Odeszli z TVP, a wciąż kontrolują dostępy do social mediów stacji. Jak je odzyskać?
Nowa władza jeszcze w pełni nie odzyskała kontroli nad kanałami nadawczymi TVP - i nie zapowiada się, by miało się tak wkrótce stać. Bowiem kontrolę nad kontami na Twitterze i YouTubie mają nadal poprzedni pracownicy spółki. Czemu? Bo te są założone na ich prywatne skrzynki email.
W ciągu ostatnich tygodni oczy całej Polski skierowały się na ulicę Woronicza w Warszawie, przy której mieści się siedziba TVP. Od zmiany rady nadzorczej w mediach należących do państwa (w tym telewizji publicznej), poprzez wejście policji i przerwanie emisji TVP Info (oraz wciąż trwający na Placu Powstańców strajk posłów Prawa i Sprawiedliwości), a kończąc na postawieniu medialnych spółek skarbu państwa w stan likwidacji, wokół TVP toczy się spór, który wydaje się nie mieć końca.
Owa perspektywa braku końca spowodowana jest prostym faktem - brakiem kontroli nad mediami społecznościowymi TVP. Bo te przez dużą wpadkę działu IT są w prywatnych rękach dziennikarzy i pracowników, którzy wraz ze zmianą zarządu odeszli z TVP.
Wojna o social media w TVP. Nowy zarząd ma problem, bo dział IT pozwolił na tworzenie kont na prywatne adresy email
Jak informuje Dziennik Gazeta Prawna, profile TVP w mediach społecznościowych zostały założone na prywatne adresy email należące do pracowników spółki.
Standardowym rozwiązaniem w większości przedsiębiorstw jest utworzenie skrzynek przez dział IT, które ten - w razie rozwiązania umowy z pracownikiem - może zdalnie kontrolować, usuwać, ale i po prostu przydzielić nowe hasło, które może wykorzystać inny pracownik.
Tak się nie stało w przypadku TVP, gdzie konta email niezbędne do rejestracji i kontroli działań z nimi związanych są jednocześnie prywatnymi skrzynkami email, do których nowy zarząd TVP nie może uzyskać dostępu.
Jak dowiedziała się DGP, obecnym pracownikom TVP udało się odzyskać dostęp do Facebooka i Instagrama, a to za sprawą struktury zarządzania profilami w serwisach społecznościowych Meta.
"[Meta] oferuje narzędzie do zarządzania różnymi profilami spółki. Jest ono nadrzędne wobec poszczególnych profili i do niego był dostęp przez skrzynkę w domenie służbowej"
- informuje DGP.
Inaczej ma się sprawa z profilem w serwisie X (dawnym Twitterze) oraz kanałem w serwisie YouTube, do których dotychczasowi pracownicy mają pełny dostęp i mogą swobodnie publikować własne treści i wpisy. Dlatego też po wejściu na profil TVP.info na X wita nas ogromny napis "Zamach na media publiczne", a publikowane treści faworyzują ustępującą władzę i krytykują nową władzę oraz TVN.
Podobnie sytuacja ma się z kanałem TVP Info, aczkolwiek tu osoby mające do niego dostęp nie opublikowały żadnego nowego wideo od ponad dwóch tygodni.
Według nieoficjalnych informacji za profil na X odpowiada Samuel Pereira.
- TVP Info na X i na YouTubie działa przez cały czas zgodnie z zasadami i ze standardami komunikacji TVP Info w mediach społecznościowych. 20 grudnia 2023 r. doszło do wrogiego przejęcia w spółce, dlatego przypisujemy sobie jako zasługę umiejętność sprawnego zarządzania i przygotowania na sytuacje kryzysowe, która pozwoliła zabezpieczyć choćby tę przestrzeń
- powiedział Pereira cytowany przez DGP.
Po zwrot kont do Komisji Europejskiej
Zgodnie z informacjami pozyskanymi przez dziennik, nikt nie zwrócił się do Pereiry z prośbą o "zwrot" dostępu do profilu X TVP Info. Zgodnie ze słowami Andrzeja Jaszczyszyna, nowego szefa redakcji mediów interaktywnych, TVP "działa na platformach zewnętrznych", by odzyskać dostęp do profilu.
- Pracownik firmy nie powinien samowolnie zmieniać hasła do oficjalnego profilu marki, a jeżeli już tak się zdarzyło, powinien natychmiast powiadomić o tym dział IT
- skomentował Jaszczyszyn.
Działania mające na celu odzyskanie dostępu do kont w X i na YouTubie to m.in. "próby kontaktu z menedżerami X" oraz urzędnikami Komisji Europejskiej.
Zdaniem Wojciecha Króla, wiceprzewodniczącego sejmowej komisji kultury i środków przekazu z Koalicji Obywatelskiej, w końcu przyjdzie taki moment, w którym byli pracownicy TVP "albo oddadzą je [media społecznościowe] legalnym władzom TVP po dobroci, albo okaże się pewnego dnia, że dostępu do nich po prostu nie posiadają".
Więcej na temat TVP:
Zdjęcie główne: Konektus Photo / Shutterstock