REKLAMA

Opera gotowa na rewolucją w laptopach z Windowsem. Idzie w ślady Google

Opera poszła w ślady Google Chrome i przygotowała się na rewolucję w laptopach z Windowsem. Gdy sklepy zaleją laptopy nowej generacji, nie będzie powodów do narzekania.

Opera gotowa na rewolucją w laptopach z Windowsem. Idzie w ślady Google
REKLAMA

Już w marcu tego roku Google przygotował nową wersję przeglądarki Chrome z myślą o komputerach (przede wszystkim laptopach) działających na procesorach ARM. Teraz przyszedł czas na Operę. Producent poinformował, że zoptymalizował oprogramowanie pod kątem maksymalnego wykorzystania możliwości nowych czipów. Teraz nic nie będzie się zacinało ani lagowało.

REKLAMA

Opera gotowa na rewolucję ARM w laptopach z Windowsem

Co prawda laptopy z Windowsem wyposażone w procesory ARM (m.in. Snapdragony 8cx) istnieją już od wielu lat na rynku, ale jednak nigdy nie zyskały większej popularności. Producenci mobilnych komputerów wydawali co najwyżej kilka modeli, które trafiały przede wszystkim do entuzjastów nowinek technologicznych. Dla przeciętnego użytkownika była to zwykła fanaberia, zresztą podobnie jak dla twórców oprogramowania.

Potwierdza to fakt, że Google odpowiadający za najpopularniejszą  na świecie przeglądarkę Chrome postanowił wydać dedykowaną wersję pod Windowsa na ARM dopiero w 2024 roku. Jednak to się wszystko zmieni, gdy na salony trafią laptopy z procesorami Snapdragon X (w tym X Elite). Są to czipy, które dorównują wydajnością nawet autorskim układom Apple Silicon z serii M.

Opera jest kolejną dużą przeglądarką, która decyduje się na natywną wersję ARM (oprócz Chrome, Microsoft Edge też działa na tego typu komputerach). Oczywiście to nie tak, że wcześniej przeglądarka nie działała na laptopach ARM – działała, tylko po prostu wolno. Opera twierdzi, że dzięki nowej wersji oprogramowanie ma być nawet cztery razy responsywniejsze niż wcześniej. Taki krok wydaje się naprawdę ważny, bo użytkownik nie jest ograniczany tylko do dwóch przeglądarek.

Dotychczas, aby zapewnić najlepsze działanie trzeba było pobrać Chrome'a, albo Edge'a. Nie każdy jednak jest zwolennikiem oprogramowania Google i Microsoftu i woli postawić na europejską Operę. Polacy lubią tę przeglądarkę – za dawnych czasów była jednym z najlepszych wyborów i przez ten wzgląd do dzisiaj wiele osób sięga po to oprogramowanie.

W komunikacie producent twierdzi, że użytkownik sięgający po Operę na laptopy z układem ARM będzie mógł liczyć na znacznie dłuższe czasy pracy na baterii – m.in. dzięki funkcji oszczędzania baterii zaimplementowanej w przeglądarce. W ogólnym rozrachunku tego typu laptopy będą działać dłużej na baterii, ponieważ procesory ARM są z zasady dużo bardziej energooszczędne niż x86 (Intel Core, AMD Ryzen).

Wystarczy spojrzeć na komputery Apple z autorskimi układami M1, M2, M3. Konsumują dużo mniej energii, a potrafią zapewnić ogromną wydajność w programach użytkowych. MacBooki Air i MacBooki Pro są jednymi z najdłużej działających laptopów na baterii dostępnych dla zwykłego kowalskiego. Z ARM korzystasz najprawdopodobniej nawet w tym momencie – przeglądając Spider's Web z poziomu smartfona. Niezależnie czy jest to telefon z Androidem czy iOS.

Opera ARM jest dostępna do pobrania w wersji deweloperskiej. Na rynku jeszcze nie ma laptopów z układami Snapdragon X, ale możemy oczekiwać, że kiedy urządzenia zaleją półki sklepowe, to przeglądarka będzie gotowa na tą rewolucję.

Zainstaluj przeglądarkę Opera
Opera GX
Opera
Opera GX
REKLAMA

Więcej o laptopach ARM z Windowsem przeczytasz na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA