Oto 5 najważniejszych nowości w iOS 18. Tak zmieni się twój iPhone

Finalna wersja iOS 18 dostępna jest od tygodnia w ramach publicznej bety, ale użytkownicy, którzy nie chcą eksperymentować z testowym oprogramowaniem, dostaną nowe systemy 16 września wieczorem.

Prezentacja systemów podczas czerwcowego WWDC kręciła się wokół Apple Intelligence, dlatego to, co otrzymamy dziś dla iPhone'a w Polsce, daleko odbiega od tego, co pokazał producent. To dlatego po szybkim przetestowaniu iOS 18 napisałem, że aktualizacja trwała dłużej niż sprawdzenie wszystkich nowości. Same funkcje, choć przyjemne, bez Apple Intelligence są tylko namiastką tego, co dostaną między innymi Amerykanie.

Z uwagi na powyżej opisane ograniczenia najważniejszą nowością w iPhonie z punktu widzenia Polaka (i Europejczyka) nie jest sztuczna inteligencja Apple'a wspierana przez ChataGPT, ale możliwość zmiany wyglądu interfejsu.

Od dziś po przytrzymaniu dowolnej ikony aplikacji i naciśnięciu przycisku Edycja ekranu głównego i Dostosuj, uzyskamy dostęp do personalizacji wyglądu ekranu głównego. Aplikacje mogą teraz mieć dowolnie wybrany przez nas układ. Już nie muszą zapełniać siatki i można je ustawiać według potrzeb. Tak, wiem, Android miał tę funkcję kilkanaście lat temu.

Do wyboru mamy dotychczasowy wygląd ikon z nazwą aplikacji i ikony nieco większe. Oprócz tego możemy korzystać z trybu ciemnego ikon:

Kolejna możliwość to zabarwienie ikon dowolnymi kolorami:

Inną nowością w zakresie zmiany wyglądu jest większa możliwość personalizacji ekranu blokady. Od teraz możemy zmieniać przypisane mu przyciski aparatu i latarki na inne skróty.

Nowe centrum sterowania jest... dziwne. Zostało podzielone na trzy sekcje i po kilku tygodniach użytkowania nie mogę się zdecydować czy to zmiana na lepsze. Oprócz tego możemy przestawiać ikony skrótów ustawień i zwiększać wielkość widżetów.

To jest nowość, na którą czekałem. Apple przeniósł zarządzanie hasłami do osobnej aplikacji. Już nie musimy grzebać w ustawieniach, a prosty interfejs gwarantuje łatwy dostęp do naszych danych. Co ważne, z aplikacji będą mogli korzystać również użytkownicy iPadów i Maców, a także systemu Windows.

Na początku psioczyłem na tę zmianę, dziś stwierdzam, że nazbyt pochopnie ją oceniłem. Nowe Zdjęcia oprócz dostępu do rolki aparatu porządkują wykonane przez nas fotografie, filmy czy zrzuty ekranu. Dostęp do różnych kategorii był już wcześniej, ale teraz przesunięto go na stronę główną aplikacji i jest to krok w dobrą stronę.

Na wiadomości w systemowej aplikacji możemy teraz reagować dowolnym emotikonem, wcześniej iOS ograniczał nas do kilku opcji.

Dodano również animowane efekty i możliwość planowania wysyłki wiadomości z uprzednim wyborem daty i godziny. Apple chwali się też (czy raczej żali) obsługą standardu RCS.

Oczywiście to tylko najważniejsze funkcje. W nowym systemie operacyjnym dla iPhone'a można znaleźć szereg pomniejszych nowości, o których Apple nie wspominał. Wśród nich wymienić można na przykład nowość w latarce, dzięki której oprócz natężenia światła możemy regulować również kąt jego padania. Przyjemną nowością jest też efekt wgniatania ramki. Te i inne nowości opisał w swoim tekście Piotrek Grabiec:

Które sprzęty Apple'a dostaną iOS 18? Oto lista kompatybilnych sprzętów: