Rosja atakuje cyfrowo. Polskie szpitale i wodociągi na celowniku
Rosyjscy hakerzy próbują codziennie sparaliżować polską infrastrukturę. Rząd reaguje rekordowymi inwestycjami w cyberbezpieczeństwo.

Każdego dnia w Polsce dochodzi do prób cyfrowych sabotaży wymierzonych w szpitale i infrastrukturę komunalną. Za większością z nich stoją grupy hakerskie powiązane z Rosją. Choć wiele z tych ataków udaje się zneutralizować, niektóre kończą się poważnymi konsekwencjami – od czasowego wyłączenia szpitali po włamania do systemów wodociągowych w największych miastach.
Cyberatak zamiast rakiety
Rosyjskie działania wymierzone w Polskę przybierają dziś formę wojny bez użycia broni kinetycznej. Zamiast rakiet – kod. Zamiast wybuchów – paraliż cyfrowy. Jak ujawnia wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski, każdego dnia odnotowuje się od 20 do 50 prób ingerencji w systemy, które zarządzają kluczowymi usługami publicznymi.
Wśród celów są m.in. szpitale, które stały się wyjątkowo wrażliwym punktem. W ostatnich miesiącach doszło do kilku udanych ataków, które zmusiły placówki do chwilowego zawieszenia działalności. Ujawniono też, że cyberprzestępcy pozyskali dane medyczne pacjentów. Są to informacje szczególnie wrażliwe i trudne do odzyskania po wycieku.
Woda jako cel strategiczny
Jednym z najbardziej niepokojących przypadków była niedawna próba zakłócenia dostaw wody w jednym z największych polskich miast. Choć konkretna lokalizacja pozostaje utajniona, wiadomo, że hakerzy zdołali włamać się do systemu zarządzania siecią wodociągową. Zostali zatrzymani tuż przed wykonaniem komendy, która mogłaby zakręcić wodę mieszkańcom.
To pierwszy znany przypadek tak zaawansowanej próby sabotażu komunalnej infrastruktury wodnej w Polsce od początku wojny w Ukrainie. Eksperci nie mają wątpliwości – celem było wywołanie chaosu i osłabienie zaufania do instytucji publicznych.
Królewiec nadaje zakłócenia
Cyberataki to tylko część szerszej strategii destabilizacyjnej. W ciągu ostatniego roku Polska odnotowała około 30 przypadków zakłóceń sygnału GPS w pobliżu granicy z rosyjską enklawą – obwodem królewieckim. Zakłócenia dotyczyły zarówno cywilnych systemów nawigacyjnych, jak i lotniczych. Rząd traktuje te działania jako element wojny elektronicznej.
Przeczytaj także:
W odpowiedzi na eskalację zagrożeń polski rząd zapowiada największy w historii program wzmocnienia systemów cyberbezpieczeństwa. Jeszcze we wrześniu 80 mln euro trafi do sektora wodno-kanalizacyjnego, by zwiększyć jego odporność na ataki. To jednak dopiero początek. Cały budżet na obronę cyfrową w 2025 r. ma sięgnąć 1 mld euro. Obejmie on zarówno modernizację systemów, jak i szkolenia dla pracowników administracji publicznej i samorządów, których infrastruktura również stała się celem wrogich działań.
*Grafika wprowadzająca wygenerowana przez AI