REKLAMA

Szykują nowoczesny dworzec dla superszybkich pociągów. Wizualizacje zaniepokoiły

Brzeziny nie mają dziś dostępu do transportu kolejowego, a za sprawą Kolei Dużych Prędkości dostaną nowoczesny dworzec, na którym zatrzymywać będą się szybkie pociągi. Mamy już wizualizację przystanku. W oczy rzuciły się jednak zastanawiające szczegóły.

Szykują nowoczesny dworzec dla superszybkich pociągów. Wizualizacje zaniepokoiły
REKLAMA

Jak zaznacza Centralny Port Komunikacyjny na swojej stronie, Kolej Dużych Prędkości nie tylko skróci podróże pomiędzy dużymi miastami – w tym przypadku chodzi o trasę pomiędzy Łodzią a Warszawą - ale też korzystnie wpłynie na mniejsze ośrodki. Właśnie takie jak Brzeziny, gdzie ulokowany zostanie „nowoczesny i wielofunkcyjny” dworzec. Tym samym niewielkie miasteczko oddalone 20 km od Łodzi zyska kolejowe połączenie. I to jakie.

REKLAMA

W ramach aktualnie prowadzonych prac przygotowywana jest dokumentacja projektowa dla stacji kolejowej w Brzezinach. W ramach Horyzontalnego Rozkładu Jazdy (HRJ) realizowanego przez CPK wspólnie z Ministerstwem Infrastruktury, Polskimi Liniami Kolejowymi S.A., Centrum Unijnych Projektów Transportowych i Urzędem Transportu Kolejowego założono, że na stacji w Brzezinach będą się zatrzymywały pociągi kategorii AeroExpress relacji Warszawa – Łódź oraz pociągi  RegioExpress relacji Skierniewice- Łódź i Łowicz – Łódź. Wyżej wymienione połączenia będą jeszcze przedmiotem konsultacji z organizatorami przewozów pasażerskich

– informuje CPK.
 class="wp-image-5048750"
fot. CPK

Dworzec zostanie wyposażony w dwa perony jednokrawędziowe o długości 400 metrów i wysokości 76 cm. CPK opisując inwestycję zaznacza, że „całość została zaprojektowana w sposób spójny i przejrzysty”. Wizualizacje prezentują się ciekawie – cieszy zielony dach dla podróżnych – ale niektórzy zwrócili uwagę na pewne szczegóły. I już na tym etapie detale niepokoją.

Daniel Radomski zauważył, że przystanek autobusowy znajduje się w znaczącej odległości od głównego wejścia. Podróżni docierający na dworzec samochodem będą mieli znacznie wygodniej, bo możliwe będzie opuszczenie pojazdu pod samymi drzwiami.

Przyjeżdżający autobusami będą musieli przejść przez jezdnię. Niby nic, ale chyba jednak priorytety powinny być inne – chciałoby się, by korzystający m.in. z transportu publicznego byli premiowani. W końcu skoro kolej jest ekologicznym sposobem na podróżowanie, to niech idzie za tym coś jeszcze. Choćby to, że pasażer, który wybierając pociąg dojedzie z okolicznych miejscowości autobusem miejskim, będzie miał wygodniej niż ten, kto załatwi sobie dowóz samochodem.

Tym bardziej że rząd chce, by w przyszłości dostępny był tzw. Ogólnopolski Bilet Zintegrowany, który pozwoli połączyć transport kolejowy, autobusowy i miejski w jednym systemie. „Naszym celem jest, aby ten bilet ułatwił wygodne i przyjazne podróżowanie w całym kraju” – zapowiedział Dariusz Klimczak, minister infrastruktury.

Być może do dworca CPK w Brzezinach dojedzie się autobusem i odjedzie z niego szybkim pociągiem na jednym bilecie, ale wysiadając na stacji może czekać bolesne rozczarowanie, że nie jest aż tak wygodnie, jak być powinno.

Kiedy z przystanku z ciężką walizką zmierzać będziecie w stronę wejścia, pasażerowie z samochodów znacznie szybciej znajdą się na peronach

Przystanków autobusowych jest zresztą więcej i ulokowane są jeszcze dalej głównego wejścia. Integracja autobusów i pociągów na wizualizacjach wygląda naprawdę niepokojąco.

Takich niedoróbek jest zresztą więcej. Droga dla rowerów prowadzi na… chodnik. Przejście dla pieszych prowadzi do ściany, a pieszy będzie musiał wykonać dodatkowy, zupełnie niepotrzebny zakręt.

Może wydawać się to nieco naciąganym problemem, ale takie nienaturalne wybory projektantów naprawdę irytują. Dokładnie jest tak samo po wyjściu w Łodzi z dworca Fabrycznego. Idziemy w stronę ulicy i żeby dojść do przejścia, trzeba pokonać większy zakręt, bo na drodze pieszego wyrasta… droga dla rowerów.

 class="wp-image-5048711"
Pieszy musi robić zygzak. Fot. Google Street View

Pieszy z przyszłości w Brzezinach, chcąc skrócić sobie wędrówkę, wejdzie na drogę dla rowerów. Istnieje ryzyko podobnego konfliktu, co w Łodzi.

Podobne przykłady widzicie pewnie na co dzień – wystarczy rzucić okiem na wydeptane skróty, które najlepiej pokazują, jak naturalnie chcą poruszać się ludzie. Odpowiedzialni za projekty nie mają tej perspektywy i zamiast od razu ułatwiać życie pieszym, chcą zmusić ich do dłuższej trasy. Jakby wygoda i czas były priorytetami wyłącznie dla kierowców.

Oczywiście to tylko wizualizacje

REKLAMA

Jeszcze wszystko może się zmienić. Niewykluczone, że niedoróbki zostaną wyeliminowane właśnie na podstawie krytycznych głosów. Szkoda tylko, że w ogóle się pojawiły i nawet na tak wczesnym etapie ktoś uznał, że na piedestale trzeba postawić kierowców. KPD ma być transportem przyszłości, a sugerując się przedstawioną wizualizacją, można odnieść wrażenie, że nawet w 2032 r. rządzić mają samochody.

Zdjęcie główne: CPK

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA