REKLAMA

Słońce na telefon. Chcą sprzedawać w nocy światło z orbity

Wkrótce będziemy mogli zamawiać sobie słońce na telefon. Brzmi nierealnie, ale dzięki kalifornijskiemu startupowi Reflect Orbital pomysł ten może stać się rzeczywistością. Firma planuje wysłać na orbitę ogromne lustro, które będzie odbijało światło słoneczne na konkretne miejsca na Ziemi, nawet po zachodzie słońca. W tej historii wiele jest niewiadomych, ale inżynierowie zapewniają, że to całkiem realne.

Słońce na telefon. Chcą sprzedawać w nocy światło z orbity
REKLAMA

Wyobraźmy sobie ogromne kosmiczne lustro, które może być precyzyjnie skierowane na dowolny punkt na naszej planecie. To właśnie nad takim rozwiązaniem pracuje Reflect Orbital. Satelita wyposażony w to lustro miałby krążyć wokół Ziemi i na żądanie skupiać światło słoneczne na wybranym obszarze. Dzięki temu, nawet gdy na Ziemi panuje noc, w określonym miejscu mogłoby zrobić się jaśniej.

REKLAMA

Więcej o niezwykłych satelitach przeczytasz na Spider`s Web:

Nieograniczone możliwości

Jest nawet wideo przedstawiające jak miałby działać wynalazek. To, że nie jest ono prawdziwe, nie zmienia faktu, że nagranie wygląda niesamowicie i zapewne wielu z czytelników pomyśli "ale czad, chciałbym to mieć".

Film zobaczyć możecie niżej, a zamieścił go na dawnym Twitterze Ben Nowack, CEO firmy Reflect Orbital.

Zdaniem twórców projektu, takie rozwiązanie miałoby wiele zastosowań. Imprezy, koncert czy wydarzenia sportowe to oczywiście tylko niektóre z nich. Możliwości są naprawdę duże, a ograniczać może nas tylko wyobraźnia.

"Słońce na zamówienie" mogłoby być wykorzystywane w rolnictwie, np. do przyspieszenia wzrostu roślin w okresach o małej ilości światła słonecznego, albo do zasilania gigantycznych farm słonecznych gdzie panele fotowoltaiczne stoją w nocy bezczynnie.

Rozwijamy konstelację rewolucyjnych satelitów, aby sprzedawać światło słoneczne tysiącom farm słonecznych po zmroku. Uważamy, że światło słoneczne to nowa ropa, a kosmos jest gotowy na wsparcie infrastruktury energetycznej

- powiedział Ben Nowack.

Póki co Reflect Orbital nie wystrzelił ani jednego satelity z lustrem, choć trzeba przyznać, że prace i próby na ziemi są dość intensywne, a etap testów w kosmosie ma się zacząć za kilak miesięcy. Nie wiadomo też ile taka usługa miałaby kosztować.

Światło z kosmosu

Pomysł, by w nocy świeciło nam światło odbite od luster na orbicie nie jest oczywiście nowy. Najciekawszym przykładem jest chyba rosyjska misja Znamya 2 z 1993 r.

Znamya 2 po rozłożeniu nad Ziemią.
REKLAMA

Wtedy to rozłożone w kosmosie lustro wytworzyło jasną plamę o szerokości 5 km, która przemierzyła Europę od południowej Francji do zachodniej Rosji z prędkością 8 km/s. Plama miała jasność równą w przybliżeniu jasności pełni księżyca. Niestety większą część Europy pokrywały tej nocy grube chmury, w związku z tym eksperyment był niemal niewidoczny dla obserwatorów na Ziemi.

Następnej doby statek Znamya 2 spłonął w atmosferze.  

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA