REKLAMA

Śmiejecie się, że Apple wskrzesił Windowsa Vistę? Mam dowód, że ta firma żyje już w przyszłości

To zrozumiałe, że po WWDC skupiamy się na teraźniejszości, podczas gdy Apple udowodnił, że istnieje w przyszłości. Firma jest gotowa na „następną wielką rzecz”, która są oczywiście inteligentne okulary. Nie wierzycie? No to obejrzyjcie jeszcze raz prezentację visionOS. Software już tu jest, brakuje „tylko” hardware’u.

wwdc 2025 apple visionOS 26
REKLAMA

Keynote otwierający WWDC 2025 już za nami. Podczas prezentacji, siedząc na widowni w Apple Parku, jednym uchem słuchałem Tima Cooka i spółki opowiadających o nowych funkcjach w istniejących od lat lub wręcz dekad systemach operacyjnych, a drugie nadstawiałem, żeby się zorientować, jak na ten potok informacji będą reagowali zaproszeni goście. Na widowni oprócz pracowników Apple’a siedzieli w końcu przede wszystkim dziennikarze oraz programiści.

REKLAMA

Tłum dał po sobie poznać, iż prezentowane nowości wzbudzają emocje, kilkukrotnie. Okrzyki radości rozbrzmiewały zwłaszcza pod koniec, podczas prezentacji iPadOS-a. No i nic dziwnego - widziałem wokół sporo osób z ubranymi w Magic Keyboard tabletami na kolanach, bo tak jak ja wykorzystują iPada jako narzędzie pracy w terenie. Wcześniej jednak temperatura na widowni wzrosła w momencie prezentacji najmłodszego z systemów operacyjnych firmy z Cupertino.

visionOS 26, czyli okno na przyszłość

Wbrew temu, co sugeruje nowa nazwa, to visionOS 26 to dopiero trzecia wersja systemu operacyjnego do gogli poszerzonej rzeczywistości, na których wiele osób postawiło już krzyżyk. Całkowicie niesłusznie, gdyż Apple Vision Pro są dziś takim poligonem doświadczalnym Apple’a. To właśnie w goglach zobaczyliśmy interfejs będący kamieniem węgielnym estetyki płynnego szkła, która teraz spaja wizualnie oraz funkcjonalnie iOS-a, iPadOS-a, watchOS-a, macOS-a i tvOS-a.

Obserwatorzy i komentatorzy skupiają się oczywiście głównie na tym, że iOS 26 przywodzi na myśl Windowsa Vistę, a w deweloperskiej wersji beta kiepsko dobrano suwaczki od przezroczystości. Mnie to nie rusza, bo pamiętam podobne dyskusje z 2013 r. odbywające się zaraz po debiucie iOS-a 7, który zerwał ze skeumorfizmem (do którego dziś nomen omen wracamy). Jestem przekonany, że i tym razem Apple przez kwartał projekt dopieści, a za pół roku nikt o dramie nie będzie pamiętał.

Znacznie ciekawszą częścią keynote’u otwierającego WWDC 2025 była dla mnie prezentacja wspomnianego visionOS-a. Bardziej realistyczne persony i obsługa kontrolerów od gogli PSVR2 to miłe dodatki, ale największe wrażenie zrobiło na mnie to zakotwiczanie okienek z programami oraz widżetów w konkretnym punkcie przestrzeni. To funkcja, na którą czekałem od pierwszej prezentacji Apple Vision Pro, gdyż otwiera ona furtkę do scalenia się świata wirtualnego z realnym.

Oczami wyobraźni już widzę przyszłość, w której zaczynam dzień od zakładania Apple Glasses.

Do tej pory treści generowane przez gogle widzieliśmy zaraz przed oczami i poruszały się wraz z nami. Po aktualizacji visionOS-a będziemy mogli wreszcie przyczepić galerię zdjęć nad kuchennym stołem, listę zakupów na lodówce, a na korytarzu wykuć cyfrowe okno na panoramę uchwyconą na wczasach. W korytarzu zawiesimy kalendarz, a koło łóżka postawimy budzik. No i wszystkie te okienka będą się stale synchronizowały z apkami w telefonie i treściami w chmurze.

Nie da się jednak ukryć, że Apple Vision Pro jest dla poszerzonej rzeczywistości tym, czym telefony na korbkę były dla dzisiejszych smartfonów. Sam traktuje te gogle jako komercyjnie sprzedawany devkit urządzenia, które jeszcze nie istnieje. W końcu nadal nie da się zmieścić w oprawkach okularów elektroniki potrzebnej do generowania wirtualnej nakładki na świat, ale wygląda na to, że programiści Apple’a są przekonani, że ta sztuka inżynierom się w końcu uda.

Czytaj inne nasze teksty z podsumowaniem konferencji WWDC 2025:

Apple, prezentując nowy system do gogli, pokazał natomiast, że na przyszłość, w której jego klienci zakładają co rano okulary, by wzbogacić swoje otoczenie o istniejące jedynie wirtualnie obiekty, z którymi w dodatku w interakcję mógłby wchodzić każdy z domowników, jest już gotów. Jak tylko powstanie pierwsza generacja Apple Glasses, to wystarczy wgrać na nią obecną wersję visionOS-a, a otaczający nas świat zmieni się na zawsze nie do poznania.

Oczywiście ta wizja przyszłości jest jednocześnie ekscytująca, jak i przerażająca. Jak te przysłowiowe gotowane żaby dopiero poniewczasie się zorientowaliśmy, że już od lat żyjemy w cyberpunku, a dziś jesteśmy już niebezpiecznie blisko karykaturalnego świata z serialu „Black Mirror”.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-10T10:45:52+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T08:51:14+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T07:53:24+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T06:22:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T21:38:06+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T21:01:38+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T20:42:43+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T20:34:49+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T20:20:57+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T20:07:47+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T20:01:06+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T19:51:28+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T17:25:52+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T15:55:53+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T15:33:58+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T15:17:43+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T13:55:39+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T13:10:44+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T11:54:14+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T08:03:18+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T07:26:01+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T07:00:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA