąc konsole PlayStation zmieniały się co 6-7 lat. PlayStation 2 panował na rynku przez około 6 lat i 8 miesięcy (2000-2006), PlayStation 3 przez 7 lat (2006-2013), a PlayStation 4 przez dokładnie 7 lat (2013-2020). Xbox miał podobną historię - pierwotny Xbox żył 4 lata, Xbox 360 aż 8 lat, a Xbox One 7 lat.

Teraz wszystko wskazuje na to, że obecna generacja może pobić te rekordy. Jeśli PS6 i następny Xbox faktycznie zadebiutują dopiero w 2027 r. to będziemy mieli do czynienia z ośmioletnią generacją - najdłuższą w historii konsol od czasów Atari. To fundamentalna zmiana, która wynika z kilku kluczowych czynników.

Koszt gier jako główny winowajca

Pierwszym i najważniejszym powodem wydłużania się cykli konsol jest dramatyczny wzrost kosztów produkcji gier AAA. Jeszcze dekadę temu budżet 100 mln dol. był rzadkością i dotyczył tylko największych produkcji. Dziś jest to norma, a najdroższe gry kosztują już 200-300 mln dol.

Cyberpunk 2077 pochłonął 174 mln dol. tylko na rozwój, Horizon Forbidden West - 212 mln, a Marvel's Spider-Man 2 prawdopodobnie przekroczył 300 mln dol. Do tego trzeba doliczyć koszty marketingu, które często równają lub przewyższają budżet produkcyjny. Call of Duty: Black Ops Cold War kosztował łącznie 700 mln dol., wliczając promocję.

Cyberpunk 2077

Te astronomiczne sumy sprawiają, że studia deweloperskie potrzebują znacznie więcej czasu na zwrot inwestycji. Wydanie gry na początku nowej generacji konsol, gdy pula maszyn jest jeszcze niewielka, staje się ryzykowne finansowo. Znacznie bezpieczniej jest celować w ogromną bazę zainstalowaną obecnych konsol.

Czas rozwoju gier przekroczył wszystkie granice

Równie istotny jest dramatyczny wzrost czasu potrzebnego na stworzenie nowoczesnej gry AAA. Podczas gdy w erze PlayStation 2 gry były tworzone w 2-4 lata tak dziś standardem jest 5-8 lat. Grand Theft Auto V powstawało pięć lat, The Last of Us Part II - siedem lat, a na następną część The Elder Scrolls czekamy już ponad dekadę.

Ta zmiana oznacza, że studia deweloperskie, które wcześniej były w stanie wypuścić 2-3 gry na jedną generację konsol dziś ledwo zdążają z jedną produkcją. Naughty Dog, Sucker Punch czy Guerrilla Games - wszystkie te studia zmagają się z wydłużonymi cyklami produkcyjnymi, które nie nadążają za tradycyjną długością generacji konsol.

Grand Theft Auto V

Rezultat? Wydawcy potrzebują więcej czasu, żeby ich inwestycje się zwróciły, a gracze potrzebują więcej czasu, żeby w pełni wykorzystać potencjał zakupionych konsol. Ośmioletni cykl generacji zaczyna więc wydawać się nie tylko możliwy, ale wręcz konieczny.

Zmniejszające się zwroty technologiczne

Kolejnym czynnikiem jest stopniowe zmniejszanie się różnic między kolejnymi generacjami sprzętu. PlayStation 5 jest oczywiście mocniejszy od PlayStation 4, ale ten skok nie jest już tak dramatyczny jak między PS3 a PS4 czy PS2 a PS3. GPU w PS5 nie jest nawet sześć razy wydajniejszy od tego w PS4, a różnica w jakości grafiki między PS4 Pro a PS5 jest stosunkowo niewielka.

To oznacza, że gracze nie odczuwają tak silnej presji na upgrade jak w przeszłości. Gry na PS4 nadal wyglądają przyzwoicie, a wiele z nich otrzymuje obsługę nowszych konsol dzięki wstecznej kompatybilności. Bez killer app - gry, która definitywnie wymaga nowego sprzętu - motywacja do zmiany konsoli jest znacznie słabsza.

Om słabsze są skoki technologiczne między generacjami, tym dłuższe mogą być cykle życia konsol. Jeśli różnice nie są rewolucyjne to producenci mogą pozwolić sobie na dłuższe okresy między premierami nowego sprzętu.

Cross-gen jako nowa norma

Bezprecedensowy w historii konsol jest również okres gier wydawanych równolegle na dwie generacje sprzętu. W pięć lat po premierze PS5 i Xbox Series wciąż około połowa graczy korzysta z poprzedniej generacji konsol. To zmusza wydawców do tworzenia gier kompatybilnych z obiema generacjami.

Rezultat jest oczywisty - jeśli gra musi działać na Xbox One z 2013 r. to nie może w pełni wykorzystać możliwości Xbox Series X z 2020 r. Ta sytuacja prowadzi do stagnacji i wydłuża moment, gdy obecna generacja rzeczywiście pokaże swoją pełną moc. Dotychczas nie było generacji, w której cross-gen gry dominowałyby tak długo.

Najnowsze Call of Duty wciąż musi działać znośnie nawet na Xbox One

Nie można też zapominać o wpływie pandemii COVID-19 na cały rynek gier. Problemy z łańcuchem dostaw sprawiły, że zarówno PS5, jak i Xbox Series były trudno dostępne przez pierwsze 2-3 lata po premierze. Wielu graczy po prostu nie mogło kupić nowej konsoli, nawet gdyby chciało.

Ta wymuszona miękka adopcja nowego sprzętu oznacza, że bazą użytkowników obecnej generacji jest znacznie mniejsza niż powinna być w normalnych okolicznościach. Sony i Microsoft muszą więc przedłużyć cykl życia swoich konsol, żeby w pełni zmaksymalizować zwrot z inwestycji.

Co to oznacza dla przyszłości?

Wydłużenie obecnej generacji konsol do ośmiu lat ma daleko idące konsekwencje dla całej branży. Po pierwsze oznacza to większą stabilność dla deweloperów, którzy mogą planować długoterminowe projekty bez obawy o zmianę platformy docelowej w trakcie produkcji.

Po drugie może to prowadzić do lepszego wykorzystania potencjału obecnych konsol. Jeśli deweloperzy wiedzą, że PS5 i Xbox Series będą istotne do 2027-2028 r. to mogą pozwolić sobie na bardziej ambitne projekty, które w pełni wykorzystają możliwości sprzętu.

Z perspektywy konsumentów dłuższy cykl oznacza lepszą wartość inwestycji. Konsola kupiona w 2020 czy 2021 r. będzie aktualna przez osiem lat, a nie tradycyjnie sześć czy siedem. To dobra wiadomość dla portfeli graczy, choć może frustrować entuzjastów najnowszych technologii.

2027: rok prawdy

Wszystkie przecieki i oficjalne komunikaty wskazują na 2027 rok jako prawdopodobną datę premiery następnej generacji konsol. PS6 ma rozpocząć produkcję na początku 2027 r., co sugerowałoby premierę w okresie świątecznym tego samego roku. Microsoft prawdopodobnie nie będzie chciał zostać w tyle i także celuje w podobną datę.

REKLAMA

To oznacza, że obecna generacja będzie trwała od listopada 2020 do listopada 2027 roku - dokładnie siedem lat. Jednak biorąc pod uwagę tradycję miękkiej zmiany generacji to PS5 i Xbox Series prawdopodobnie będą wspierane jeszcze przez kolejne 2-3 lata po premierze następców, podobnie jak dzieje się to obecnie z PS4 i Xbox One.

Ósmoletni cykl życia obecnej generacji przestaje więc być spekulacją, a staje się najbardziej prawdopodobnym scenariuszem. Dla branży to fundamentalna zmiana, która może określić kształt przemysłu gier na dekady. Pozostaje mieć nadzieję, że te dodatkowe lata pozwolą deweloperom stworzyć gry, które w pełni wykorzystają potencjał maszyn, za które zapłaciliśmy niemałe pieniądze w 2020 r. Bo jeśli już mamy czekać osiem lat na nowy sprzęt, to przynajmniej niech obecny pokaże wszystko, na co go stać.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-10-18T07:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-18T07:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-17T19:19:27+02:00
Aktualizacja: 2025-10-17T18:01:11+02:00
Aktualizacja: 2025-10-17T17:36:45+02:00
Aktualizacja: 2025-10-17T17:02:11+02:00
Aktualizacja: 2025-10-17T15:11:35+02:00
Aktualizacja: 2025-10-17T14:34:40+02:00
Aktualizacja: 2025-10-17T12:55:41+02:00
Aktualizacja: 2025-10-17T12:26:28+02:00
Aktualizacja: 2025-10-17T11:30:33+02:00
Aktualizacja: 2025-10-17T08:02:23+02:00
Aktualizacja: 2025-10-17T07:04:22+02:00
Aktualizacja: 2025-10-17T06:40:03+02:00
Aktualizacja: 2025-10-17T06:39:32+02:00
Aktualizacja: 2025-10-16T20:55:04+02:00
Aktualizacja: 2025-10-16T19:55:50+02:00
Aktualizacja: 2025-10-16T19:14:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-16T19:01:24+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA