REKLAMA

iOS 18 spowalnia starsze iPhone'y. Wszystko wskazuje, że dla twojego dobra

Uwaga, posiadacze starszych iPhone'ów: wasze urządzenia mogą działać wolniej po aktualizacji do iOS 18. Czy Apple celowo spowalnia nasze telefony? Wszystko wskazuje na to, że tak.

iOS 18 spowalnia starsze iPhone'y. Wszystko wskazuje, że dla twojego dobra
REKLAMA

Wielu użytkowników iPhone'ów od lat podziela przekonanie, że każda nowa wersja systemu iOS prowadzi do spowolnienia działania ich urządzenia. To spowolnienie często staje się zauważalne dopiero po pewnym czasie od aktualizacji, co wzmaga podejrzenia, że Apple celowo wprowadza takie zmiany, aby zachęcić użytkowników do zakupu nowszych modeli.

REKLAMA

Teoria o celowym spowalnianiu starszych iPhone'ów przez Apple'a zyskała popularność z kilku powodów, które jednak mają swoje logiczne wyjaśnienia. Nowe wersje iOS-a wprowadzają zaawansowane funkcje, które mogą obciążać starsze urządzenia. Użytkownicy często obserwują też szybsze wyczerpywanie baterii po aktualizacji, co bezpośrednio wpływa na wydajność. Choć częściowo jest to naturalne z powodu dostosowywania się systemu do nowych funkcji, to jednak podsyca podejrzenia o celowe działanie Apple'a mające na celu skłonienie użytkowników do zakupu nowszych modeli.

Tylko to była mała teoria spiskowa, przecież Apple nie spowalniał starszych modeli iPhone'ów aktualizacjami. No, przynajmniej do teraz. Sytuacja jednak nieco się zmieniła, ale podobno to dla twojego dobra, abyś nie musiał co chwila wymieniać baterii.

iOS 18 spowolni twój telefon. Teraz naprawdę

iOS 18 został oficjalnie wydany, obiecując szereg nowych funkcji i ulepszeń dla użytkowników iPhone'a. Ta aktualizacja jest kompatybilna z szeroką gamą urządzeń, sięgając aż do iPhone'a XS, zapewniając, że nawet starsze modele mogą korzystać z najnowszych osiągnięć oprogramowania.

Jednak wstępne testy, przeprowadzone przez technologicznego youtubera Geekerwana, ujawniły potencjalną wadę aktualizacji iOS 18: niewielki spadek wydajności w niektórych modelach iPhone'a. Testy porównawcze ujawniły niewielki spadek zarówno w wydajności jednowątkowej, jak i wielowątkowej na urządzeniach takich jak iPhone 14 Pro Max i iPhone 15 Pro Max po aktualizacji.

Dalsze dochodzenie wskazuje, że spadek wydajności wynika ze zmiany w pracy zegara procesora. Wygląda na to, że Apple celowo opóźnił moment, w którym procesor osiąga swoje szczytowe taktowanie w iOS 18. Najprawdopodobniej jest to element strategii mającej na celu zmniejszenie zużycia energii i zwiększenie żywotności baterii.

Chociaż spadek wydajności jest widoczny w syntetycznych testach porównawczych, jego praktyczne implikacje w codziennym użytkowaniu są nadal niejasne. Możliwe, że użytkownicy nie odczują żadnego zauważalnego spowolnienia w typowych zadaniach i w pracy.

Przeczytaj więcej o najnowszym systemie iOS 18:

Czyli to dla twojego dobra. I kupuję to?

REKLAMA

Decyzja Apple'a, by priorytetowo traktować żywotność baterii kosztem maksymalnej wydajności, może zapewnić bardziej zrównoważone doświadczenie użytkownika, gdzie dłuższy czas pracy baterii przeważa nad niewielkim spadkiem surowej mocy obliczeniowej.

W końcu, kto tak naprawdę zauważy te kilka procent mniej w benchmarkach, kiedy zyskamy dodatkowe minuty (godziny?) korzystania z telefonu bez konieczności ciągłego szukania gniazdka? To ukłon w stronę tych, którzy cenią sobie praktyczność i wygodę, a nie tylko cyferki na ekranie. Alternatywnie, Apple mógłby częściej pytać nas, czy chcemy włączyć tryb oszczędzania baterii.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA