REKLAMA

Przetestowałem nową wersję aplikacji Biedronki. Jedna nowość sprawia, że konkurencja ma duży problem

Biedronka zaliczyła falstart – nowa wersja aplikacji trafiła do klientów w niegotowej wersji, sprawiając im sporo problemów. Nie załapałem się na ten pechowy rzut. I chociaż musiałem poczekać na nowości, to już teraz mogę wam zdradzić, że dla tej jednej było warto. Zakupy będą teraz dużo wygodniejsze.

Biedronka
REKLAMA

Biedronka nową wersję aplikacji zapowiedziała pod koniec 2023 r. Wśród nowości wymieniono poprawioną szatę graficzną, tryb nocny, dostępność dla wszystkich urządzeń z Huawei (nawet tych bez Androida), a przede wszystkim możliwość stworzenia listy zakupów. Przenoszenie części użytkowników do świeżej wersji rozpoczęło się już w grudniu, ale pierwsi testerzy na pewno nie mogli nazwać siebie szczęśliwcami.

REKLAMA

Obecnie średnia ocen aplikacji wynosi 1,3 i to głównie zasługa ostatnich recenzji. „Nowa wersja do kitu” – skarży się jeden z użytkowników. Jak czytamy po ponownym zainstalowaniu nie może się zalogować na swoje konto. Aplikacja „traktuje najnowszą wersję jako starą i tak w kółko”.

- pisaliśmy 10 stycznia.

Teraz średnia jest nieco lepsza – 1,7. Użytkownicy wciąż skarżą się, że po aktualizacji program nie zapamiętuje wpisanych przez nich danych. Kiedy więc zobaczyłem, że mogę przesiąść się na nową wersję, lekko się przestraszyłem.

Więcej o nowościach technologicznych w sklepach przeczytasz na Spider’s Web:

Na szczęście błąd z wylogowaniem mnie nie dotyczy. Przynajmniej na razie. Mogłem spokojnie skupić się na sprawdzeniu, co się zmieniło.

Pod względem wyglądu zmiany faktycznie są kosmetyczne, ale na plus

Stara wersja aplikacji Biedronki

Stara wersja przypominała mi wystrój sklepów z wcześniejszych lat. Jak z memów, na których sieć wypadała blado: wiecie, zablokowane pudłami alejki, chaos, tłok. Teraz zaokrąglenia zniknęły, jest nieco bardziej elegancko, schludnie, po prostu nowocześnie.

Nowa wersja Biedronki

I trochę jak u konkurencji? Przyznacie, że podobieństwo jest spore:

Nie jestem fanem trybu nocnego i z niego nie korzystam. Ten w biedronkowej aplikacji tego nie zmieni. Szare ramki nie prezentują się dobrze i z elegancji nici.

Najważniejsza nowość to naprawdę duży plus w aplikacji Biedronki

Już wiem, że z listy zakupów będę chętnie korzystał. I to naprawdę duża zmiana, przez którą mogę wybrać zakupy w Biedronce, a nie w innym sklepie. Tak - wiem, że spis produktów mogę zrobić choćby w Messengerze czy w dowolnej aplikacji, ale tu jest po prostu wygodniej. Wyszukiwanie produktów jest proste, na dodatek od razu widzimy popularne, więc od razu możemy dodać je do listy. W już gotowej możemy odznaczać te, które włożymy do koszyka, dzięki czemu jest czytelnie i wygodnie.

Zmiany w aplikacji Biedronki oceniam na plus

REKLAMA

Jest schludniej, ładniej, a przede wszystkim sklep wprowadził duże ułatwienie w postaci listy zakupów. Nie da się ukryć, że za sprawą licznych zniżek korzystanie z aplikacji sklepów jest dziś koniecznością, jeśli chce się co nieco zaoszczędzić. Biedronka przekonała mnie do swojego programu nie tylko ewentualnymi promocjami, ale możliwością rozplanowania zakupów.

To nowość, wobec której inne sieci nie mogą przejść obojętnie.  

Zdjęcie główne: Magda Wygralak / Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA