Dzwonią, mówią o wypadku, a potem słyszysz głos bliskiej osoby. Policja ostrzega
Oszuści mają nową metodę i nie wahają się jej użyć. Policja przestrzega przed zagrożeniem, które w najbliższych dniach może się nasilić.
Ponad rok temu pisaliśmy o tym, że amerykańska Federalna Komisja Handlu ostrzega przed oszustami, którzy podszywają się pod bliskich w rozmowach telefonicznych mających na celu wyłudzenie pieniędzy, wykorzystując do tego generatory głosu. „Pewnym pocieszeniem może być fakt, że polski język jest dla maszyn dużo trudniejszy niż angielski” – zauważał Piotr Grabiec, ale już wtedy nie miał złudzeń przewidując, że problem nie będzie nas dotyczył jedynie przez jakiś czas.
I faktycznie piekielnie groźny przekręt przywędrował do Polski. Na początku lutego pisaliśmy o przypadku, kiedy to do kobiety zadzwonił rzekomy prokurator informując o wypadku spowodowanym przez jej syna. W zdarzeniu miał zginąć człowiek, a ratunkiem przed trafieniem do więzienia były rzecz jasna pieniądze.
Następnie przemówiło dziecko kobiety i potwierdziło wersję „prokuratora”, prosząc kobietę o pieniądze, dzięki którym udałoby się „załatwić sprawę”.
Głos w słuchawce brzmiał prawdziwie, przez co kobieta miała wrażenie, że rozmawia ze swoim prawdziwym synem. Wystarczyło, że przez jakiś czas złodzieje nagrywali głos i pobrali próbki, aby później wykorzystać je w niecnym celu.
Niestety wygląda na to, że takie próby oszustwa to nie wyjątek, a coraz częściej reguła
Narzędzia bazujące na wykorzystaniu sztucznej inteligencji potrafią sklonować głos każdego człowieka – odnotowuje policja. I zauważa, że „biorąc pod uwagę, jak wiele osób udostępnia różne materiały i filmy w mediach społecznościowych, nietrudno jest zdobyć taką próbkę”. Pojawienie się ostrzeżenia na stronach służb każe sugerować, że po metodę ze sztucznym głosem złodzieje sięgają coraz częściej.
Zbliża się długi weekend majowy, wiele osób zdecyduje się na wyjazd z domu. To okres, w którym mogą pojawić się próby oszustw „na wypadek”. Pamiętaj, że nikt nie będzie miał Tobie za złe, że zachowujesz się rozsądnie. W szczególności pamiętaj o tym, że funkcjonariusze Policji i innych służb, NIGDY nie proszą o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie
- przypomina i apeluje policja.
Oszuści bazują na emocjach
Doskonale zdają sobie sprawę z tego, że gdy potencjalna ofiara usłyszy o problemach bliskiej jej osoby, szczególnie gdy kłopoty „potwierdzi” dziecko/partner/wnuczek, zacznie działać impulsywnie i zgodzi się na wszystko, aby jak najszybciej rozwiązać sytuację. W tym właśnie rzecz, aby nie dać ponieść się emocjom. Nie jest to pewnie łatwe, gdy dowiadujemy się, że członek naszej rodziny spowodował śmiertelny wypadek bądź jest w ciężkim stanie, ale tylko tak nie wpadniemy w sidła oszustów.
Jak się chronić? Weryfikować. Od razu zadzwonić do bliskiej osoby i poinformować o zaistniałym zdarzeniu.
Sęk w tym, że ktoś może nie odebrać, co tylko potwierdzi ofiarę w przekonaniu, że coś się stało. Dlatego policja radzi, by z bliskimi ustalić hasło-klucz, używane wyłącznie w kryzysowych sytuacjach. Wówczas będziemy mieć pewność, że zdarzenie jest faktycznie alarmowe i związane z daną osobą.
Rzecz jasna w rzeczywistości pamiętanie o takich rzeczach w nerwowym momencie może być trudne, ale niestety na tę chwilę jest to jedyne narzędzie pozwalające bronić się przed nowymi technikami oszustów.
O innych metodach cyberprzestępców piszemy na Spider's Web: