Trump wystawił rachunek Ukrainie. Oto złoża, które odkręcą kurek z pieniędzmi
Prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump, ogłosił, że chce, aby Ukraina zapewniła USA dostęp do swoich złóż metali ziem rzadkich. Miałaby to być forma zapłaty za dalsze wsparcie finansowe w toczącym się konflikcie z Rosją.
Trump podkreślił, że Ukraina jest chętna do takiego porozumienia, dodając, że pragnie "wyrównania" za około 300 mld dol. wsparcia udzielonego przez Waszyngton. Ukraina potwierdziła, że jest otwarta na dyskusję w tym temacie, a amerykańskie firmy mogą uzyskać koncesje na wydobycie.
Mówimy Ukrainie, że mają bardzo cenne metale ziem rzadkich. Chcemy zawrzeć umowę, w której zabezpieczą to, co im dajemy, swoimi pierwiastkami ziem rzadkich i innymi zasobami – powiedział Trump.
Czym są metale ziem rzadkich i dlaczego są ważne?
Metale ziem rzadkich to grupa 17 pierwiastków chemicznych, wśród których są lit, skand czy neodym. Są one kluczowe w produkcji nowoczesnych technologii i elektronice, takiej jak smartfony, samochody elektryczne, lasery, a także w sprzęcie wojskowym, w tym w precyzyjnie naprowadzanych pociskach i myśliwcach. Nie ma żadnych substytutów dla tych metali, co oznacza, że nie można ich niczym zastąpić.
Chociaż pierwiastki ziem rzadkich są względnie powszechne w całej skorupie ziemskiej, w praktyce są one rozproszone w śladowych ilościach, więc aby uzyskać metale ziem rzadkich o użytecznej czystości, konieczne jest przetworzenie ogromnych ilości surowej rudy, co wiąże się z dużymi kosztami – stąd nazwa „metale ziem rzadkich”.
Amerykańska Służba Geologiczna (US Geological Survey) podaje, że kluczowe znaczenie dla gospodarki i obronności USA ma 50 metali.
Więcej czytaj na Spider's Web:
Gdzie jest najwięcej metali ziem rzadkich?
Ukraina posiada znaczne zasoby metali ziem rzadkich, w tym litu, a także berylu, manganu, galu, uranu, cyrkonu, grafitu, apatytu, fluorytu i niklu. Chociaż nie znajduje się w czołówce światowych producentów pod względem wolumenu, jej zasoby są na tyle istotne, że mogą przyciągać uwagę globalnych graczy poszukujących alternatywnych źródeł dostaw.
Do 1948 r. większość światowych metali ziem rzadkich pochodziła ze złóż w Indiach i Brazylii. W latach 50. XX wieku światowym źródłem ziem rzadkich była RPA. W latach 60. do lat 80. XX wieku kopalnia ziem rzadkich Mountain Pass w Kalifornii uczyniła ze Stanów Zjednoczonych kraj wiodący w metalach ziem rzadkich.
Obecnie wszystkie kraje wydobywające te pierwiastki są przyćmione przez skalę produkcji chińskiej. W 2017 r. Chiny wydobywały 81 proc. światowych dostaw ziem rzadkich, chociaż miały tylko 36,7 proc. rezerw. Australia jest drugim światowym dostawcą z udziałem wynoszącym 15 proc. Duże złoża metali ziem rzadkich, do tej pory nie zagospodarowane, znajdują się na Grenlandii.
Strategiczna decyzja
Propozycja Trumpa ma na celu nie tylko zabezpieczenie dostaw kluczowych surowców dla USA, ale także zmniejszenie zależności od Chin w tym zakresie. W 2020 r., podczas swojej pierwszej kadencji Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze mające na celu ochronę i rozwój amerykańskiego przemysłu metali ziem rzadkich, podkreślając potrzebę uniezależnienia się od zagranicznych dostawców.
Jeśli Ukraina zgodzi się na propozycję Trumpa, może to wzmocnić jej relacje ze Stanami Zjednoczonymi, ale jednocześnie wpłynąć na jej stosunki z innymi krajami, w tym z Chinami, które są obecnie głównym graczem na rynku metali ziem rzadkich. Dla Ukrainy może to oznaczać zarówno szanse na rozwój gospodarczy, jak i wyzwania związane z geopolityką.
Propozycja prezydenta Trumpa dotycząca wymiany wsparcia dla Ukrainy na dostęp do jej metali ziem rzadkich podkreśla strategiczne znaczenie tych surowców w dzisiejszym świecie. Decyzje podjęte w tej sprawie mogą mieć dalekosiężne konsekwencje zarówno dla relacji międzynarodowych, jak i dla globalnych łańcuchów dostaw kluczowych technologii.