REKLAMA

iPhone powinien być w Polsce o połowę tańszy. Bo nie mamy dostępu do połowy jego funkcji

Od lat żartujemy sobie, że Polska to dla Apple'a trzeci świat pomimo faktu, iż od ćwierćwiecza jesteśmy częścią wspólnego europejskiego rynku. W 2024 r. do śmiechu jednak już nie jest - iPhone'owi w Polsce brakuje połowy funkcji, które dostają klienci w innych regionach.

iPhone powinien być w Polsce o połowę tańszy. Bo nie mamy dostępu do połowy jego funkcji
REKLAMA

Czy w związku z tym iPhone nie powinien być u nas o połowę tańszy? I czy w końcu sprawie na poważnie nie powinien się przyjrzeć polski UOKiK?

REKLAMA

Podczas przeglądania oficjalnych stron Apple'a z prezentacją nowości w iOS 18 w wersji amerykańskiej i polskiej może się nam Polakom zrobić smutno. Nasza lista nowości jest znacznie krótsza, wykastrowana głównie o najważniejsze nowe funkcje, którymi Apple reklamuje nowy system operacyjny dla iPhone'a.

Nie dla Polaka Apple Intelligence

Apple Intelligence - czyli apple'owe podejście do funkcji sztucznej inteligencji w iPhonie - może robić wrażenie. To jeden z tych przykładów, który pokazuje największą przewagę Apple'a nad konkurencją - nikt inny nie potrafi tak świetnie zintegrować nowych funkcji z systemem oraz hardwarem.

Tylko co z tego? My w Polsce możemy sobie co najwyżej poczytać o nowościach i pooglądać je przez szybkę. Na przykład przez szybkę ekranu nowego iPhone'a za 6,5 tys. zł. Lista tego, czego na swoim iPhonie nie uświadczysz w ramach Apple Intelligence, drogi Czytelniku, jest bowiem długa:

  • Pomocy w pisaniu maili, notatek
  • Automatycznej organizacji w aplikacji Poczta
  • Podsumowań i streszczeń maili, wiadomości
  • Inteligentnej prezentacji powiadomień
  • Nagrywania i automatycznej transkrypcji rozmów telefonicznych
  • Generowania własnych grafik
  • Tworzenia własnych emoji (Genmoji)
  • Zaawansowanego wyszukiwania w aplikacji Zdjęcia
  • Zaawansowanego trybu poprawiania zdjęć, w tym usuwania z nich niechcianych elementów
  • Integracji ChataGPT z wieloma zakamarkami systemu iOS

Ach, na koniec zostawiłem najważniejsze - nie dostaniemy też Siri nowej generacji

Wiadomo dlaczego, prawda? Bo my w Polsce w ogóle nie doczekaliśmy się jeszcze Siri, czyli głosowego asystenta z elementami sztucznej inteligencji napędzającego iPhone’y i Apple Watche.

Przypomnę tylko, że Siri jest już dostępna w tak egzotycznych krajach jak: Chile, Malezja, Arabia Saudyjska, czy Tajlandia, nie mówiąc oczywiście o większości państw Europy Zachodniej.

Myślicie, że to wszystko, czego polscy klienci Apple'a nie uraczą w iOS 18?

Otóż nie. Nie dostaniemy także:

  • satelitarnego wzywania pomocy
  • satelitarnego dostępu do Wiadomości i SMS-ów w regionach, gdzie nie ma zasięgu telefonii komórkowej, nie wspominając o WiFi
  • funkcji Tap to Cash, czyli płatności osobistych bez konieczności udostępniania numerów telefonów lub adresów e-mail.

To trudne do uwierzenia, ale to wszystko co powyżej dotyczy jedynie najnowszego systemu iOS, który dziś debiutuje na naszych iPhone'ach. Do tej listy trzeba więc dopisać to, czego brakuje w Polsce od dawna, czyli:

  • dostępu do usługi Fitness+
  • dostępu do usługi Apple News+
  • usług finansowych: Apple Card i Apple Cash
  • najważniejszych funkcji w usłudze Apple Mapa.
  • sugestii w Spotlight
  • klawiatury QuickType w języku polskim

Lista braków w iPhone'ach sprzedawanych w Polsce jest iście porażająca. Czy w związku z tym Apple sprzedaje u nas iPhone'y w odpowiednio obniżonej cenie? Cóż, wszyscy znamy odpowiedź na to pytanie. Nieco tańsze iPhone'y 16 względem zeszłorocznych modeli wynikają jedynie z aktualnej słabości amerykańskiej waluty względem polskiego złotego.

Petycja do UOKiK-u

Jakie konkretnie przepisy łamie Apple? Według petycji, poniższe przepisy UE:

  • Dyrektywę 2005/29/WE: zakazuje ona nieuczciwych praktyk handlowych, a Apple oferuje w Polsce produkty o ograniczonej funkcjonalności w porównaniu do innych krajów.
  • Rozporządzenie (UE) 2018/302: zakazuje ono blokowania geograficznego i dyskryminacji ze względu na miejsce zamieszkania, a Apple ogranicza dostęp do niektórych funkcji i usług dla polskich użytkowników.
  • Częściowo również Digital Markets Act (DMA): wprowadza nowe zasady dla dużych platform cyfrowych, m.in. zakaz dyskryminacji i obowiązek zapewniania równego dostępu do usług.

Jej twórcy oczekiwali 10 tys. podpisów, by zacząć działać. Aktualnie podpisów jest prawie 30 tys. Jestem przekonany, że po premierze iOS 18 podpiszą się pod nią kolejni polscy klienci.

REKLAMA

A UOKiK wzywam, by niezależnie od losów petycji przyjrzał się sprawie. Trudno bowiem znaleźć bardziej jaskrawy przykład łamania praw konsumenckich przez światowego giganta technologicznego.

Ktoś w końcu musi powiedzieć Apple'owi prosto w twarz - chcesz dalej w Polsce sprzedawać wykastrowane iPhone'y? To odpowiednio obniż jego ceny.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA