Nadchodzi koniec jednego z kapitalnych smartfonów Samsunga. Będę tęsknić
Nadchodzi koniec kapitalnych sztandarowych smartfonów Samsunga, które od lat uzupełniały ofertę. Jeden z ciekawszych modeli 2024 nie otrzyma swojego bezpośredniego następcy.
Chodzi o smartfony Samsung Galaxy S z dopiskiem "+". Z nowych doniesień wynika, że tegoroczny Galaxy S24+ był ostatnim w ofercie, ponieważ Samsung najwyraźniej porzuci pośredni model w 2025 r. Jest ku temu kilka powodów.
Samsung Galaxy S25+ się nie pojawi. Rodzinka "esek" pomniejszy się
W sieci pojawiają się bowiem pierwsze wzmianki o nowych sztandarowych smartfonach Samsunga. Problemem jest fakt, że wspomina się tylko o dwóch modelach: podstawowym Galaxy S25 oraz topowym Galaxy S25 Ultra. Brakuje tu jakichkolwiek wzmianek o Galaxy S25+, co sugeruje, że Samsung najprawdopodobniej nie pracuje nad pośrednim modelem.
Oczywiście, nie jest to definitywne potwierdzenie końca serii Galaxy S Plus, natomiast brak prac nad urządzeniem praktycznie pół roku przed premierą potwierdza, że coś jest na rzeczy. Często w tym czasie pojawiały się już pierwsze doniesienia – m.in. w urzędach lub innych bazach danych zajmujących się certyfikacją. Serwis Android Headlines w bazie danych znalazł mowę wyłącznie o podstawowym i najbardziej zaawansowanym modelu.
To niemała zmiana, ponieważ tak naprawdę począwszy od 2020 roku Samsung – od serii Galaxy S20 wydawał trzy smartfony: podstawowy, z plusem i Ultra. Finalnie modele Ultra zastąpiła nawet serię Galaxy Note już w 2022 roku. Co ważne, urządzenia z dopiskiem "+" w portfolio Samsunga istniały jeszcze dłużej – wystarczy spojrzeć na Galaxy S8+, czy S9+, który był tymi najwyższymi modelami, najbardziej wypakowanymi technologią.
O co chodzi?
Brak premiery Samsunga Galaxy S25+ w następnym roku wydaje się spowodowany niższą popularnością pośrednich sztandarowych modeli Samsunga. Wystarczy spojrzeć na globalne dane sprzedaży z ostatnich lat. W samym 2023 roku Galaxy S23 sprzedał się w liczbie 9,69 mln sztuk, z kolei topowy model S23 Ultra – 12,6 mln sztuk - co jest świetnym wynikiem.
Podobnie było w 2022 roku, kiedy to Galaxy S22 Ultra sprzedał się w nakładzie 9,97 mln, a S22 – 7,94 mln. Natomiast Galaxy S23+ i S22+ zaliczyły wyniki odpowiednio 4,97 i 4,17 mln sztuk. Na podstawie danych widać, że seria S+ cechowała się najmniejszą popularnością – dużo mniejszą niż najchętniej wybierane modele Ultra oraz podstawowe eski. Samsung będzie mógł skupić się na podstawowych S oraz tych najlepszych z dopiskiem Ultra.
Z jednej strony to dobrze, bo oferta smartfonów Samsunga będzie dużo prostsza niż np. u konkurencji w postaci iPhone’ów, no bo zamiast czterech modeli łatwiej jest wybrać pomiędzy jednym a drugim. W mojej opinii rynek trochę na tym straci – sam jestem wielkim fanem smartfonów z dopiskiem Plus, zarówno ze stajni Apple'a, jak i Samsunga. Uważam, że te modele cechują się największą opłacalnością - łączą zalety bardziej przystępnych cenowo podstawowych modeli wraz z najlepszymi funkcjami topowych wariantów.
W przypadku takiego Galaxy S24+ otrzymujemy zestaw aparatów z S24, przy jednoczesnym zastosowaniu dużo większej baterii, większego ekranu, dodatkowego RAM-u jak w S24 Ultra. Co prawda brakuje np. rysika, ale pośredni model jest niewiele droższy od S24. Będę tęsknić za plusami Samsunga i mam nadzieję, że Apple nie zrezygnuje w przyszłości z pośrednich modeli.
Więcej o sprzęcie Samsunga przeczytasz na Spider's Web: