Polska płaci miliardy podatku za plastik. Tak mamy uniknąć kar
Koniec z płaceniem miliardowych podatków. Dziś niepoddany recyklingowi plastik słono nas kosztuje.
Według szacunków Ministerstwa Klimatu i Środowiska Polska w tym roku zapłaci 2,3 mld zł tzw. plastic tax. To podatek od plastiku, który nie trafił do recyklingu. Obecna stawka wynosi 800 euro za tonę niepoddanych recyklingowi śmieci z tworzyw sztucznych.
W ubiegłym roku kwota wyniosła 2 mld zł. Wzrost martwi, ale jest nadzieja w postaci systemu kaucyjnego, który wejdzie w życie 1 stycznia 2025 r. W przyszłych latach powinniśmy płacić mniej, jak przekonuje ministerstwo klimatu i środowiska..
System kaucyjny zdecydowanie pomoże nam w osiąganiu celów i obniżania tego obciążenia dla społeczeństwa, bo te podatki nie biorą się znikąd. Budżet to przecież nasze podatki. To mieszkańcy ponoszą koszt tego podatku od plastiku
- przekonuje Anita Sowińska, wiceszefowa resortu klimatu i środowiska.
Argument opłat, które będą ponosić zwykli obywatele, podnoszony jest też przez część branży, która domaga się przesunięcia terminu obowiązywania systemu kaucyjnego.
- Gminy nie dadzą rady spełniać rosnących norm obowiązkowego recyklingu, więc będą karane. Z kolei firmy komunalne stracą część surowca, na którym zarabiają, a zyski inwestują w nowocześniejsze urządzenia do efektywnego zbierania i przetwarzania odpadów – argumentował Karol Wójcik z Izby Branży Komunalnej.
Na Spider's Web piszemy więcej o ekologii i ochronie środowiska:
Poniekąd Anita Sowińska odniosła się do tych obaw i ministerstwo złożyło do kancelarii premiera propozycję technicznej nowelizacji ustawy kaucyjnej. Przepisy miałyby wymusić, że w gminie znajdzie się przynajmniej jeden punkt odbioru kaucji.
- W interesie gmin, które będą składać raporty do urzędów marszałkowskich, pozyskując przedtem dane od operatora systemu kaucyjnego będzie to, aby na ich obszarze recyklomatów było jak najwięcej – mówiła wcześniej wiceministra.
Innym elementem, który miałby pozwolić nam uniknąć miliardowych kar, jest „rozszerzona odpowiedzialność producenta”
Jako członek UE Polska miała obowiązek wprowadzenia w życie ROP już rok temu w styczniu 2023 r., ale temat ciągle jest zawieszony. System jest ważny, bo stawia wymagania firmom wprowadzającym produkt na rynek.
ROP to wyjście poza gospodarowanie odpadami - to narzędzie służące ograniczeniu ich ilości, myślenie o całkowitym wpływie opakowania na środowisko dzięki ekoprojektowaniu, możliwość poprawy wskaźników zbiórki i recyklingu, tak, by Polska nie płaciła wielomiliardowych kar i przede wszystkim szansa na wdrożenie Gospodarki o Obiegu Zamkniętym
- wyjaśniała Joanna Kądziołka, prezeska Polskiego Stowarzyszenia Zero Waste.
Z kolei Klaudia Subutkiewicz, dyrektorka Wydziału Gospodarki Odpadami w Urzędzie Miasta Bydgoszczy, w rozmowie z portalem Newseria Biznes przekonywała, że ROP jest gwarancją tego, że „surowce będą dużo lepsze i będą miały większą zawartość recyklatu” oraz doprowadzi do finansowania systemów gminnych. Według najnowszych doniesień rozszerzona odpowiedzialność producenta może wejść w życie dopiero za dwa lata.