REKLAMA

AMD uratuje twoją starą kartę graficzną. Pojawiło się rozwiązanie, na które czekałem

AMD dzięki swojej technologii FSR 3 uratuje twoją starszą kartę graficzną. Rozwiązanie generuje dodatkowe FPS w grach komputerowych, dzięki czemu kilkuletni sprzęt ponownie będzie nadawał się do rozgrywki w nowe gry.

AMD uratuje twoją starą kartę graficzną. Pojawiło się rozwiązanie, na które czekałem
REKLAMA

FSR 3 to nic innego jak odpowiedź AMD na technologię DLSS 3 i Frame Generation, tylko że taki bardziej wszechstronny. Dlatego, że technologia Czerwonych działa na wszystkich kartach graficznych, podczas gdy DLSS odpalimy wyłącznie na układach NVIDIA GeForce RTX, a funkcja FG wymaga posiadania karty graficznej RTX 4000. FSR dotychczas pozwalał głównie na skalowanie obrazu, lecz w najnowszej wersji oprogramowania wprowadzenie generowania klatek FMF (Fluid Motion Frames) jeszcze bardziej poprawia wydajność w grach. Obecnie funkcja jest obsługiwana przez garstkę gier, w tym niedawno wydany Avatar: Frontiers of Pandora, gdzie przetestowałem funkcję FSR 3 z generowaniem klatek.

REKLAMA

Niemniej jednak technika potrafi też działać cuda nie tylko w starszych kartach graficznych, ale także przede wszystkim tych nowoczesnych, które mimo bazowej wysokiej mocy obliczeniowej potrafią pokazać jeszcze wyższą wydajność. Testy FSR 3 przeprowadziłem na podstawie dwóch kart graficznych AMD Radeon: nowoczesnym RX 7800 XT oraz RX 470, który miał premierę ponad 7 lat temu. Układ ten często pojawia się w minimalnych wymaganiach technicznych w nowoczesnych grach i jestem świadom, że wiele osób może jeszcze mieć w swoich komputerach podobne karty graficzne (m.in. RX 580 czy legendarny GTX 1060), które zapewniają bardzo przybliżoną wydajność. A oto moja platforma testowa:

  • Procesor AMD Ryzen 7 7700
  • Płyta główna MSI MEG X670E ACE
  • Chłodzenie AiO MasterLiquid ML360 Illusion
  • 32 GB RAM G.Skill Trident Z5 (2 x 16 GB) 6000 MT/s CL30
  • Dysk SSD Lexar NM790 M.2 PCIe 4 x4 1 TB
  • Zasilacz Endorfy Velo L5 700 W
  • Obudowa Corsair 4000D Airflow
  • Karta graficzna #1 AMD Radeon RX 7800 XT 16 GB
  • Karta graficzna #2 Gigabyte Radeon RX 470 G1 Gaming 4 GB

FSR 3 ratuje wydajność starszych kart graficznych

Zacznijmy omówienie testu od tytułowego bohatera, czyli starszej karty graficznej. Osobiście dysponuję układem RX 470 w wersji 4 GB, który oferuje bardzo zbliżoną wydajność do legendarnego GTX-a 1060, czy także popularnego nieco nowszego GTX-a 1650. Co prawda nie mam na stanie tych kart graficznych NVIDII, ale wspominam o nich nie bez powodu – w comiesięcznej ankiecie Steam dotyczącej sprzętu GTX 1650 zajmuje drugie miejsce, GTX 1060 zaś trzecie, co pokazuje, że wiele graczy wciąż korzysta ze starszych kart graficznych.

Odpalając nowoczesne gry z 2023 r. na RX 470, nie można oczekiwać cudów. Karta często sobie nie radzi nawet w natywnej rozdzielczości 1080p przy najniższych ustawieniach graficznych, co lekko ratują techniki skalowania rozdzielczości typu FSR. Często widzimy wyniki poniżej 30 kl./s, gdzie ta wartość jest totalnym minimum w grach. W Avatar: Frontiers of Pandora na najniższych możliwych detalach, rozdzielczości 1080p i skalowaniu FSR 3 w trybie jakości, uzyskałem ok. 24,5 kl./s.

Na podobną wydajność możemy liczyć w GTX 1060, gdzie również możemy ratować się trybami FSR typu ultrawydajność, ale wtedy gra będzie wyglądać po prostu źle. Na ratunek przychodzi technika generowania klatek, która… oficjalnie nie jest dostępna dla RX-a 470 i w ustawieniach zobaczymy brak możliwości uruchomienia funkcji. Niemniej jednak są na to sposoby i wchodząc w folder Dokumenty > My Games > AFOP zobaczymy plik graphic settings, który musimy otworzyć przy pomocy notatnika i wyszukać funkcję frameGeneration. Domyślnie będzie to frameGeneration = false, natomiast wystarczy zmienić „false” na „true” i gotowe.

Po włączeniu gry będziemy mogli cieszyć się wyższą wydajnością na starszych kartach graficznych typu RX 470. Okazuje się, że technologia potrafi zdziałać cuda - osiągnąłem aż 46 kl./s, podwajając praktycznie wydajność, która pierwotnie wynosiła 24,5 kl./s przy identycznych ustawieniach. Wszystko dzięki FSR 3 i funkcji MFM. Oficjalnie FSR 3 wymaga co najmniej kart graficznych RX 5000 lub RTX 2000 i w przypadku serii GTX 1000 również trzeba będzie wykonywać podobne sztuczki, aby cieszyć się wyższą wydajnością. To dosłownie kilka kliknięć, więc uważam, że zdecydowanie warto.

Technologia potrafi też zdziałać cuda dla nowoczesnego sprzętu

Jako że AMD zaleca wykorzystanie FSR 3 dla nowych kart graficznych, to również postanowiłem przetestować tę funkcję na przykładzie nowoczesnej karty Radeon RX 7800 XT. Już domyślnie oferuje ona świetną wydajność w grach komputerowych przy rozdzielczości 1440p i 1080p, będąc jednocześnie świetnym wyborem w cenie poniżej 2500 zł. Tak prezentują się wyniki wydajności w Avatar Frontiers of Pandora w rozdzielczości 1440p przy ustawieniach ultra:

  • Natywna rozdzielczość 1440p: 44 kl./s
  • 1440p + skalowanie rozdzielczości w trybie ultrajakość: 56 kl./s
  • Natywna 1440p + generowanie klatek: 85 kl./s
  • 1440p + skalowanie FSR 3 ultrajakość + generowanie klatek: 96 kl./s

W najwyższych możliwych ustawieniach graficznych przy rozdzielczości 1440p karta graficzna radzi sobie dobrze, natomiast do bardziej płynnej rozdzielczości będziemy musieli aktywować technikę skalowania rozdzielczości w postaci FSR 3 – stosując tryb ultrajakość, nie stracimy na szczegółowości obrazu, a zyskamy niemalże 60 ramek obrazowych wyświetlanych w jednej sekundzie. Niemniej jednak to technika generowania klatek potrafi zdziałać prawdziwe cuda i nawet bez aktywowanego skalowania rozdzielczości uzyskujemy grubo ponad 80 kl./s, a jeśli dodamy do tego skalowanie w trybie ultra jakość możemy liczyć na okolice 100 kl./s. To naprawdę świetny wynik.

Jak to wygląda w niższej rozdzielczości 1080p przy tej samej karcie graficznej? Posiadacze monitorów z wysoką częstotliwością odświeżania z pewnością docenią możliwości RX-a 7800 XT oraz techniki generowania klatek od AMD. Wyniki wyglądają następująco:

  • Natywna rozdzielczość 1080p: 70 kl./s
  • 1080p + skalowanie rozdzielczości w trybie ultrajakość: 84 kl./s
  • Natywna 1080p + generowanie klatek: 133 kl./s
  • 1080p + skalowanie FSR 3 ultrajakość + generowanie klatek: 155 kl./s

Dzięki generatorowi klatek nawet w natywnej rozdzielczości 1080p przy najwyższych ustawieniach graficznych w teście mogłem liczyć na ponad 130 ramek obrazowych wyświetlanych w jednej sekundzie. Gra w takich ustawieniach wciąż wygląda bardzo ładnie, a technika FMF sprawiła, że gra była naprawdę płynna. Ze skalowaniem w trybie ultrajakości również nie odczułem wielkich różnic w jakości obrazu, uzyskując ponad 150 kl./s! Wynik robi wrażenie, podobnie jak płynność gry.

Podsumowując: to coś, na co czekali nie tylko posiadacze Radeonów. Ale także korzystający ze starszych kart graficznych

Technologia AMD FSR 3 dostępna jest dla wszystkich. Wykorzystają ją zarówno korzystający z kart graficznych AMD Radeon i NVIDIA GeForce, jak i Intel ARC. Nie jest to technologia dostępna wyłącznie na jednej serii GPU, tak jak DLSS 3 FG od NVIDII i nawet mimo braku oficjalnego wsparcia dla starszego sprzętu funkcja może "uratować" kilkuletnie karty graficzne.

Oczywiście będziemy musieli tutaj nieco pobawić się z ustawieniami i plikami, ale lepsze to niż wymiana sprzętu na nowszy. Największym problemem jest obecnie dostępność. Technologia pojawia się dosłownie w kilku tytułach, takich jak np. Forspoken czy Avatar Frontiers of Pandora. Dopóki nie będzie dostępna w większej liczbie gier, to będziemy mogli ją traktować jako ciekawostkę, chociaż w grudniu AMD udostępnił ją jako open source.

REKLAMA

Oznacza to, że nic nie stoi na przeszkodzie wprowadzania jej przez twórców gier do swoich produkcji. Miejmy nadzieję, że w 2024 r. FSR 3 będzie masowo trafiał do kolejnych produkcji. Dobrze, że wreszcie AMD postanowiło udostępnić taką technologię. To ogromny ukłon w stronę graczy.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA