Zrobili eksperyment z fałszywymi reklamami. Tak Polacy zareagowali na pułapkę
Oszustwa internetowe to powszechny problem dzisiejszego internetu. Mimo licznych apeli, kampanii i ostrzeżeń, masa Polaków w dalszym ciągu wpada w sidła cyberprzestępców. Ludzie wciąż nabierają się na najprostsze oszustwa.
Fałszywe reklamy dostępne w wielu zakątkach sieci – m.in. na stronach internetowych, aplikacjach, mailach, a nawet Facebooku i innych mediach społecznościowych – zamiast znikać tylko się mnożą. Pozornie realne reklamy obiecują m.in. ogromne przeceny i możliwość łatwego, szybkiego zarobku, jednak prawda jest nieco inna – chcąc oszczędzić, można stracić wszystko. Związek Banków Polskich z Bankowym Centrum Cyberbezpieczeństwa, Komendą Główną Policji i Super Expressem udowadniają, że Polacy wciąż nie potrafią odróżnić próby oszustwa od prawdziwej oferty na podstawie przeprowadzonego eksperymentu.
Przeprowadzili eksperyment społeczny z fałszywymi reklamami
Przeprowadzony eksperyment społeczny miał na celu zweryfikowanie tego, czy Polacy wciąż nabierają się na najprostsze oszustwa, jakimi są banery obiecujące przysłowiowe gruszki na wierzbie. Reklamy z eksperymentu zostały zamieszczone na stronie Super Expressu – treści na banerach przypominały te, które można zobaczyć na stronach różnych sklepów internetowych, takich jak: oferty sprzętu AGD (tutaj widzimy ofertę Black Week) czy sklepów odzieżowych, w obu przypadkach z ogromnymi przecenami rzędu 90 proc. Ponadto, eksperyment zawierał również reklamy inwestycyjne dotyczące kryptowalut obiecujące "rekordowe zyski w krótkim czasie".
Na łamach Spider’s Web często opisujemy przypadki, w których to ludziom obiecywano łatwe zyski w krótkim czasie, a w rezultacie kończyły się one utratą ogromnych kwot (jak np. w przypadku starszego mieszkańca Lubina, który stracił miliony złotych). Banery reklamowe były spreparowane, aby sprawdzić, jak Polacy chętnie klikają w tego typu ogłoszenia. Jak się okazuje, za często.
Portal policja.pl twierdzi, że w ciągu dwóch tygodni ponad 14 tys. osób kliknęło fałszywą reklamę z zamiarem podania swoich danych (także m.in. PESEL) w celu skorzystania z rzekomych ofert. Oczywiście osoby w żaden sposób nie weryfikowały pochodzenia reklamy czy firmy, która za nią stoi. Po kliknięciu zamiast fałszywego formularza, wyświetlał się krótki, nieco ponad 3-minutowy, film przygotowany przez Związek Banków Polskich, który miał na celu zobrazowanie Polakom najczęstszych zagrożeń, które mogą ich spotkać w internecie.
Film zawiera rady dotyczące tego, jak bronić się przed cyberprzestępcami. Dodatkowo, cała akcja została dokładnie opisana w drukowanym wydaniu Super Expressu, które zawierało również poradnik w kwestii cyberbezpieczeństwa w sieci. Jak widać, przeprowadzony eksperyment społeczny dosadnie pokazuje, że Polacy w dalszym ciągu nabierają się na najprostsze fałszywe reklamy. Takie akcje są potrzebne, zresztą tak samo jak dowolna forma edukacji w kwestii cyberbezpieczeństwa.
Więcej o oszustwach w internecie piszemy na Spider's Web: