Są lokalizacje dla drugiej elektrowni jądrowej w Polsce. W grze dwie miejscowości
Ministerstwo Przemysłu przystępuje do konsultacji zaktualizowanego Programu Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ), w którym najwięcej uwagi poświęcono drugiej lokalizacji elektrowni atomowej.

Jak poinformował pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, Wojciech Wrochna, wśród preferowanych lokalizacji pod budowę drugiej elektrowni jądrowej znalazły się Bełchatów i Konin, natomiast Połaniec i Kozienice wskazano jako te rezerwowe. Rząd potwierdził, że to właśnie w tych punktach skoncentrują się analizy środowiskowe i techniczne, mające na celu wyłonić ostateczną lokalizację nowej inwestycji.
Małe reaktory na osobnej ścieżce
W najnowszej wersji PPEJ przewidziano również miejsce dla technologii SMR, czyli dla małych redaktorów modułowych. Polega ona na rozłożeniu generowania mocy na kilka jednostek. To, co wyróżnia SMR-y, to przede wszystkim ich modułowa budowa, która umożliwia prefabrykację i montaż w warunkach przemysłowych, a następnie transport gotowych elementów na miejsce docelowe.
Zgodnie z deklaracją resortu, reaktory modułowe doczekają się własnego programu rozwoju – roadmapy, która ma określić ich zastosowanie oraz sposób wdrożenia w polskim miksie energetycznym.
Przystępujemy do konsultacji programu jądrowej, to jest przede wszystkim druga lokalizacja i wspomnienie o małych reaktorach jądrowych, bo do nich będziemy mieć dedykowany program, roadmapę – powiedział dziennikarzom PAP Wojciech Wrochna.
Rozmowy z partnerami rozpoczną się już wkrótce
Wraz z otwarciem konsultacji, Ministerstwo Przemysłu zapowiada rozpoczęcie dialogu z potencjalnymi wykonawcami i dostawcami technologii. Na liście rozmówców znajdują się m.in. firmy z USA, Francji i Kanady. W grę wchodzi nie tylko wybór partnera technologicznego, lecz także kwestia local contentu, czyli zaangażowania krajowych podmiotów w budowę i w późniejszą eksploatację elektrowni.
Zgodnie z przyjętymi założeniami, pierwszy blok drugiej elektrowni jądrowej mógłby rozpocząć pracę już w 2040 r., a pełna moc instalacji osiągnięta zostałaby do 2043 r. To ambitny, ale zdaniem rządu – realny harmonogram. Czy to się uda? Najważniejszy będzie nie tyle wybór lokalizacji, ile trzymanie się terminów i podopinanie wszystkich umów z podwykonawcami.
Przeczytaj także:
*Źródło zdjęcia wprowadzającego: Wlad74/shutterstock.com