REKLAMA

Ile kosztuje ładowanie iPhone’a? O ile droższa jest bezprzewodowa ładowarka?

Ile prądu pobiera ładowanie iPhone’a oraz ile właściwie płaci się za energię potrzebną do uzupełnienia ładunku w jego akumulatorze? Policzyłem to osobno dla przewodowej i bezprzewodowej ładowarki.

ile-kosztuje-ladowanie-iphone-pobor-pradu-rok-magsafe 0
REKLAMA

Smartfony to urządzenia, które dzisiaj w kieszeni nosi praktycznie każdy - a niektóre po dwie sztuki, jeśli mają np. telefon prywatny i służbowy. Często sprawdzamy i porównujemy ceny samych urządzeń, śledzimy promocje na nie w sklepach z elektroniką i u operatorów itd. Mało kto jednak zastanawia się nad tym, ile kosztuje eksploatacja tego typu sprzętów, a konkretnie - ich zasilanie.

Sam ładuję smartfon codziennie w nocy, aczkolwiek często doładowuję go w ciągu dnia - czy to z bezprzewodowej ładowarki z podstawką typu MagSafe na biurku, czy to z powerbanka poza domem. Dbam o to, aby zawartość prądu w ogniwie nigdy nie spadała poniżej 20 proc., bo im częściej rozładowujemy smartfon w pełni, tym kondycja akumulatora spada (o czym mało osób wie, a warto o tym pamiętać).

REKLAMA

Zmierzenie ile prądu trzeba do samego naładowania, a nie tylko działania telefonu Apple’a w takich warunkach, gdy mam masę aplikacji działających w tle, z grą Pokemon GO na czele, było niemożliwe. Postanowiłem podejść do sprawy metodycznie, resetując egzemplarz iPhone’a do ustawień fabrycznych. Podłączyłem go do sieci Wi-Fi, zalogowałem się na testowe konto iCloud i tyle.

Ile prądu pobiera ładowanie iPhone’a?

A czemu to zrobiłem? Gdyby telefon miał odpalone aplikacje w tle, to zużywałby go więcej w trakcie pomiarów do ich działania, obsługi powiadomień typu push itd. Zaburzyłoby to pomiary, czego chciałem uniknąć, aby sprawdzić pobór prądu samego ładowania. Chciałem go przejść też od zera do setki, bo moc z jaką telefon się ładuje, zmienia się w zależności od stopnia naładowania akumulatora.

Na pierwszy ogień poszła ładowarka przewodowa od Apple’a. Firma z Cupertino co prawda od lat do pudełek z iPhone’ami takowych nie dorzuca, ale wybrałem do testów sprzedawaną oddzielnie - tą z dwoma wyjściami USB-C o mocy 35 W. Po zakończeniu procesu miernik prądu wskazał wartość 0,020 kWh. Jak jednak wspomniałem, nigdy nie rozładowuję telefonu do zera przed kolejnym ładowaniem. 

Jak oszacować w takim razie zużycie prądu na ładowanie iPhone’a w skali roku?

Z doświadczenia wiem, że iPhone’y, jeśli nie kręcimy zbyt wiele filmów, na jednym ładowaniu pracują jedynie nieco ponad dzień. Można założyć, że od zera do pełna trzeba byłoby je ładować je co 1,3(3) dnia. Postanowiłem jednak sprawdzić na prywatnym telefonie, używanym od 11 miesięcy, ile cykli ładowania zaliczyło w praktyce to moje, doładowywane co chwilę, ogniwo - a tych było 236.

Jeśli nie zmieniłbym swoich nawyków, to przez kolejny miesiąc liczba cykli wzrosłaby do ok. 257, co mniej-więcej pokrywa się z tą postawioną wcześniej hipotezą. Z kolei jeśli przemnożymy tę liczbę cykli przez pobór prądu na cykl, daje nam to wartość 5,14 kWh w skali roku. A czy to dużo, czy mało? To wszystko zależy od tego, ile realnie płacimy za energię elektryczną.

Ile kosztuje ładowanie iPhone’a?
Ile kosztuje ładowanie iPhone’a?

Ile kosztuje prąd potrzebny do ładowania iPhone’a?

To, ile płacimy za energię elektryczną, nie jest kwotą stałą. W dodatku rachunki za prąd nadal pisane są językiem węża (co rzekomo ma się zmienić, ale uwierzę, jak zobaczę!). Na moim znalazłem wyszczególniony jakiś tuzin różnych pozycji, z których część to opłaty stałe, a część - zmienne. Postanowiłem odjąć te pierwsze od kwoty rachunki, a pozostałą część podzielić przez faktyczne zużycie.

Wyszło na to, że za 1 kWh oraz jej dostarczenie płacę swojemu dostawcy prądu 0,91 zł. Mnożąc to przez zużycie na poziomie 5,14 kWh wychodzi na to, że roczne zużycie prądu potrzebnego na ładowanie iPhone’a można szacować na poziomie ok. 4,67 zł. Oczywiście im intensywniej korzystamy z telefonu, tym ta wartość będzie rosła, ale w skali roku nie są to ogromne pieniądze.

A o ile droższe jest ładowanie iPhone’a z użyciem ładowarki bezprzewodowej?

W przypadku ładowania bezprzewodowego, nazywanego również indukcyjnym, musimy się liczyć ze stratami energii. Zastanawiałem się jednak, czy są one na tyle wysokie, by w zauważalny sposób wpłynąć na to, ile płacimy za energię elektryczną potrzebną do ładowania telefonu. Rozładowałem testowany telefon do zera (co nie było takie proste) i rozpocząłem ponownie pomiary.

Tym razem do testu użyłem ładowarki bezprzewodowej typu MagSafe, która stoi u mnie na biurku. Również i ją wpiąłem do licznika prądu, a po zakończeniu ładowania (które trwało niemal dwukrotnie dłużej, gdyż odbywało się z mniejszą mocą) sprawdziłem, ile energii zużyła ta ładowarka. W tym przypadku było to 0,030 kWh czyli dokładnie o połowię więcej niż w przypadku tej przewodowej.

Niezależnie więc od tego, z której ładowarki korzystamy, za ładowanie iPhone’a nie zapłacimy majątku. Oznacza to, że miernik poboru prądu dalej będzie u mnie używany, gdyż swoją misję polegającą na poszukiwaniu domowych sprzętów, które pożerają nadmierną ilość energii, muszę kontynuować. Sprawdziłem ich zaś już całkiem sporo, o czym możecie poczytać w poprzednich materiałach z tego cyklu:

REKLAMA

Grafika główna: DANIEL CONSTANTE / Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-08-16T07:33:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-16T07:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-15T16:45:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-15T15:45:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-15T15:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-15T07:55:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-15T07:40:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-15T07:21:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-15T07:10:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-15T07:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-14T21:42:37+02:00
Aktualizacja: 2025-08-14T21:35:52+02:00
Aktualizacja: 2025-08-14T19:51:24+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA