REKLAMA

Dwa tygodnie i prawie milion wykradziony. Kilkadziesiąt osób zostało bez oszczędności

Wyobraźcie sobie czteropiętrowy blok, w którym do większości mieszkań włamują się złodzieje – do takiej akcji można porównać ostatnie wyczyny cyberprzestępców. Policja podała dane.

Dwa tygodnie i prawie milion wykradziony. Kilkadziesiąt osób zostało bez oszczędności
REKLAMA

Ponad 700 tys. zł stracili mieszkańcy powiatu cieszyńskiego – informują służby na swojej stronie. Jak ujawnia policja w Cieszynie przestępcom do zgarnięcia takiej sumy wystarczyły raptem dwa tygodnie.

REKLAMA

Policja przyjęła 45 zgłoszeń

Jedynie w 10 przypadkach mieszkańcy zareagowali właściwie – po prostu się rozłączyli i zgłosili sprawę policji bądź w banku. Reszta połknęła haczyk i w wielu przypadkach straty liczone są w setkach tysięcy.

Przestępcy oszukiwali metodami na fałszywe inwestycje, pracownika banku, wypadek, prośbę o kod BLIK czy też fałszywe ogłoszenia sprzedaży. Klasyka, ale liczba oszukanych, wykradziona suma i krótki czas działania pokazują, że nawet metody, przed którymi regularnie ostrzegają media, służby czy same instytucje okazują się niestety wciąż bardzo skuteczne.

Najmłodsza z oszukanych osób miała 18 lat, a najstarsza 88

Policja z Cieszyna ujawnia przykłady oszustw. 35-letnia kobieta uwierzyła fałszywemu pracownikowi banku, który nakłonił ją do zainstalowania aplikacji mającej uchronić przed kradzieżą pieniędzy. Straciła prawie 43 tys. zł.

Z kolei 23-latek uwierzył rozmówcy, że w związku z zagrożeniem cyberprzestępczością musi wypłacić pieniądze ze swojego konta i wpłacić je na inne „konto techniczne”. W ten sposób przekazał przestępcom 37 tys. zł.

Natomiast na fałszywych inwestycjach giełdowych ponad 320 tys. zł finalnie stracił mieszkaniec Ustronia, mieszkanka Cieszyna 80 tys. zł, a mieszkanka Dębowca ponad 150 tys. zł.

Schemat działania przestępców jest ten sam: wyciągają dane osobowe, przekazywane przez pokrzywdzonych w formularzu zgłoszeniowym. Dzwoniący „doradca” przesyła link i krok po kroku instruuje, jak postępować. Pokrzywdzeni przekazują swoje dane osobowe i za pomocą fałszywej strony przekazanej przez oszustów, logują się rzekomo do swojego banku. Tym sposobem fałszywy doradca otrzymuje pełne dane i ma już pełny dostęp do konta, a pokrzywdzony orientuje się o oszustwie w momencie, gdy konto jest już puste i pojawiają się zobowiązanie kredytowe

– podsumowuje policja.

Niestety przestępcy ciągle dozbrajają się w nowe narzędzia. Mogą z nich skorzystać już w najbliższym czasie, psując niektórym zbliżającą się majówkę.    

REKLAMA

Na Spider's Web ostrzegamy przed oszustami:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA