Microsoft stworzył nową kategorię komputerów. Wymagania dotyczące klawiatury są kuriozalne

Już niedługo w sklepach pojawią się pierwsze komputery AI PC. To kolejna nieco sztucznie utworzona kategoria komputerów osobistych, tak jak niegdyś ultrabooki (ultrasmukłe laptopy z procesorem Intela), netbooki (komputery przenośne z układem Atom) czy Chromebooki (notebooki z systemem operacyjnym Chrome OS). Microsoft i jego partnerzy sprzętowi mają położyć ogromny nacisk na AI PC. Kto nie ma takiego komputera, ten nie jest gotowy na przyszłość - a przynajmniej w to mamy wierzyć.

Ale czym właściwie jest AI PC? Definicja jest dość prosta. Taki komputer musi być:

Oba te podpunkty są przy tym zdecydowanie niedoskonale dobrane. Do definicji AI PC nie należą w takim układzie komputery z czipami Nvdii, które co prawda nie mają NPU (koprocesor do akceleracji przeliczeń związanych z SI) przy CPU, ale za to mają Tensory przy GPU - czyli również sprzętowo akcelerują sztuczną inteligencję.

Koniecznie sprawdź te teksty:

Oczywiście jeszcze bardziej kuriozalny wymóg to wspomniany przycisk. Microsoft wiąże ogromne nadzieje ze swoją usługą Copilot i ewidentnie ma ona dla firmy znaczenie strategiczne - i podobny priorytet, co jakże istotne Azure czy Microsoft 365. Żarty z tego wymogu będą jednak jeszcze łatwiejsze. Okazuje się bowiem, że przycisk Copilot… wcale nie jest taki nowy. Właściwie to dość mało kreatywny hack na standardzie klawiatury IBM PC.

Na dziś każda klawiatura jest wyposażona w przyciski od F1 do F12. To jednak uproszczony układ względem pełnego standardu, który jeszcze był użytkowany w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Standard klawiatur IBM PC przewiduje jednak przyciski od F1 do F23. I choć żaden dziś produkowany komputer nie jest w takie przyciski wyposażony, tak dalej są one częścią standardu. Sygnały o ich wciśnięciu niezmiennie będą właściwie interpretowane przez Windowsa czy większość dystrybucji Linuxa.

Inżynierowie Microsoftu zdecydowali uprościć sobie zadanie. Zamiast tworzyć zupełnie nowy sygnał postanowili wykorzystać nieużywane dziś przyciski funkcyjne. Jak odkryła redakcja Tom’s Hardware, przycisk Copilot to w rzeczywistości kombinacja przycisków [Lewy Shift] + [Windows] + [F23]. To oznacza, że AI PC to niekoniecznie tylko nowy laptop z NPU. Może to być również stary komputer z NPU i z klawiaturą z okolic 1985 r.

Co więcej, nie trzeba polować na informatyczne zabytki. Nawet microsoftowe narzędzie PowerToys, dostępne w Microsoft Store, pozwala na przemapowywanie przycisków klawiatury czy tworzenie niestandardowych skrótów. Czyli właściwie to każdy relatywnie nowoczesny komputer może spełnić definicję AI PC - NPU są też dostępne w formie kart rozszerzeń.

Powyższe dywagacje nie mają oczywiście żadnego praktycznego znaczenia. Komputery AI PC to sztucznie wykreowana kategoria sprzętowa i faktycznie warto kupując nowego PC zwracać też uwagę na NPU. Odkrycie prawdziwego działania przycisku Copilot nie zmieni niczyjej zakupowej decyzji. Cenimy sobie jednak okazje do wytykania nieudolności marketingu dużych firm. Zwłaszcza jeśli dana kampania dotyczy kluczowej strategii gigantycznej korporacji i jej dziesiątek partnerów.

Przycisk Copilot wywołuje, ku zdziwieniu nikogo, interfejs aplikacji Copilot w Windowsie. Tyle że ta… nie jest dostępna na terenie Unii Europejskiej, a więc i w Polsce. Co więc się dzieje po wciśnięciu odblokowującego oparte o sztuczną inteligencję doświadczenia przycisku? Jako pierwsza redakcja na świecie mamy już wypożyczonego do testów Surface Laptopa 6 dla Firm - to również jeden z pierwszych AI PC. Na nim wciśnięcie Copilota w Polsce wywołuje… wyszukiwarkę Windows. I tyle z tego całego zamieszania o sztucznej inteligencji.