Czy twoje dane wyciekły do internetu? Łatwo to sprawdzisz dzięki temu narzędziu
Popularny VPN da ci znać, gdy tylko pojawi się problem z twoimi danymi. Jeśli dojdzie do wycieku, to od razu będziesz o tym wiedzieć i odpowiednio wcześniej zareagujesz.
Dziś często dochodzi do najróżniejszych wycieków danych. Wystarczy spojrzeć na sytuację, która wydarzyła się dosłownie kilka dni temu, gdzie popularna drogeria Super-Pharm poinformowała, że doszło do incydentu bezpieczeństwa w sklepie internetowym. Problemem są tu oczywiście cyberprzestępcy przejmujący dane, ale też i nieodpowiednio zabezpieczona infrastruktura stron - sklepów internetowych i innych podmiotów, które przechowują informacje o użytkownikach.
Taki wyciek może być bardzo niebezpieczny - szczególnie, gdy cyberprzestępcy otrzymają dostęp do haseł i loginów (e-maili). Najczęściej dowiadujemy się o tym po fakcie, gdy informacja trafia do sieci, albo sklep (inny podmiot) wysyła wiadomości do poszkodowanych. Wtedy może być za późno.
Surfshark Alert - funkcja, która powiadomi cię o wycieku danych
Omawiana funkcja nazywa się Surfshark Alert. Działa w taki sposób, że jeśli dane przypisane do konta popularnego dostawcy VPN trafią do upublicznionych baz, oprogramowanie to wykryje, a użytkownik zostanie natychmiastowo powiadomiony. Dzięki temu będzie można zareagować i wykonać odpowiednie kroki - np. zmienić hasło do konta.
Co ważne, rozwiązanie oferuje nie tylko monitorowanie wycieków adresów e-mail - funkcja jest bardziej kompleksowa i obejmuje także wykrywanie innych danych - m.in. haseł, dowodów tożsamości, czy nawet kart płatniczych (kredytowych, debetowych). Gdyby tego było mało, usługa pozwala na automatyczne wysłanie powiadomienia w momencie, gdy zdarzy się wyciek danych. Surfshark da nam znać o problemie za pomocą wiadomości e-mail.
Jeśli dojdzie do takiego incydentu, to Surfshark Alert nie tylko powiadomi nas o stronie, której dotyczy wyciek, ale też wyświetli dane, które trafiły do publicznie dostępnych baz. Jeśli funkcja pokaże nasze hasło, to znaczy, że trzeba je zmienić natychmiast. Rozwiązanie jest też w stanie wykryć wyciekłe zaszyfrowane hasła.
Oprogramowanie oferuje także dostęp do innych funkcji. Daje możliwość tworzenia raportów dotyczących wycieków danych z różną częstotliwością - tak, aby badać wszystkie strony internetowe, w których w określonym czasie zdarzały się wycieki informacji. Co ciekawe, do usługi można dodać też adresy e-mail osób z rodziny - m.in. osoby starsze, które są mniej obyte z nowymi technologiami i internetowym światem oraz chronić ich za pomocą jednego konta Surfshark. Narzędzie pozwala nie tylko chronić ich e-maile, ale także dokumenty tożsamości i karty płatnicze.
Co prawda istnieją darmowe funkcje, które oferują podobne możliwości, natomiast Surfshark Alert potrafi wykryć wycieki i poinformować użytkownika natychmiastowo - w czasie rzeczywistym. To świetny dodatek, który znacząco zwiększa cyberbezpieczeństwo.
Aby skorzystać z takiego rozwiązania będzie potrzebny odpowiedni plan usługi Surfshark - co najmniej pakiet Surfshark One, który obecnie kosztuje 12,99 zł/mies. (207,84 zł za pierwsze 16 mies. (207,84 zł + VAT) - dostaje się też 4 mies. za darmo, bo pakiet jest na 12 mies. Płatności są oczywiście jednorazowe z góry.
W pakiet wchodzi VPN, blokada reklam, ale także m.in. generator danych osobowych, adresów e-mail, prywatna wyszukiwarka, antywirus, ochrona przed śledzeniem i złośliwym oprogramowaniem. Zdecydowanie warto, za stosunkowo niewielkie pieniądze można zabezpieczyć swój komputer. Jeśli chcecie sprawdzić "przedsmak" tego, co oferuje Surfshark Alert, to możecie sprawdzić darmowe narzędzie Data Leak Checker - wystarczy wpisać nasz adres e-mail i funkcja sprawdzi, czy nasze dane nie trafiły do internetu.
Więcej o ochronie danych w sieci przeczytasz na Spider's Web: